Świt Skolwin - Jarota Jarocin 3:1 (1:0); 1:0 Nagórski (45), 2:0 Nagórski (50), 3:0 Nagórski (55), 3:1 Kowalski (75).
Wicelider pewnie wygrał na swoim stadionie, a hat-trickiem popisał się Nagórski, strzelając 3 bramki w odstępie zaledwie 10 minut (nie licząc przerwy).
- Pierwsza połowa była wyrównana, a znacznie niżej sklasyfikowany w tabeli rywal miał nawet szansę objęcia prowadzenia po główce w 27 minucie - powiedział dyrektor sportowy Świtu Szymon Kufel. - w 43 minucie mieliśmy rzut karny po faulu na Oskarze Szczepaniku, ale Kołodziejski trafił w spojenie, piłkę przejął Nwaogu i został sfaulowany tuż za polem karny, a z wolnego Nagórski strzelił w okienko, wkrótce po przerwie dokładając jeszcze dwa gole, po czym tempo meczu spadło. Jarota strzeliła honorową bramkę, a my też mieliśmy okazje, jak choćby 17-letni Dziąbek.
Pogoń II Szczecin - Bałtyk Gdynia 3:2 (2:0); 1:0 Bochnak (33), 2:0 Paczuk (41), 2:1 Duda (55), 3:1 Górzyński (73), 3:2 Szur (79).
Rezerwy Pogoni zrehabilitowały się za słaby mecz w Koninie i wygrały z jednym z czołowych III-ligowców.
- Mecz miał dobre tempo gry, zdominowaliśmy wyżej notowanych w tabeli rywali, choć był moment, że się pogubiliśmy, ale później znowu prowadziliśmy grę - powiedział trener rezerw Pogoni Paweł Sikora. - Strzeliliśmy trzy gole, ale szans było więcej, w tym słupki i poprzeczki. ©℗
(mij)
Fot. Ryszard PAKIESER