Ponad 10 tysięcy kibiców wspierało Roberta Dymkowskiego podczas sobotniego charytatywnego turnieju "Gramy dla Dymka". Organizatorzy sprzedali 10 783 cegiełek wstępu na imprezę, a wszystkie uzyskane środki zostanę przekazane na leczenie legendarnego napastnika Pogoni.
Były napastnik Pogoni Szczecin ma stwardnienie zanikowe boczne i potrzebuje środków finansowych na kosztowne leczenie i rehabilitację, które spowolnią rozwój choroby. Dymkowskiego w sobotnie popołudnie na Stadionie Miejskim wspierali nie tylko kibice, ale również byli koledzy z boiska, aktualni piłkarze ekstraklasy i byli reprezentanci Polski. Nie zabrakło także byłych podopiecznych trenera Roberta Dymkowskiego z ekstraligowej żeńskiej Pogoni. Kibice zobaczyli w akcji m.in. Radosława Majdana, Macieja Stolarczyka, Sławomira Peszko i Jakuba Błaszczykowskiego.
W rozgrywanym na Twardowskiego mini turnieju dla "Dymka" triumfowała drużyna gwiazd Ekstraklasy, która w finale pokonała 4:1 wicemistrzowski zespół Pogoni z sezonu 2000/01. Trzecie miejsce przypadło kobiecej drużynie Dumy Pomorza, która w starciu o brąz okazała się lepsza od byłych reprezentantów Polski (3:0).
W trakcie imprezy trwał festyn dla dzieci i licytowano sportowe pamiątki. Odśpiewano także specjalny utwór przygotowany dla Roberta Dymkowskiego, czek na 15 tysięcy uzyskany ze sprzedaży specjalnych szalików przekazał legendarnemu napastnikowi Klub Kibica.
"Robert Dymkowski, najlepszy napastnik Polski" skandowali kibice nie tylko obecni na stadionie, ale także widzowie koszykarskiego memoriału Romana Wysockiego rozgrywanego równolegle w Netto Arenie. (woj)
