Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Z Danią o awans

Data publikacji: 01 września 2017 r. 09:11
Ostatnia aktualizacja: 01 września 2017 r. 09:11
Piłka nożna. Z Danią o awans
 

Piłkarska reprezentacja Polski podejmowana będzie w piątkowy wieczór przez reprezentację Danii w kolejnym spotkaniu eliminacyjnym do mistrzostw świata. Podopieczni trenera Nawałki znajdują się na pierwszym miejscu w grupie, są niepokonani, w oficjalnych meczach o punkty nie znaleźli pogromcy od trzech lat, kiedy po raz ostatni przegrali w meczu o punkty – z Niemcami we Frankfurcie.

Dania wydaje się być drużyną absolutnie w zasięgu możliwości polskiej drużyny, ale też może to być zespół, który zademonstruje futbol na wysokim, europejskim poziomie i sprawi mnóstwo problemów. Polski zespół musi być na to przygotowany.

Przed meczem w Kopenhadze nastroje wydają się dobre. Kilku kluczowych graczy weszło w sezon w znakomitym stylu. Dotyczy to głównie graczy ofensywnych. Robert Lewandowski zagrał w obecnym sezonie w czterech oficjalnych meczach, w których zdobył sześć goli. Średnią ma zatem znakomitą, do sezonu jest przygotowany należycie i kontynuuje swoją znakomitą dyspozycję z poprzedniego sezonu.

– Zdajemy sobie sprawę, że to bardzo ważne spotkanie. To może być najcięższy mecz w tych eliminacjach. Musimy od początku być bardzo skoncentrowani. Zespół duński jest bardzo groźny na własnym boisku – powiedział na jednej z konferencji prasowych nasz kapitan.

2 gole i 3 asysty Grosickiego

Świetnie w sezon wszedł też wychowanek Pogoni Szczecin Kamil Grosicki. W miniony piątek w meczu Championship zdobył gola i zaliczył dwie asysty, a wszystkiego tego dokonał w pierwszych 45 minutach. Uznany został za gracza meczu, w obecnym sezonie rozegrał w barwach Hull pięć ligowych spotkań, w których zdobył dwa gole i zaliczył trzy asysty.

W ostatnim meczu przed zgrupowaniem reprezentacji piękną bramkę w barwach Napoli zdobył Piotr Zieliński. Nasz 23-letni rozgrywający rozegrał dwa mecze we włoskiej Serie A w podstawowym składzie, a w meczach kwalifikacyjnych do Ligi Mistrzów występował w roli zmiennika. W silnej drużynie Napoli jest zatem ważną postacią, a przed meczem z Danią wydaje się być w dobrej formie.

Udany początek sezonu zanotował też Kamil Glik. W drużynie mistrza Francji Monaco nie jest odpowiedzialny za zdobywanie goli, a mimo to po czterech ligowych spotkaniach ma już na koncie dwie bramki i dwie asysty.

– Dobrze się czuję fizycznie i mentalnie – powiedział przed wyjazdem do Kopenhagi gwiazdor Ligue 1. – Zawsze przyjemnie jest przyjechać na zgrupowanie, a tym bardziej po wygranym meczu w klubie. Moja rola w reprezentacji nie zmienia się – zawsze będę wychodził do stałych fragmentów gry. Nie chcę jednak, abym był oceniany przez pryzmat strzelanych bramek, bo to nie jest moje główne zadanie na boisku.

Trauma piłkarzy Legii

Nie wszyscy polscy piłkarze znajdują się w dobrej formie fizycznej i psychicznej. Na pewno nie można tego powiedzieć o trójce piłkarzy Legii Warszawa: Pazdanie, Jędrzejczyku czy Mączyńskim. Każdy z nich na pewno przeżył sportowy upadek mistrza Polski, który został wyeliminowany z europejskich rozgrywek najpierw przez zespół z Kazachstanu, a następnie przez drużynę z Mołdawii.

Ponadto Pazdan w ciągu trzech dni rozegrał dwa mecze i w każdym opuszczał boisko przedwcześnie po zobaczeniu czerwonych kartek. Na jego temat wypowiedział się jego etatowy partner ze środka defensywy Kamil Glik:

– Przede wszystkim na razie nie wiadomo, kto zagra. Staram się na bieżąco śledzić polską ligę. Na pewno Michał zdaje sobie sprawę ze swoich błędów. Takie doświadczenia pozwalają się wzmocnić piłkarzowi, który wraca na boisko silniejszy – powiedział obrońca Monaco.

Dania ma do Polski 6 punktów straty. To tylko teoretycznie bardzo dużo. Porażka w Kopenhadze oznaczać będzie, że rywal nawiąże kontakt.

– Nie możemy myśleć, ile punktów mamy przewagi, ale ile powinniśmy mieć po tym meczu. Nie możemy sobie poluzować. Spodziewamy się bardzo trudnego spotkania. Do tej pory ani razu nie podjęliśmy tematu mistrzostw. To najlepiej świadczy o naszej świadomości – podkreślił kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski.

Groźny Eriksen

Najbardziej znanym piłkarzem reprezentacji Danii jest Christian Eriksen z Tottenhamu Hotspur.

– Zespół duński dysponuje wysokimi zawodnikami i jest bardzo groźny przy stałych fragmentach gry. Oczywiście wyróżnić można Eriksena. Groźni są też boczni obrońcy. Ciężko jednak wyróżniać dwóch, trzech zawodników. Ten zespół dobrze prezentuje się jako kolektyw – zakończył Lewandowski.

Zdaniem duńskich mediów nie tylko Robert Lewandowski jest wielkim zagrożeniem dla ich drużyny w piątkowym meczu eliminacji do mistrzostw świata 2018, ponieważ w ekipie Adama Nawałki znajduje się co najmniej trzech innych wyjątkowo groźnych piłkarzy.

– Na nieszczęście dla nas pasażerami samolotu do Kopenhagi poza gwiazdą Bayernu będą jeszcze supernapastnik Arkadiusz Milik, skrzydłowa rakieta Kamil Grosicki i strateg pomocy Piotr Zieliński, tworzący razem bardzo groźny kwartet, a raczej straszną formację 1+3, z którą na stadionie Parken nie będzie żartów – skomentowali eksperci kanału telewizji publicznej DR.

Szef sztabu analityków piłkarskiej reprezentacji Polski Hubert Małowiejski przyznał, że Dania prezentuje obecnie wyższy poziom niż w październiku w Warszawie. Według niego Duńczycy cały czas robią postępy.

– Dania jest silnym przeciwnikiem. Zawodnicy wywodzą się z czołowych, europejskich lig i regularnie grają w takich zespołach, jak: Leicester City, Chelsea Londyn, Borussia Moenchangladbach, Werder Brema, Celtic Glasgow, Sevilla, Betis, Celta Vigo. Po nazwach tych klubów można sobie uświadomić, że mamy do czynienia z piłkarzami o sporej jakości – powiedział Małowiejski.

Podopieczni Adama Nawałki zagrają z Duńczykami w piątek (20.45) w Kopenhadze. 

Wojciech PARADA

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA