Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nozna. W Pogoni wiele do poprawy

Data publikacji: 28 września 2017 r. 19:48
Ostatnia aktualizacja: 29 września 2017 r. 10:42
Piłka nozna. W Pogoni wiele do poprawy
 

Piłkarze Pogoni Szczecin ostatni raz wygrali w ekstraklasie na własnym stadionie 4 czerwca, jeszcze w poprzednim sezonie. W 11. kolejce podejmą Koronę Kielce, która fatalnie spisuje się na wyjazdach.

- Czas przełamać niemoc - powiedział trener Maciej Skorża.

Pogoń ma najgorszy w lidze bilans meczów na własnym boisku. W pięciu dotychczas rozegranych zdobyła dwa punkty za bezbramkowe remisy z Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.

Od 19 sierpnia zespół Macieja Skorży nie wygrał meczu ligowego, a do tego odpadł z rozgrywek Pucharu Polski z pierwszoligową Bytovią. Nic dziwnego, że po ostatniej porażce z Górnikiem Zabrze (1:2) w poprzednią sobotę i spadku zespołu na 13. miejsce w tabeli, nastroje w Szczecinie są paskudne.

- Mówiąc że ostatnie dni to trudny okres to tak jakby nic nie powiedzieć. Ten czas, który wspólnie przeżywamy to próba naszych umiejętności, wiedzy, ale przede wszystkim charakterów. – przyznał trener Skorża.

Z kolei obrońca zespołu ze Szczecina Ricardo Nunes zapewnia, że negatywna atmosfera nie przenosi się do szatni.

- Atmosfera na zewnątrz dobra nie jest i zdajemy sobie z tego sprawę. Jednak między nami atmosfera jest bardzo dobra. W mojej opinii w czterech meczach: z Jagiellonią, Lechią, Lechem i Górnikiem graliśmy lepiej od rywali, ale mimo tego nie udało się wygrać tych spotkań. To jest najbardziej irytujące – przyznał reprezentant RPA.

W ostatnim spotkaniu z Górnikiem Pogoń przez ponad 70 proc. czasu gry była w posiadaniu piłki. Oddała więcej strzałów na bramkę rywali. Mimo to poniosła porażkę.

- W polu karnym zachowujemy się jak karabin bez celownika. Brakuje nam precyzji i spokoju. Nie chcę piłkarzom szukać usprawiedliwienia, ale gdy napięcie narasta, trudno o cierpliwość i brak presji. Gdy ta presja z nas zejdzie, będziemy zespołem grającym ładnie dla oka, a do tego skutecznym – przekonany jest Skorża.

W sobotę Pogoń podejmie na własnym boisku Koronę Kielce, która wprawdzie zdobyła 14 pkt., ale aż 12 z nich to efekt czterech wygranych na własnym boisku. Poza domem kielczanie grają równie fatalnie jak Pogoń u siebie. Zdobyli zaledwie dwa punkty za remisy z Legią i Arką. Przegrali nawet w Gliwicach (jako jedyny zespół).

- To czas, by przełamać niemoc i zacząć osiągać wyniki na miarę naszych umiejętności i oczekiwań kibiców. Nastawiamy drużynę na to, by bez względu na wysiłek jaki będą musieli włożyć, muszą wygrać ten mecz – zapewnił Skorża.

Nunes docenia rywala.

- Z mojego doświadczenia, każdy mecz z Koroną był trudny. To agresywnie grający zespół niezależnie od tego czy posiada piłkę, czy nie. Rozumiemy swoją sytuację i krytykę jaka nas spotyka. Jednak nie możemy się oglądać za siebie. Trzeba patrzeć do przodu, bo inaczej się nie zacznie wygrywać – stwierdził.

Mecz Pogoni z Koroną odbędzie się w sobotę 30 września o godz. 18 na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie. (pap)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Lech
2017-09-29 09:12:35
To nie jest żadna duma Szczecina . Szkoda kasy na pogoń Szczecin ,pognać to całe towarzystwo . DNO.!!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA