Drużyna III-ligowych rezerw Pogoni Szczecin pewnie pokonała na własnym boisku Pogoń Lębork 3:1 (1:0) po golach Kowalczyk (20), Listkowskiego (55), Zwolińskiego (63) dla zwycięzców, oraz Madziąga (81).
W drużynie szczecińskiej zagrało tylko dwóch piłkarzy nie znajdujących się w kadrze pierwszego zespołu: Kujawa i Kowalczyk. Ten drugi był wyróżniającym się piłkarzem meczu. Zdobył gola, zaliczył asystę, wykonał dwa otwierające podania do Zwolińskiego, grał szybko, z wyczuciem tempa i nieco zawstydził bardziej doświadczonych partnerów.
Po golu i asyście zaliczyli też: Zwoliński i Listkowski. Ten pierwszy aż osiem razy znajdował się w stuprocentowych sytuacjach, a z akcji tych padły zaledwie dwa gole. Świetnie, że znajduje się w dobrych sytuacjach, ale musi być bardziej skuteczny. W meczach ekstraklasy tylu okazji może już nie mieć do końca roku.
Marcin Listkowski w meczach seniorów (ekstraklasa, III liga) zdobył dopiero swoją drugą bramkę. Pierwsza padła … 19 miesięcy temu. W Pogoni zagrał dotąd 45 spotkań (26 w ekstraklasie, 19 w III lidze) i zdobył dwa gole.
Wyjazdowe zwycięstwo w identycznym stosunku zanotowali piłkarze Świtu Skolwin, którzy pokonali w Toruniu miejscową Elanę 3:1 (0:1) po golach Krystka (51), Walkowa (77, 90) dla zwycięzcó, oraz Trojanowskiego (1) dla gospodarzy.
Mecz rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami. Elana była faworytem, zajmuje trzecie miejsce, ale po zmianie stron to Świt opanował sytuację na boisku, zdobył trzy gole i odniósł niespodziewane zwycięstwo.
Duże emocje były w Wolinie. Miejscowa Vineta po godzinie gry przegrywała już 0:2, następnie wyszłą na prowadzenie, by stracić wyrównującego gola w doliczonym czasie gry. Vineta ostatecznie zremisowała z Chemikiem Bydgoszcz 3:3 (0:1) po golach Adama Nagórskiego (68, 87), Adriana Nagórskiego (73) dla gospodarzy, oraz Maziarza (17, karny), Janickiego (53) i Kawałka (90) dla gości.
Adam Nagórski zdobył swoją siódmą i ósmą bramkę w sezonie i wyraźnie ma ochotę na ponowne wywalczenie korony króla strzelców. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser
