Na meczu III-ligowych rezerw Pogoni Szczecin mieliśmy do czynienia z dość ciekawą zmianą. Piłkarze Pogoni grali z numerami na koszulkach od 1 do 11. Dokładnie tak jak w dawnych czasach, kiedy określony numer odpowiadał pozycji na boisku.
I tak prawy obrońca Kujawa miał na koszulce numer 2, prawy pomocnik Kowalczyk numer 7, defensywny pomocnik Obst grał z numerem 6, ofensywny pomocnik Kort z numerem 10, lewy pomocnik Matynia z numerem 11, a środkowy napastnik Zwoliński z numerem 9.
Taka tendencja obowiązywać już będzie zawsze na meczach wszystkich drużyn Pogoni począwszy od rezerw aż do młodszych roczników. To jeden z elementów Narodowego Modelu Gry, którego współtwórcą jest szczeciński szkoleniowiec Miłosz Stępiński, pracujący też w Pogoni i będący jednocześnie trenerem reprezentacji kobiet.
Wprowadzanie numerów na koszulce odpowiadającym pozycji na boisku ma cele głównie szkoleniowe i pomocnicze zarówno dla trenerów, zawodników i obserwatorów. Łatwiej się robi analizę, łatwiej obserwuje mecz.
Numeracje odpowiadające pozycjom na boisku stosuje się w wielu krajach europejskich w rozgrywkach młodzieżowych. Pogoń jest pierwszym polskim klubem, który wprowadził tą zasadę. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser