Sobota, 20 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. „W sobotę wieczorem wszystko będzie jasne”

Data publikacji: 03 kwietnia 2021 r. 13:12
Ostatnia aktualizacja: 05 kwietnia 2021 r. 10:24
Piłka nożna. „W sobotę wieczorem wszystko będzie jasne”
 

Rozmowa z Adrianem Benedyczakiem, piłkarzem Pogoni

W ostatnich miesiącach kariera Adriana Benedyczaka znacznie przyspieszyła. Młody napastnik strzelił pierwszego i drugiego gola w ekstraklasie, a w marcu zadebiutował w reprezentacji narodowej U-21. Tuż po powrocie ze zgrupowania w Hiszpanii wychowanek Pogoni znalazł chwilę na rozmowę z „Kurierem Szczecińskim”.

– Powrót do kraju przebiegł bez komplikacji? Międzynarodowe podróże w czasie pandemii do najłatwiejszych raczej nie należą.

– Wszystko poszło sprawnie. Mieliśmy zrobione testy antygenowe, nikomu nie wyszedł wynik pozytywny.

– To był twój debiut w kadrze U-21. Tak się szczęśliwie złożyło, że miałeś wokół siebie wiele znajomych twarzy, bo Pogoń była dość bogato reprezentowana podczas tego zgrupowania.

– Bardzo przyjemne uczucie. Od razu dobrze się tam poczułem, bo – jak zauważyłeś – było kilku innych portowców i eksportowców. Znam też trenerów i fizjoterapeutów, więc aklimatyzacja nie była najmniejszym problemem. Sparingi też oceniam pozytywnie, można było z nich wyciągnąć trochę nauki. Szkoda tej porażki z Austrią, bo dwa błędy poskutkowały dwoma straconymi bramkami, a uważam, że wcale nie byliśmy gorsi od rywali.

– Z Arabią Saudyjską poszło za to znakomicie – 7:0 i hat trick Adriana Benedyczaka.

– Ten mecz nam wyszedł. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałem okazję świętować hat tricka. Fajne uczucie, tym bardziej że wszedłem w drugiej połowie i na pewno wysłałem trenerowi pozytywny sygnał.

– Rozmawiałeś indywidualnie z trenerem Stolarczykiem?

– Tak, rozmawialiśmy jeszcze przed zgrupowaniem. Trener powiedział mi, że będziemy grali na dwóch napastników, w nowym ustawieniu. To dla mnie dobre, bo mogę nauczyć się nowej formacji. Poza tym dobrze czuję się, kiedy mam obok kolegę w ataku.

– W Pogoni gracie na jednego napastnika. O miejsce na szpicy rywalizujesz z Luką Zahoviciem, który do Szczecina był ściągany jako potencjalna gwiazda. To chyba ci schlebia?

– Nie lubię wypowiadać się o kolegach z drużyny. Wolę skupiać się na sobie i na tym, co sam mam do poprawy. Chcę pokazywać to, co mam najlepszego i przede wszystkim strzelać gole.

– Na razie masz dwie bramki w ekstraklasie. Dobry wynik, czy powinno być ich znacznie więcej?

– Wiadomo, że chciałbym strzelać więcej. Z drugiej jednak strony nie miałem zbyt wielu stuprocentowych okazji. Nie zawsze też występowałem od pierwszej minuty. Nie zamierzam jednak się usprawiedliwiać czy narzekać. Oczekuję od siebie więcej i wierzę, że w końcówce sezonu pokażę jeszcze coś dobrego.

– Kibice na pewno nie mieliby nic przeciwko, gdybyś pełnię potencjału pokazał w najbliższą sobotę. Wybieracie się do Warszawy, na najważniejszy mecz w sezonie.

– Bardzo wiele od tego spotkania zależy. Jeżeli wygramy, doskakujemy do Legii na cztery punkty. Jeżeli przegramy, strata wzrośnie do 10 i trudno będzie to odrobić. W sobotę wieczorem wszystko będzie już jasne. My na pewno pojedziemy tam, myśląc o zdobyciu trzech punktów!

Rozmawiał Jakub ŻELEPIEŃ

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

źar 37
2021-04-05 10:20:09
My na pewno pojedziemy tam, myśląc o zdobyciu trzech punktów! CzłowiEku, mierz siły na umiejętności. SKROMNOŚCI !!!!!
Do DYMISJA !!
2021-04-03 19:15:48
Miałeś na myśli szarlatana ? To nie jest wina trenera. Każdy polski trener i tak mu do pięt nie sięga, ale pamiętaj: z gówna bata nie ukrecisz.
Glok
2021-04-03 18:40:26
Ta drużyna nie ma DNA zwycięscy są bez objawowi.
DYMISJA!!
2021-04-03 18:15:14
KIEDY w końcu Dymisja tego SZATLATANA!! 39 minut i jest 4 do ZERA!!! Ludzie co wy robicie czemu ten szarlatan niemiecki jeszcze trenuje na tym nowym stadionie to OSZOŁOM jest jakiś!!!! Druga pozycja i jak zwykle i jak zawsze KATASTROFA w taktyce w obronie itd!!!!
Ja się dziwię
2021-04-03 17:53:31
Jak oni zajmują 2 lokatę w tabeli. Po 15 minutach przegrywają 3 - 0 !!!. Kompromitacja !!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA