Środa, 08 maja 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. W środę osłabiona Pogoń zagra z Lechem

Data publikacji: 16 grudnia 2020 r. 07:55
Ostatnia aktualizacja: 16 grudnia 2020 r. 07:55
Piłka nożna. W środę osłabiona Pogoń zagra z Lechem
 

W środę (16 grudnia) o godz. 20.30 w Poznaniu rozpocznie się zaległe spotkanie 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym miejscowy Lech zmierzy się z Pogonią Szczecin (transmisje w TVP Sport i Canal+ Sport). Portowcy przystąpią do pojedynku podbudowani ostatnim wyjazdowym zwycięstwem z drugim poznańskim klubem - Wartą. Niestety, nasz zespół będzie musiał zagrać w osłabionym składzie.

W Pogoni nie wystąpią Alexander Gorgon i Hubert Matynia, którzy w spotkaniu z Wartą Poznań otrzymali po czwartej żółtej kartce w tym sezonie i do kadry meczowej będą mogli wrócić dopiero na kolejny, sobotni mecz ligowy z Zagłębiem Lubin. Natomiast w środę na czwarte żółte napomnienie najbardziej uważać muszą Damian Dąbrowski i Kacper Smoliński, bo obaj pomocnicy mają już na swym koncie po trzy żółte kartki.

Natomiast z powodów zdrowotnych w meczu z Kolejorzem nie zagrają: Marcel Wędrychowski, Igor Łasicki, Kóstas Triantafyllópoulos, Luis Mata i Dawid Stec, pod znakiem zapytania stoi występ Macieja Żurawskiego, a Michał Kucharczyk od dłuższego czasu występuje z urazem żeber.

Jak widać trener Kosta Runjaic największe problemy będzie miał z obsadą bocznej obrony, a szczególnie lewej strony, bo z czwórki bocznych defensorów wypadli: Matynia, Mata i Stec i pozostał jedynie Jakub Bartkowski. Na boku grywał co prawda także nominalny stoper Benedikt Zech, ale przy kontuzjach Triantafyllópoulosa i Łasickiego, trudno sobie wyobrazić środek obrony bez Zecha. W tej sytuacji pozostaje wystawić na boku obrony Adama Frączczaka (jeśli jego stan zdrowia na to pozwala), który już tam grywał z powodzeniem. Innym rozwiązaniem może być cofnięcie skrzydłowego Santeriego Hostikki. A może portowcy zagrają trójką obrońców i dwoma wahadłowymi pomocnikami? Być może szczeciński sztab szkoleniowy znajdzie jeszcze inne rozwiązanie...

Kłopoty ze składem mają też poznaniacy, którzy grę w lidze łączą jeszcze z występami w Pucharze Polski, a do niedawna grali bez większego powodzenia w fazie grupowej Ligi Europy. W poniedziałek Lech dołączył do pierwszego zespołu kilku piłkarzy z III-ligowej drużyny rezerw.

Do Poznania Pogoń wyjedzie po wtorkowym treningu, a do Szczecina drużyna wróci w nocy ze środy na czwartek. Przygotowania do sobotniego domowego meczu 14. serii gier z Zagłębiem Lubin (początek godz. 15) potrwają dwa dni. W czwartek portowcy ćwiczyć będą na siłowni, a w piątek na zielonej murawie. Dzień przed meczem nasi piłkarze udadzą się do hotelu i tam spędzą ostatnią dobę przed meczem z Miedziowymi. Bezpośrednio po spotkaniu z Zagłębiem zawodnicy Pogoni rozpoczną urlopy, a do zajęć wrócą w styczniu. ©℗

(mij)

Na zdjęciu: Czy Santeri Hostikka zastąpi na lewej obronie Huberta Matynię?

Fot. Ryszard PAKIESER

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Twardowski
2020-12-16 13:34:08
Czekamy na co najmniej gola pod choinkę. Brawo Pogoń.
okiem kibica
2020-12-16 12:29:00
Powodzenia Panowie.Czekamy na fajny miły prezent pod choinkę.Lech w ostatnich meczach prezentuje się kiepsko,co nie znaczy że łatwo będzie się z nim grać-szczególnie,że są gospodarzami spotkania.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA