W sobotnich meczach pucharu Polski grało trzech młodych piłkarzy Pogoni Szczecin wypożyczonych do klubów z niższych klas rozgrywkowych. Z awansu cieszyć mógł się tylko Filip Kozłowski. Z rywalizacji odpadli: Sebastian Murawski i Błażej Chouwer.
Filip Kozłowski wystąpił w barwach I-ligowej Chojniczanki w roli rezerwowego w spotkaniu z II-ligową Kotwicą Kołobrzeg. Wszedł na boisko na ostatnie pół godziny przy stanie 1:2. Jego pojawienie się na boisku wpłynęło pozytywnie na grę zespołu, bo Chojniczanka w ostatnich 10 minutach zdobyła dwa gole i przypieczętowała awans.
W zespole Kotwicy cały mecz zagrał 20-letni prawy obrońca Błażej Chouwer. Młodzieżowiec Kotwicy musi się cieszyć u szkoleniowca dużym zaufaniem, bowiem w spotkaniach pucharu Polski nie ma obowiązku wystawiania do gry młodzieżowców.
Z rozgrywek o puchar Polski odpadł I-ligowy Chrobry Głogów, który po serii rzutów karnych przegrał z Rakowem Częstochowa. W normalnym czasie gry i po dogrywce był remis 2:2, a jedną z bramek dla Chrobrego zdobył były gracz Pogoni Szczecin Damian Kowalczyk. Zagrał on pełne 120 minut, podobnie jak Sebastian Murawski, który do Chrobrego jest wypożyczony. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser