Czwartek, 26 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Z Termaliką bez Frączczaka

Data publikacji: 12 sierpnia 2016 r. 12:37
Ostatnia aktualizacja: 12 sierpnia 2016 r. 12:37
Piłka nożna. Z Termaliką bez Frączczaka
 

W porównaniu ze środowym meczem w Pucharze Polski, do składu piłkarzy Pogoni Szczecin powraca dwóch piłkarzy: Jarosław Fojut i Seiya Kitano.

W kadrze meczowej pozostaje Gracjan Jaroch, z turnieju reprezentacji Polski juniorów nie powrócił jeszcze Marcin Listkowski, a z powodu kontuzji nie są brani pod uwagę: Adam Frączczak, Hubert Matynia, David Niepsuj i Takafumi Akahoshi. Lista piłkarzy niezdolnych do gry mocno się zatem wydłużyła, a co bardziej niepokojące dotyczy w dużej części obrońców.

- Liczyliśmy na to, że do meczu z Termaliką uda się przywrócić do składu Frączczaka. Niestety, nie udało się – powiedział trener Kazimierz Moskal.

Frączczak podczas niedzielnego meczu z Zagłębiem w Lubinie doznał złamania nosa. W poniedziałek miał nastawiany nos, ale procedura dobrania odpowiedniej maski ochraniającej musi potrwać.

- Mamy nadzieję, że Adam będzie już do naszej dyspozycji na kolejne spotkanie z Piastem w Gliwicach – wyraził swoje oczekiwania szkoleniowiec.

Wobec absencji Frączczaka rysuje się szansa powrotu do wyjściowego składu dla Sebastiana Rudola. 21-letni młodzieżowy reprezentant Polski miał bardzo udaną rundę jesienną. Przez trenera Czesława Michniewicza został w kilku meczach wystawiony do gry na środku defensywy i spisywał się na tej pozycji zdecydowanie lepiej, jak na bocznej obronie.

- Uważam, że w dłuższej perspektywie Sebastian będzie środkowym obrońcą – twierdzi K. Moskal. - Ma większe predyspozycje do gry na środku defensywy. Nie wykluczam jednak, że większą część swoich meczów rozegra na prawej stronie. Wszystko zależeć będzie od sytuacji kadrowej.

Obecnie sytuacja kadrowa zrobiła się taka, że niedysponowani są dwaj prawi obrońcy: Frączczak i Niepsuj. Wcale jednak nie jest powiedziane, że zastąpi ich w sobotni wieczór Rudol.

- W meczu o Puchar Polski na prawej obronie próbowaliśmy też Roberta Obsta – kontynuuje szkoleniowiec. - Obst i Rudol zagrali po połówce na prawej obronie, chciałem na tej pozycji przyjrzeć się obu właśnie z myślą o tym, że jeden z nich może zastąpić w sobotę Frączczaka. Mam materiał do przemyśleń i podejmę odpowiednią decyzję.

Dla Obsta to całkowicie nowa sytuacja. Już wcześniej próbowany był na nietypowej dla siebie pozycji bocznego pomocnika, choć predyspozycje ma raczej do gry na środku pomocy.

- Z Robertem rozmawiałem na ten temat i sam piłkarz stwierdził, że chciałby spróbować rywalizacji na boku – przypomina K. Moskal. - Na środku pomocy mamy wielu piłkarzy, jest duża konkurencja, a Robert jest takim typem gracza, że na pewno poradzi sobie na nowej pozycji. ©℗ (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA