Świt Skolwin - Bałtyk Koszalin 1:0 (1:0); 1:0 Nagórski (69).
Zachodniopomorskie derby, toczone w niedzielne popołudnie na stadionie w Skolwinie, zgromadziły na trybunach tamtejszego stadionu liczną publiczność, a wpływ na frekwencję miał też osiedlowy festyn z dmuchanymi zjeżdżalniami i zamkami dla dzieci, który już na godzinę przed spotkaniem rozpoczął się na placyku tuż za jedną z bramek.
Trzeba też niestety zaznaczyć, że atrakcje pozasportowe długo dominowały, gdyż na boisku niewiele się działo, gra toczyła się przeważnie w środku pola, a koszalińska obrona, kierowana przez byłego piłkarza Pogoni Szczecin, rosłego Waleńskiego, latem testowanego bez powodzenia w Świcie, udanie rozbijała dość anemiczne ataki gospodarzy.
Rozstrzygnięcie zapadło w 69 minucie, gdy po jednej z nielicznych składnych akcji Świtu, Nagórski strzałem z pola karnego pokonał bramkarza Bałtyku. Od tego momentu zmienił się trochę obraz gry, bo drużyną dążącą do zachowania aktualnego rezultatu, stali się miejscowi.
Podopieczni Pawła Ozgi zachowali do końca nieznaczne prowadzenie i po ostatnim gwizdku szczecińskiego sędziego Łukasza Ostrowskiego (arbiter międzynarodowy w piłce plażowej oraz przewodniczący Kolegium Sędziów ZZPN) mogli cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów. ©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser