Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Warto utrzymać czwarte miejsce

Data publikacji: 22 marca 2016 r. 22:13
Ostatnia aktualizacja: 23 marca 2016 r. 10:09
Piłka nożna. Warto utrzymać czwarte miejsce
 

Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostały tylko dwie serie spotkań. Pogoń w niedzielę nie skorzystała z okazji i nie awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Chce za wszelką cenę przynajmniej utrzymać czwartą lokatę, ale będzie o to bardzo trudno.

Portowcy w następny piątek zagrają z broniącym się przed spadkiem Górnikiem w Zabrzu, a w meczu kończącym sezon zasadniczy z Legią w Szczecinie. Nad szóstym w tabeli Lechem mają cztery punkty przewagi i gorszy bilans bezpośrednich meczów.

Zajęcie czwartej lokaty i utrzymanie obecnych miejsc przez zespoły Legii (pierwsze) i Lecha (szóste) oznaczać będzie, że w rundzie mistrzowskiej Pogoń te właśnie zespoły podejmować będzie na własnym stadionie.

- Każdy z zespołów chciałby przynajmniej z jednym z tych najbardziej medialnych klubów w Polsce zagrać u siebie, a my mamy realną szansę, aby gościć i mistrzów i wicemistrzów Polski jednocześnie - powiedział Czesław Michniewicz. - To byłaby duża rzecz dla naszych kibiców i dla nich chcemy to miejsce utrzymać.

Pogoń w siedmiu meczach tego roku wygrała zaledwie raz. W kilku meczach nie miała wyraźnie szczęścia.

- Mecz z Cracovią był naszym czwartym z pięciu ostatnich, kiedy pierwsi strzelaliśmy gola i nie umieliśmy tego ani utrzymać, ani tej przewagi powiększyć - żałuje trener Michniewicz. - Gdybyśmy kurczowo bronili wyniku, to mógłbym zrozumieć, że los nas karał, ale zarówno z Cracovią, jak i z Ruchem szliśmy za ciosem i dostawaliśmy gole albo pechowe i przypadkowe, albo wybitnie filmowe, które zdarzają się rzadko. ©℗ (par)

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

stary człowiek a może
2016-03-23 09:28:06
Bo leży praca z psychologiem u podstaw-piłkarze ( przynajmniej niektórzy mają problemy z głową ) prowadząc mecz zaczynają np.od 80 minuty zachowywać się nieracjonalnie.Ponadto problemem wielkim od lat Pogoni jest pozycja bramkarza.Pogoń nie potrafi nie umie lub zwyczajnie nie chce pozyskać wartościowego bramkarza.Od czasów Majdana bramki bronią młodzi nieopierzeni i bez umiejętności zawodnicy.Każdy inny zawodnik "z pola" broniłby zapewne na podobnym poziomie co Ci dwaj obecni.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA