Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Wyzwanie Skorży

Data publikacji: 13 lipca 2017 r. 15:47
Ostatnia aktualizacja: 13 lipca 2017 r. 22:55
Piłka nożna. Wyzwanie Skorży
 

Piłkarze Pogoni w piątek zainaugurują nowy sezon piłkarski. Przeciwnikiem będzie Wisła Kraków, która w porównaniu z poprzednim sezonem jest mocno odmieniona, ale wciąż ma w składzie znanych i cenionych graczy.

- Na pewno wciąż najważniejszymi postaciami w tej drużynie będą rutyniarze: Głowacki, Małecki, Boguski, Brożek – powiedział trener portowców, Maciej Skorża. - Ważną postacią jest też Brlek, ciekawym piłkarzem jest nowy napastnik Lopez, preferujący typowo hiszpański styl gry. Chcemy jednak narzucić przeciwnikowi własny styl gry i liczymy na to, że go zdominujemy.

Mecz z Wisłą inaugurujący nowy sezon dla obu drużyn odbywać się będzie w cieniu kilku wydarzeń. Maciej Skorża swoje największe trenerskie triumfy święcił właśnie z Wisłą. Zdobywał z tym klubem dwukrotnie tytuł mistrza Polski, ale nie umiał przebić się do fazy grupowej Ligi Mistrzów, choć zespół miał wtedy bardzo silny. Z kilkoma najbardziej doświadczonymi zawodnikami Wisły pracował.

To nie koniec podtekstów związanych z tym meczem. W drużynie Pogoni zadebiutuje Załuska, który jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował barwy Wisły. Załuska wybrał Pogoń, ale wahał się bardzo długo. Chciał zostać w Krakowie, ale zadecydowała długość umowy. Pogoń zaoferowała dwuletni kontrakt, co dla piłkarza 35-letniego okazało się czynnikiem decydującym.

Małecki i Wojtkowski

Z kolei w Wiśle występuje dwóch byłych skrzydłowych Pogoni: Małecki i Wojtkowski. Ten pierwszy nie sprawdził się w Szczecinie pod względem sportowym, ale wśród kibiców zyskał dużą sympatię, natomiast Wojtkowski trafił do Wisły z RB Lipsk, choć ciekawą ofertę złożyła piłkarzowi również Pogoń.

Trener Skorża poprowadzi drużynę w ekstraklasie po blisko dwuletniej przerwie. Dwa sezony temu wywalczył z Lechem Poznań tytuł mistrza Polski, ale początek kolejnych rozgrywek był fatalny i szkoleniowiec został zwolniony.

Maciej Skorża w swojej trenerskiej karierze pracował w takich klubach, jak: Amica, Groclin, Wisła, Legia i Lech. To były zawsze kluby prężne, o dużych aspiracjach, finansowo górujące nad innymi w ekstraklasie. Praca w Pogoni będzie dla trenera pod tym względem inna, będzie stanowiła wyzwanie, ale też da odpowiedź, jak utytułowany szkoleniowiec potrafi radzić sobie w klubie bez solidnego zaplecza finansowego.

 Cztery tygodnie pracy

Trener Skorża miał zaledwie cztery tygodnie czasu na przekonanie piłkarzy do nowego stylu gry. Oczekuje od zespołu gry agresywnej już na połowie przeciwnika, stylu polegającym na szybkim odbiorze piłki, nieustannej presji na rywalu.

W ten sposób wyglądają niemal wszystkie treningi. Mnóstwo jest zajęć z piłką, przechodzenia z ofensywy do defensywy, polegających na szybkim podejmowaniu decyzji, szybkich reakcjach, boiskowych sytuacjach, nieustannej presji, umiejętności koncentracji.

- Mam nadzieję, że już nasz pierwszy mecz z Wisłą pokaże, jak chcemy grać – ocenił M. Skorża.

Trener w letnich przygotowaniach miał do dyspozycji 26 piłkarzy, dołączą jeszcze kontuzjowani: Frączczak i Delev. Dużą grupę stanowią gracze bardzo młodzi, wychowankowie klubu, medaliści mistrzostw Polski juniorów. Zdaniem Macieja Skorży należy z młodymi graczami postępować bardzo ostrożnie.

- Ja się cieszę, że mogę pracować z tak dużą grupą młodych, lub nawet bardzo młodych zawodników – odparł M. Skorża. - Młodzi piłkarze mają jednak to do siebie, że potrafią w jednym meczu zagrać genialnie, a w dwóch następnych już bardzo słabo. Brak regularności, to charakterystyczna cecha u takich zawodników.

Skuteczni wychowankowie

Wychowankowie spisywali się bardzo dobrze w grach kontrolnych. Strzelili osiem na dziewięć zdobytych goli, ale nie zanosi się na to, żeby mieli stanowić w podstawowym składzie większość.

- Chcę tych młodych graczy zobaczyć w meczach o punkty, kiedy są pełne trybuny, wynik niepewny, duża presja – ocenia M. Skorża. - Wtedy tak naprawdę przekonamy się, który z młodych piłkarzy zasługuje na więcej szans.

Z ustawienia drużyny na czwartkowym treningu wynika, że w podstawowym składzie może zagrać najwyżej dwóch wychowanków, z których co najwyżej jeden jest młodzieżowcem (Zwoliński i Listkowski, lub Kort). Na ławce rezerwowych będzie ich już nieco więcej.

- Młodych piłkarzy należy wprowadzać do zespołu ostrożnie – tłumaczy M. Skorża. - Trzeba im stworzyć w miarę jak najbardziej komfortowe warunki, żeby zaczęli grywać coraz więcej i brać na siebie coraz większą odpowiedzialność. Trudno przewidzieć karierę każdego piłkarza, rozwój każdego z zawodników jest inny, ale pewne rzeczy trzeba dobrze zaplanować.

Piotrowski i Kowalczyk poza jedenastką

Gole w meczach kontrolnych zdobywali między innymi: Piotrowski i Kowalczyk. Obaj spisywali się bardzo dobrze, ale na grę od pierwszej minuty w meczu z Wisłą nie powinni raczej liczyć. Trener Skorża chce rozpocząć sezon bez nadmiernych eksperymentów.

Maciej Skorża przyznał, że ma dobre zdanie o kilku młodych piłkarzach i wierzy, że w bardzo krótkim czasie mogą być w drużynie coraz bardziej przydatni.

- Pamiętam, jak pracowałem w Legii, to był w drużynie Ljuboja i przy nim świetnie się rozwinęła cała rzesza młodych graczy: Wolski, Żyro, Kucharczyk, Borysiuk, Łukasik i inni – kontynuuje M. Skorża. - Zbyt wielu młodych piłkarzy w drużynie i brak odpowiednich autorytetów może spowodować, że talent nie będzie się rozwijał harmonijnie. Nowe cele trzeba wyznaczać stopniowo i konsekwentnie.

Wszystko wskazuje na to, że w pierwszym meczu z Wisłą trener Skorża do minimum ograniczy udział w grze wychowanków i młodzieżowców. W bramce niezagrożoną pozycję ma Załuska, parę środkowych obrońców tworzyć będą: Rapa i Fojut, a tercet środkowych pomocników: Hołota, Murawski i Drygas.

Jeżeli zagra Kort, to na skrzydle. Był próbowany na tej pozycji w grach kontrolnych. O miejsce w składzie na tej pozycji rywalizuje z Listkowskim. Ci dwaj piłkarze byli najlepszymi graczami Pogoni w rundzie wiosennej, otrzymywali najbardziej korzystne recenzje, ale z nowym sezonem o swoją pozycję w drużynie wciąż muszą zabiegać i mocno się o nie starać.

Wisła na pewno zagra bez Mączyńskiego, który został sprzedany do Legii, a także bez podstawowego zawodnika drugiej linii w poprzednim sezonie Loncha. Trener Kiko Ramirez na pewno ma dużo więcej znaków zapytania przy ustalaniu wyjściowej jedenastki, niż Maciej Skorża.  ©℗ Wojciech Parada

Fot. R. Stachnik

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA