Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Wymęczona wygrana z Łotwą

Data publikacji: 24 marca 2019 r. 22:46
Ostatnia aktualizacja: 25 marca 2019 r. 20:11
Piłka nożna. Wymęczona wygrana z Łotwą
 

Eliminacje piłkarskich mistrzostw Europy. Polska – Łotwa 2:0 (0:0) 1:0 Lewandowski (76), 2:0 Glik (84).

Żółte kartki: Piątek, Kędziora - Dubra, Maksimenko, Ikaunieks.

Sędziował: Əliyar Ağayev (Azerbejdżan).

Widzów: 51 112.

Polska: Szczęsny - Kędziora, Glik, Pazdan, Reca - Grosicki (83, Frankowski), Krychowiak, Klich (62, Błaszczykowski), Zieliński - Piątek (87, Milik), Lewandowski.

Łotwa: Šteinbors - Savaļnieks (79, Gabovs), Dubra, Ošs, Maksimenko - Ikaunieks, Laizāns, Isajevs, Rakels, Karašausks (85, Tobers) - Gutkovskis (70, Uldriķis).

Piłkarska reprezentacja Polski odniosła wymęczone, minimalne zwycięstwo nad Łotwą, ma po dwóch eliminacyjnych meczach do mistrzostw Europy komplet sześciu zdobytych punktów i to są jedyne, choć kluczowe pozytywy dwóch inauguracyjnych spotkań eliminacyjnych.

Przed spotkaniem z Łotwą wszyscy licytowali ile goli strzeli nasza reprezentacja przeciętnym Łotyszom, w których składzie wystąpiło aż dziewięciu byłych lub obecnych piłkarzy polskich klubów. Grali nawet zawodnicy reprezentujący naszych I-ligowców.

W konfrontacji z polską reprezentacją, w której brylowali gracze wielkich europejskich marek długo zanosiło się na sensację. Polski zespół nie potrafił złamać defensywy przeciwnika, a wielokrotnie narażał się na groźne kontry.

Łotysze kilka razy zagrozili Szczęsnemu, oddawali celne strzały, wyprzedzali naszych obrońców, gubili krycie. Polski zespół grał zbyt nerwowo, zbyt wolno i schematycznie. Gospodarze dopiero w drugiej połowie zaatakowali mocniej, intensywniej.

Zanosiło się na to, że im dłużej trwać będzie mecz, tym większa szansa, że Łotysze zaczną popełniać błędy i tak było. Pierwszego gola zdobył Lewandowski po pięknej akcji i asyście Recy.

Lewy obrońca Atalanty wystąpił po rozegraniu zaledwie 123 minut w klubowych barwach od lipca ubiegłego roku do marca obecnego. Mimo to, otrzymał szanse gry w wyjściowym składzie reprezentacji.

Były gracz Floty Świnoujście przez większą część meczu nie spisywał się dobrze, brakowało mu wyczucia, dobrych wyborów, ale to on przeprowadził najważniejszą akcje meczu. Gdyby nie jego dokładne dogranie piłki do Lewandowskiego, to w miarę upływu czasu gra stawałaby się coraz bardziej nerwowa, a sytuacja coraz bardziej napięta.

Na pewno polska reprezentacja nie rozegrała dobrego meczu, biorąc pod uwagę poziom spotkania, to nawet zawiodła, ale bilans po dwóch meczach jest wymarzony – komplet punktów i żadnej straconej bramki.

Sytuacja wyjściowa jest znakomita i raczej nie ma w tym niespodzianki. Jakość poszczególnych piłkarzy, ich indywidualna forma, predyspozycje powodują, że takie zespoły, jak: Austria, czy Łotwa zostały pokonane.

Drużynie potrzebny jest jednak plan, strategia gry, umiejętnie dobrana taktyka, lepsze zarządzanie zespołem, bo jak dotąd, to szczęście sprzyja mocno. (par)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Szkoda
2019-03-25 19:41:13
Szkoda gadać!!! taki komentarz jest najlepszy ale nie do tego wf-isty którego przez pomyłkę nazywa się selekcjonerem lecz do tego zakichanego pzpn-u czyli Bońka, Listkiewicza i całej tej adorującej się sitwy pzpn-u. Niestety żyjemy w dziadowskim kraju, który pozwala tym "panom" na samowładztwo i brak odpowiedzialności przed zwykłymi kibicami którzy płacą za oglądanie tego szmatławego show. Kto wie, być może kiedyś ludzie wkurzą i wywiozą pzpn na taczkach. Jak na razie od początku istnienia za wszystkich Panów Prezesów łącznie z obecnym polityka PZPN świadczy o tym że ten organ powinien być po prostu odgórnie rozwiązany a panowie z tegoż organu powinni być dokładnie rozliczeni co do grosza, bo póki co nie zrobili absolutnie nic dla dobra rozwoju piłki nożnej w Polsce.
GRACZ EMERYT
2019-03-25 18:10:13
więc tak tylko GLIK I BEDNAREK I OCZYWISCIE SZCZĘSNY BOCZNYCH OBRONCOW MAMY NIE DO GRY W REPREZENTACJI,TRENER KOMBINUJ,KLICH NO SĄ LEPSI TRENER ZMIEN ATAK TO JEDNAK JESZCZE NIE PIĄTEK JAKO PODSTAWOWY GRACZ,TAK MĄDRZE PISZE BO SAM KIEDYŚ GRALEM CHOC NIE NA TYM SZCZEBLU.
kibic
2019-03-25 09:35:47
Abc ... Ja bym powiedział, że zagraliśmy ładny dla oka, ofensywny futbol.... co Ty bierzesz? co było ładnego dla oka? ... dzięki,że mnie rozbawiłeś z rana ;)
Abc
2019-03-25 00:07:06
Ja bym powiedział, że zagraliśmy ładny dla oka, ofensywny futbol. 22 strzały na bramkę, 8 celnych, choć tylko 2 bramki. W przerwie nawet postawiłem na wynik 2:0, bo oczywistym było, że my te bramki strzelimy. Sytuacje dla Łotwy wynikały z naszego nastawienia i trzeba się liczyć z ttm, że każdy rywal stworzy sobie jakieś sytuacje bramkowe. Brakowało Krychowiaka i Klicha bliżej bramki rywala. Zbyt rzadko obrońcy wychodzili z piłką. Zwycięstwo dosyć pewne i zasłużone.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA