Od czwartku piłkarze ekstraklasowej Pogoni Szczecin mają blisko 2-tygodniową przerwę świąteczno-noworoczną, a przed krótkim urlopem, szwedzki trener Jens Gustafsson spotkał się z dziennikarzami najpierw na konferencji prasowej, a później na wigilijno-świątecznym spotkaniu.
Kibiców najbardziej interesują sprawy transferowe, więc od nich zaczniemy. Po rundzie jesiennej Pogoń pozyskała już dwóch obrońców, Greka Leonárdo Koútris i Szweda Linus Wahlqvist, a z wypożyczenia w Skrze Częstochowa powrócił napastnik Kacper Łukasiak. Szkoleniowiec doprecyzował, że Greka widzi na lewej obronie, a Szweda nie na stoperze, lecz na prawej obronie. Trener dodał, że to nie koniec transferowych roszad, a zmiany będą dokonywane w styczniu i można się spodziewać pozyskania nowych zawodników, ale także odejść piłkarzy z dotychczasowej kadry. Szczegółów nie chciał jednak ujawniać...
Od kilku już lat Pogoni najbardziej potrzebny jest klasyczny, silny fizycznie środkowy napastnik, ale na pytanie o transfer takiego, Gustafsson odpowiedział, że nowym atakującym będzie... w pełni zdrowy Pontus Almqvist. Po ostatnich transferach Pogoń ma 3 prawych obrońców (Wahlqvist, Jakub Bartkowski, Paweł Stolarski) i 3 lewych obrońców (Koútris, Luís Mata i Léo Borges). Na dopytywania trener potwierdził, że faktycznie, niektórzy z tej szóstki mogą się czuć niekomfortowo... Jeżeli więc z tego grona będzie wywodził się zawodnik odchodzący w styczniu z Pogoni, to można będzie to potraktować jako sprawę niejako naturalną. Gorzej o intencjach władz klubu świadczyć zaś będzie, gdy na sprzedaż wystawiony zostanie ktoś rozwojowy lub z podstawowego składu, jak np. Sebastian Kowalczyk, Mateusz Łęgowski czy Damian Dąbrowski lub Benedikt Zech.
Przyjście nowych zawodników nie oznacza, że portowcy przestaną grać czwórką defensorów.
- To możliwe, jednak chciałbym tego uniknąć, ponieważ w kulturze Pogoni zakorzeniony jest ofensywny futbol – powiedział trener - Kibice też chcą taki styl oglądać. Chciałbym zrobić wszystko, aby wygrywać każdy kolejny mecz. Nie jest to niemożliwe grając trzema obrońcami, ale wtedy odejmujemy jednego zawodnika bardziej ofensywnego...
Do wspólnych treningów piłkarze Dumy Pomorza wrócą po Nowym Roku i tradycyjnie już wyjadą na krótkie zgrupowanie do Turcji, gdzie rozegrają sparing z mistrzem Azerbejdżanu Qarabağiem Ağdam, w którym gra 20-letni wysoki środkowy napastnik Musa Qurbanly, reprezentant swojego kraju (5 występów w kadrze seniorów i jedna bramka), zainteresowanie którym już od jakiegoś czasu wykazuje Pogoń...
- Zbliżamy się do rozpoczęcia rundy wiosennej - powiedział J. Gustafsson. - Przygotowania do niej wystartują 3 stycznia. Na miejscu będziemy trenować przez tydzień i przed wylotem na obóz rozegramy mecz kontrolny, ale nie wiemy jeszcze kto będzie przeciwnikiem. W Turcji będziemy od 9 do 19 stycznia. Tam mamy zakontraktowane dwa sparingi. Z rumuńską Steauą Bukareszt i Qarabağiem Ağdam. Prawdopodobnie zagramy również trzeci mecz, ale przeciwnik jeszcze nie jest znany. Potem wrócimy do domu i zaczniemy konkretnie przygotowywać się do starcia z Widzewem 28 stycznia w Łodzi.
Opiekun drużyny ma nadzieję, że będzie miał do dyspozycji graczy, którzy obecnie zmagają się z urazami.Choroba zmogła natomiast Alexandra Gorgona, miejmy nadzieję, że nie na długo.
- W ostatnim czasie nie trenowali z nami Michał Kucharczyk, Paweł Stolarski i Pontus Almqvist, ale liczę, że cała trójka rozpocznie treningi już od początku roku – powiedział trener. - W grze wewnętrznej Kacper Kostorz doznał lekkiego urazu kolana, ale myślę, że już niedługo również powróci. Kacper Łukasiak wrócił z wypożyczenia. On również w ostatnich tygodniach wykonał dobrą pracę, lecz w ostatniej grze doznał kontuzji kostki. Spodziewam się, że on także będzie gotowy na start przygotowań.
Portowcy zimują bardzo blisko ligowego podium. Nowi zawodnicy mają pomóc drużynie osiągać możliwie jak najwyższe cele.
- Musimy walczyć o miejsce zapewniające grę w europejskich pucharach - stwierdził stanowczo Gustafsson. - To dla nas bardzo ważne, ponieważ gra w Europie rozbudowuje cały klub. Nie chcę mówić o procentowych szansach na zajęcie takiej pozycji, ale uważam, że jest to realne.
Na pytania o walkę o mistrzostwo Polski szkoleniowiec uchylał się od odpowiedzi, mówiąc, że chce rozmawiać o celach realnych. Gdy jednak temat był nadal drążony odparł, że portowcy w każdym meczu grać będą o zwycięstwo. (mij)