Zajmująca siódmą pozycję w tabeli Korona w niedzielę na wyjeździe zmierzy się z przedostatnią w piłkarskiej ekstraklasie Pogonią.
- Są niewygodnym rywalem, jednak do Szczecina jedziemy po zwycięstwo – stwierdził pomocnik kieleckiego klubu, urodzony w Szczecinie Jakub Żubrowski. - Dotychczasowe mecze pokazywały, że praktycznie wszystkim zespołom ciężko się grało z Pogonią. Mają mało punktów, ale żaden z tych meczów nie był przez nich przegrany zdecydowanie, nawet 0:3 z Zagłębiem Sosnowiec to tak naprawdę gdyby prześledzić tamto spotkanie, to Zagłębie miało bardzo dużo szczęścia – ocenił pomocnik Korony.
Podczas dwutygodniowej przerwy w rozgrywkach kielczanie rozegrali sparing z pierwszoligową Stalą Mielec prowadzoną przez byłego szkoleniowca Pogoni Szczecin Artura Skowronka, w którym ulegli rywalom 1:4.
- Ciężko potrenowaliśmy w tym pierwszym tygodniu na kadrę. Myślę, że swoje zadania dobrze wykonaliśmy na treningach, może ten sparing nie wyszedł do końca tak, jakbyśmy tego oczekiwali, ale to jest zawsze sparing - zaznaczył Żubrowski.
8 punktów różnicy
Po siedmiu kolejkach Korona z dorobkiem 11 punktów zajmuje 7 pozycję w lidze. Pogoń do tej pory zdobyła 3 punkty i zajmuje 15 miejsce.
- To jest bardzo wyrównana, ciężka liga. Tutaj każdy może wygrać z każdym, dlatego nie ma większego znaczenia, które miejsce w tabeli zajmuje dana drużyna – ocenił trener Korony Gino Lettieri.
Dodał, że w niedzielę w Szczecinie jego zespół czeka ciężkie spotkanie.
- To jest zespół, który w ostatnich meczach prawie zawsze prowadził i choć spotkanie nie układało się do końca po ich myśli, to jednak czeka nas trudny mecz – zaznaczył.
Lettieri zdradził, że w niedzielnym spotkaniu z Pogonią zabraknie kontuzjowanych Łukasza Kosakiewicza i Ivana Jukica. Ten pierwszy urodzony w Szczecinie przez wiele lat marzył o angażu w szczecińskim klubie. W ekstraklasie wybił się w klubie z zupełnie innych rejonów Polski.
- Bardzo dobrze zaprezentowali się w ostatnim meczu z Lechią, natomiast nic nam nie da, jeśli teraz zaczniemy za nimi płakać. Mamy zaufanie do tych piłkarzy, którzy są zdrowi i mogą wystąpić na tej pozycji – podkreślił Włoch.
Wrócił Cebula
Do treningów po kontuzji wrócił Marcin Cebula, natomiast – jak stwierdził Lettieri - jego występ stoi pod znakiem zapytania.
- Kolano już nie boli, z tym jest dobrze. Pod względem fizycznym na pewno nie jestem gotowy do gry przez pełne 90 minut, ale myślę, że jestem w stanie pomóc drużynie – powiedział Cebula.
Podkreślił, że w Szczecinie jego drużynie nigdy nie grało się łatwo, natomiast zespół jest w dobrej dyspozycji i liczy na zdobycie kompletu punktów.
- Trener mówi, żebyśmy nie patrzyli na tabelę, bo wiadomo jak z tym jest. Jedziemy zrobić swoje i wywieźć trzy punkty – zaznaczył piłkarz.
Do tej pory na najwyższym szczeblu rozgrywek Korona z Pogonią rozegrała 17 meczów. Lepszy bilans mają piłkarze ze Szczecina – siedem zwycięstw, siedem remisów i trzy porażki. W poprzednim sezonie oba mecze zakończyły się bezbramkowymi remisami. Z uwagi na miejsce w tabeli i dorobek punktowy, w niedzielę taki wynik dla Pogoni jest nie do przyjęcia. (par)
Fot. R. Pakieser
Niedzielny mecz Pogoni i Korony rozpocznie się w Szczecinie o godz. 15.30.