Niedziela, 17 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Wałbrzyski kabaret

Data publikacji: 13 lutego 2020 r. 15:59
Ostatnia aktualizacja: 13 lutego 2020 r. 16:12
Piłka nożna. Wałbrzyski kabaret
 

Rozmowa z Maciejem Burytą, prezesem Olimpii Szczecin

Piłkarki nożne grającej w Ekstralidze szczecińskiej Olimpii zakończyły rundę jesienną z dorobkiem 15 punktów na 7. pozycji lub z 12 punktami na 8. miejscu. Kontrowersja wynika stąd, że ciągle nie zapadły ostateczne decyzje w sprawie nieodbytego wyjazdowego meczu z AZS PWSZ Wałbrzych.

Być może nasz zespół otrzyma trzy punkty za zwycięstwo walkowerem, ale nie można wykluczyć, że pojedynek zostanie rozegrany wiosną. Jesiennym sukcesem naszych olimpijek był awans do ćwierćfinału Pucharu Polski, w którym zmierzą się z ekstraligowym KKP Bydgoszcz. Na ostatnim etapie przygotowań przed wiosennym sezonem o rozmowę poprosiliśmy prezesa szczecińskiego klubu Macieja Burytę.

– Jak wyglądają przygotowania do wiosennych rozgrywek?

– Drużyna intensywnie trenuje pod okiem trenera Adama Gołubowskiego, a zajęcia przeplataliśmy wyjazdowymi sparingami. Najpierw w Niemczech przegraliśmy w Poczdamie z rezerwami tamtejszej Turbiny 0:4, za co zrehabilitowaliśmy się, wygrywając z Unionem Berlin 2:0 po bramkach Roksany Ratajczyk i Kornelii Grosickiej.

Wysoko – 4:1 pokonaliśmy też wicemistrzynie Polski z Medyka Konin, które obecnie są wiceliderkami tabeli. W spotkaniu tym gole zdobyły: Paulina Oleksiak, Roksana Ratajczyk, Amelia Bińkowska oraz Julia Brzozowska. Mieliśmy rozegrać jeszcze czwarty mecz kontrolny z AZS-em PWSZ Wałbrzych, ale nasze wałbrzyskie rywalki, podobnie jak przed jesiennym spotkaniem Ekstraligi, poinformowały o chorobach w drużynie i do sparingu ostatecznie nie doszło. Mogę to podsumować krótko w dwóch słowach: wałbrzyski kabaret!

– Czy w przedsezonowych planach macie jeszcze kolejne mecze dla sprawdzenia formy?

– Nie będziemy już grali sparingów, bo rozgrywki rozpoczynamy już w niedzielę 16 lutego, a tego dnia o godzinie 14 w Bydgoszczy rozegramy pierwszy mecz ćwierćfinałowy piłkarskiego Pucharu Polski z miejscowym KKP. Rewanż odbędzie się w czwartek 20 lutego o godzinie 16 na szczecińskim boisku ze sztuczną trawą przy ulicy Witkiewicza i już dziś zapraszam naszych kibiców na to spotkanie. Rozgrywki Ekstraligi zainaugurujemy zaś w sobotę 29 lutego pojedynkiem z Mitechem Żywiec, który odbędzie się także na ul. Witkiewicza, ale na następne spotkanie w roli gospodarza zamierzamy już powrócić na stadion przy ulicy Biskupa Bandurskiego. Wracając zaś do przedsezonowych planów, to dodam, że zamierzamy jeszcze wyjechać na krótkie czterodniowe zgrupowanie do Rewala.

– Czy zimą w zespole doszło do wielu zmian personalnych?

– Udało nam się utrzymać kadrę z jesieni i nikt nie odszedł, a dodam, że jeszcze się wzmocniliśmy. Z drużyny aktualnych mistrzyń Polski Górnika Łęczna pozyskaliśmy Julię Szerszeń, ale muszę uczciwie przyznać, że występowała ona ostatnio w zespole rezerw mistrzyń kraju i była też jego kapitanem. Po długich wojażach po Polsce powróciła też do grodu Gryfa Justyna Siwek, o której bywało też głośno przy okazji dużych sukcesów w sporcie osób niesłyszących. Planujemy pozyskać też jeszcze jedną zawodniczkę, ale spoza Europy i obecnie jesteśmy na etapie załatwiania jej spraw wizowych.

– Dziękujemy za rozmowę. ©℗

(mij)

Piotr Spunda

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA