Piłkarze Pogoni Szczecin zagrają w niedzielę w Białymstoku jako lider tabeli, ale z czwartą drużyną. W razie porażki mogą spaść nawet na szóste miejsce. To efekt dużego spłaszczenia tabeli, wyrównanej stawki drużyn i małych różnic zarówno punktowych, jak i w umiejętnościach poszczególnych zespołów.
- Patrząc na trzy ostatnie lata, Jagiellonii świetnie powodziło się w ekstraklasie – zaczął przedmeczową konferencję prasową trener Pogoni Kosta Runjaic. - Jeśli spojrzymy na nasz bilans z Jagiellonią, to nie był on najlepszy.
Nasz szkoleniowiec z dużym uznaniem wypowiadał się na temat niedzielnego rywala i całkiem słusznie. Jagiellonia w trzech ostatnich sezonach dwa razy zdobywała wicemistrzostwo Polski i raz kwalifikowała się do finału Pucharu Polski. Z tych ostatnich rozgrywek w obecnym sezonie już odpadła. Przegrała na wyjeździe z Cracovią.
- Jagiellonia gra szybko i do przodu – ocenia trener Pogoni. - Idzie im to bardzo sprawnie, grają prostymi środkami. Mają silnych zawodników, więc są niebezpieczni przy stałych fragmentach. Jagiellonia w tym sezonie stara się grać atakiem pozycyjnym. Są bardziej elastyczni, niż jeszcze w zeszłym roku.
Pogoń jest w obecnym sezonie drużyną z najmniejszą liczba straconych goli. Rywale pokonali Dante Stipice zaledwie pięć razy w dziewięciu meczach. Również Jagiellonia dysponuje dobrą defensywą. Straciła osiem goli, czyli średnio też mniej, jak jednego gola na mecz. Zapowiada się zatem pojedynek dwóch dobrze spisujących się formacji obronnych.
- Jagiellonia w tym sezonie nie straciła za dużo bramek – powiedział szkoleniowiec. - Są stabilni w defensywie. Jeżeli chodzi o naszą obronę, to nie mamy za dużo opcji. Stec i Nunes nie są jeszcze gotowi. Jestem zadowolony z gry Zecha i Kostasa. Bardzo dobrze wykonują swoją robotę i widać, że są coraz bardziej zgrani.
Pogoń po raz kolejny bronić będzie pozycji lidera. To bardzo przyjemne uczucie być na pierwszym miejscu, ale szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że nie miejsce w tabeli, ale zdobycz punktowa, oraz postęp w grze, to są zdecydowanie ważniejsze elementy, które trzeba poprawiać i na które trzeba zwracać uwagę.
- Pozycja lidera to sytuacja chwilowa – odparł szkoleniowiec. Jest to fajne, gdy człowiek budzi się rano i wie, że jest w dobrej sytuacji. Każdy inaczej na to reaguje. Ja codziennie mam dobry humor. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser