Środa, 06 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Z Jagiellonią bez Drygasa

Data publikacji: 30 lipca 2017 r. 08:43
Ostatnia aktualizacja: 30 lipca 2017 r. 08:48
Piłka nożna. Z Jagiellonią bez Drygasa
 

Piłkarze Pogoni Szczecin podejmują w niedzielę wicemistrza Polski i aktualnego lidera tabeli Jagiellonię Białystok (początek meczu, g. 15.30). Rywal zdążył już odpaść z rozgrywek o europejskie puchary, dwa ligowe zwycięstwa odniósł w szczęśliwych okolicznościach po bramkach zdobytych z rzutów karnych.

Biorąc zatem pod uwagę trzy ostatnie mecze (rewanżowy mecz z Qubalą, dwa ligowe spotkania), to podopieczni trenera Mamrota nie zdobyli gola z akcji. Pogoń też ma z tym problem. Z trzech zdobytych bramek, aż dwie padły po stałych fragmentach gry. Łącznie zatem dwie drużyny z dużymi aspiracjami w pierwszych dwóch meczach nowego sezonu zdobyły tylko jednego gola z akcji.

Trener Skorża zapowiada, że zespół zagra na pewno bardziej ofensywnie, niż w spotkaniu z Piastem. Cel zawsze uświęca środki, dlatego po meczu w Gliwicach więcej było pochlebstw, niż krytyki, ale gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że Pogoń nie rozegrała dobrego meczu, wygrała trochę szczęśliwie i na pewno musi swoją grę zdecydowanie poprawić.

Bez Drygasa

W meczu z Jagiellonią zabraknie w składzie Drygasa. Nie bedzie go nawet na ławce rezerwowych. To piłkarz mało efektowny, często niewidoczny, jednak w spotkaniu z Piastem miał znakomite liczby w defensywie, dużo odbiorów, przechwytów, celnych podań. Zastąpi go w wyjściowym składzie Murawski, dla którego rola rezerwowego w Gliwicach musiała być sporym zaskoczeniem.

Najbardziej naturalnym zmiennikiem dla Drygasa powinien być niespełna 20-letni Piotrowski, który dobrze prezentował się podczas środowego sparingu z Energetykiem, ale w dwóch pierwszych spotkaniach nie rozegrał choćby minuty.

Piotrowski całą poprzednią rundę spędził na wypożyczeniu w I-ligowym Stomilu Olsztyn, w pierwszej drużynie Pogoni po raz ostatni zagrał w październiku ubiegłego roku. Jeżeli Pogoń myśli o postępie swojego najbardziej wartościowego młodzieżowca, to piłkarz musi być obdarzany większym zaufaniem u trenera.

Zagadka z Dwalim

Na początku tygodnia klub zakontraktował 22-letniego środkowego obrońcę z Gruzji Laszę Dwaliego. Środowy sparing z Energetykiem miał dać odpowiedź, czy zawodnik jest gotowy do trudnego ligowego meczu z wymagającym rywalem, ale chyba tej odpowiedzi nie dał.

Przeciwnik był mało wymagający, pogoda fatalna, więc trudno było określić stopień przygotowania do ligowych wyzwań dla Gruzina. W niedzielnym meczu w parze z Fojutem na środku defensywy zagra Rudol, Rapa przesunięty zostanie na prawą obronę, a Dwali poczeka na swój debiut do kolejnego spotkania.

Raczej nie należy się spodziewać zmian na pozycji napastnika. Co prawda Frączczak zagrał już po kontuzji w spotkaniu z Piastem, ale sam trener przyznał później, że było na to jeszcze trochę za wcześnie. Środowy sparing z Energetykiem pokazał, że Zwoliński wydaje się być w lepszej formie. Zdobył gola, podczas gdy Frączczak nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Kto na skrzydle…

Największym znakiem zapytania pozostaje obsada pozycji prawoskrzydłowego. W dwóch pierwszych meczach od pierwszej minuty grał Listkowski i za każdym razem był pierwszym do zmiany. W Gliwicach świetną zmianę dał debiutujący w drużynie Formella, który swoją strzelecką dyspozycję potwierdził później w sparingu z Energetykiem (dwa gole) i to on rozpocznie mecz z Jagiellonią w wyjściowym składzie kosztem Listkowskiego. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA