Dwa zwycięstwa odniosły nasze drużyny w niedzielnych meczach o mistrzostwo III ligi piłkarskiej. Szczególnie wartościowe odnieśli piłkarze Vinety, którzy pokonali na wyjeździe lidera z Gdyni.
Bałtyk Gdynia - Vineta Wolin 1:2 (1:1); 0:1 Wittbrodt (21), 1:1 Zyska (39 karny), 1:2 Ława (62 karny).
W niedzielnym meczu rozegranym na Narodowym Stadionie Rugby, Vineta w dobrym stylu pokonała dotychczasowego lidera tabeli, choć przez blisko godzinę grała w dziesiątkę.
- Rozpoczęliśmy wysokim pressingiem nie pozwalając grać rywalom, a my rozgrywaliśmy akcje kombinacyjne, czego efektem był gol strzelony główką przez Wittbrodta po dośrodkowaniu Ławy - powiedział trener Vinety Paweł Ozga. - Później po faulu Skorba otrzymał on drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, a rywale wykorzystali rzut karny. Grając w dziesiątkę zaczęliśmy się bronić, lecz nie zaniedbywaliśmy kontr, a po jednej z nich Adam Nagórski został sfaulowany przez bramkarza, za co ten otrzymał tylko żółtą kartkę, a jedenastkę wykorzystał Ława. Moi piłkarze zostawili na boisku dużo serca i zdrowia!
Świt Skolwin - GKS Przodkowo 1:0 (0:0); 1:0 Krystek (54).
Po ubiegłotygodniowej wygranej z Elaną w Toruniu, Świt pokonał w niedzielne popołudnie kolejny zespół z czołówki tabeli, a jedyna, rozstrzygająca bramka padła po koronkowej akcji skolwinian, dośrodkowaniu Krawca i strzale głową czołowego snajpera naszej drużyny - Krystka.
- Piłkarsko okazaliśmy się lepsi od GKS-u Przodkowo, a oprócz zdobytego gola mieliśmy jeszcze trzy lub cztery dogodne pozycje bramkowe - powiedział prezes Świtu Paweł Adamczak. - Kluczem do zwycięstwa okazały się przedmeczowe analizy naszych trenerów, którzy dokładnie rozpracowali rywala i opracowali taktykę polegającą na odcinaniu od piłek najlepszych zawodników z Przodkowa. ©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser