Sobota, 16 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Żeńska Pogoń nie zagra w finale Pucharu Polski [GALERIA]

Data publikacji: 03 maja 2023 r. 15:00
Ostatnia aktualizacja: 05 maja 2023 r. 23:46
Piłka nożna. Żeńska Pogoń nie zagra w finale Pucharu Polski
Szczecinianki w pucharowym meczu nie sprostały aktualnym wiceliderkom Orlen Ekstraligi. Fot. Ryszard Pakieser  

W półfinałowym spotkaniu Orlen Pucharu Polski piłkarki Pogoni wysoko przegrały u siebie z TME SMS-em Łódź i nie zagrają w finale 10 czerwca w Radomiu, a tego dnia łodzianki zmierzą się z AP Orlenem Gdańsk, który pokonał AZS UJ Kraków 1:0.

1/2 finału Orlen Pucharu Polski piłkarek nożnych: POGOŃ Szczecin - TME SMS Łódź 1:5 (0:2); 0:1 Gabriela Grzybowska (15), 0:2 Klaudia Jedlińska (23), 0:3 Klaudia Jedlińska (48), 0:4 Dominika Kopińska (52), 0:5 Paulina Filipczak (55), 1:5 Karolina Łaniewska (60).

POGOŃ: Sapor - Shahbazyan, Dyguś, Brzozowska, Szymaszek (82 Rybińska) - Brodzik (59 Kuśmierczyk), Łaniewska, Ratajczyk, Zdunek, Radochońska (59 Giętkowska) - Oleszkiewicz (73 Garbowska)

Od początku meczu dominował zespół przyjezdny. Już w 15. minucie Gabriela Grzybowska wykorzystała błąd przy rozegraniu piłki popełniony przez Martynę Brodzik i pokonała Jagodę Sapor. W 23 minucie było już 0:2, a sytuację sam na sam wykorzystała Klaudia Jedlińska. Parę minut później ta sama zawodniczka mogła podwyższyć prowadzenie, ale w stuprocentowej sytuacji uderzyła obok bramki. Po pół godzinie gry, SMS Łódź powinien mieć na koncie 4-5 goli, ale sytuację w bramce ratowała Sapor. W 32 minucie pomogła jej Weronika Szymaszek, która wybiła piłkę z pustej bramki i nadal szczecinianki przegrywały tylko dwoma golami. W pierwszej połowie gospodynie oddały tylko jeden celny strzał. W 44 minucie z rzutu wolnego piłkę dośrodkowywała Emilia Zdunek, a głową uderzała Alicja Dyguś, lecz wprost w golkiperkę łodzianek - Oliwię Szperkowską.

Początek drugiej połowy był fatalny dla piłkarek Pogoni. Prawą stroną pobiegła Jedlińska i oddała strzał pod poprzeczkę, podwyższając prowadzenie SMS-u. Przy czwartej bramce, zawodniczki z Łodzi wymieniły kilka podań w polu karnym szczecinianek, a piękną akcję wykończyła Dominika Kopińska. Chwilę później na listę strzelczyń wpisała się Paulina Filipczak, która uderzyła nad wychodzącą Sapor. Po godzinie gry obejrzeliśmy pierwszego gola dla gospodyń. Bramkę po rzucie wolnym zdobyła Karolina Łaniewska i było to trafienie honorowe.

Oglądaliśmy bezdyskusyjną wygraną piłkarek z Łodzi, które miały spotkanie pod pełną kontrolą, a Pogoń odebrała cenną lekcję kobiecego futbolu na najwyższym poziomie w Polsce. ©℗

(PR)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

~Bez trener
2023-05-05 22:04:51
Pierwszy gol padł po błędzie Martyny Brodzik, która straciła piłkę przed własnym polem karnym, przejęła ją piłkarka SMS-u i w sytuacji sam na sam pokonała bramkarkę. Łaniewska jako jedna z nielicznych grała poprawnie no i strzeliła honorową bramkę.
Bez trener
2023-05-04 13:18:10
Brak pomysłu na ten mecz był aż nadto widoczny. Po pierwszym błędzie Łaniewskiej powinna być reakcja trenera, takiej nie było i wpadły dwie bramki po tragicznych błedach zespołu. Pierwsze zmiany przy wyniku 0;4 tez wiele nie wróżyło. Drugą napastniczke wprowadzać dopiero w 82 min też raczej meczu nie uratuje. Najgorszy mecz tej rundy i niestety nadal bez jakiegokolwiek pucharu w naszej gablocie.
Zgubiony Trener
2023-05-04 12:41:32
Gratulacje dla Dziewczyn, za to że dotarły do 1/2 finału , a teraz trochę mniej przyjemna sprawa. To że posiada się licencje na trenowanie wcale nie oznacza iż potrafi się to robić, to jak z prawem jazdy …można mieć dokument i nie radzić sobie za kierownicą ..obawiając się i denerwując z każdym kilometrem. Dobre Nazwisko, Dobra Historia w Pogoni i to tyle, Trener nie żyje z zespołem, to widać i słychać. Niezrozumiałe decyzje kadrowe i brak reakcji na wydarzenia z boiska….Nie wyglada to dobrze
~babochłopy
2023-05-03 18:31:52
A które to boisko? Przy jakiej ulicy? Chętnie wpadnę z nimi pograć
babochłopy
2023-05-03 16:36:30
U mnie na podwórku dziewczyny wieczorami grają w piłke na boisku.Tylu przekleństw i krzyków nie zapewni nawet 100 pijanych meneli .Dramat to mało powiedziane
Jerz
2023-05-03 16:17:06
Liczyłem na finał PP, bo w rozgrywkach ligowych nie ma szans, nawet na 3 miejsce. Szkoda, ale jest spora szansa w przyszłym sezonie.
Trener się pogubił
2023-05-03 15:59:46
Trener Dymkowski źle dobrał skład. Nie wiedzieć czemu najlepsza w zespole obrończyni Michalczyk cały mecz przesiedziała na ławie, podobnie jak podstawowa bramkarka Radkiewicz. Cały mecz rozegrała za to Shabhazyan, która gubi krycie, jest wiecznie spóźniona i nic nie daje w ofensywie. Filigranowa Kuśmierczyk z kolei biega jak sarenka, jest bezproduktywna i przegrywa większość pojedynków bark w bark. Konieczne są wzmocnienia na przyszły sezon.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA