W piątek o godz. 20.45 w Porto piłkarska reprezentacja Polski zmierzy się w meczu przedostatniej kolejki Ligi Narodów z Portugalią, a o tej samej porze w Glasgow odbędzie się drugi mecz naszej grupy, w którym Szkoci podejmą Chorwatów. Ostatnie mecze odbędą się w poniedziałek i Polska podejmie Szkocję, a Chorwacja Portugalię (początek obu spotkań o godz. 20.45).
Przypomnijmy, że dwa czołowe zespoły awansują do dalszych gier, trzecią drużynę czekają baraże, a ostatnia spadnie z najwyższej dywizji Ligi Narodów. W praktyce wygląda to tak, że Polska walczy ze Szkocją o III, barażowe miejsce. Niestety, obawiamy się, że Biało-Czerwoni przegrają z Portugalią, z którą nie poradzili sobie w Warszawie, a w takim przypadku wynik piątkowego meczu Szkotów praktycznie nie ma dla nas znaczenia. Bo po naszym zwycięstwie w pierwszym meczu w Szkocji, sytuacja w tabeli wygląda tak, że czy Szkoci wygrają z Chorwacją, zremisują, czy przegrają, my w każdym przypadku musimy w poniedziałek co najmniej zremisować!
Tabela po 4 kolejkach
1. Portugalia 10 7-3 3 1 0
2. Chorwacja 7 7-6 2 1 1
3. POLSKA 4 7-9 1 1 2
4. Szkocja 1 4-7 0 1 3
PZPN poinformował, że Robert Lewandowski nie weźmie udziału w listopadowym zgrupowaniu reprezentacji Polski, przygotowującej się do meczów Ligi Narodów UEFA z Portugalią oraz Szkocją. Powodem absencji kapitana drużyny narodowej jest uraz pleców, którego doznał w ligowym meczu przeciwko Realowi Sociedad, wykluczający go z gry na około dziesięć dni. A może do absencji kapitana przyczyniło się posadzenie go na ławce rezerwowych w ostatnim meczu zremisowanym 3:3 z Chorwacją...?
Do kadry powołania otrzymali trzej byli portowcy: Sebastian Walukiewicz, Adam Buksa i Kacper Kozłowski, a były trener Pogoni Szczecin, będący aktualnie selekcjonerem Michał Probierz, jest pełen dobrych myśli.
- Trzon kadry już jest, a większość zawodników gra regularnie - powiedział M. Probierz na konferencji prasowej rozpoczynającej zgrupowanie. - Życzę sobie, aby reprezentacja grała jak z Chorwacją bez tych kilkunastu minut, które nami wstrząsnęły. Te dobre momenty musimy kontynuować, a piłkarze powinni być świadomi, co zrobić, żeby przetrwać także gorsze chwile. Chcemy, żeby meczom kadry towarzyszyła taka euforia, jaka niosła nas po meczu z Chorwacją, gdy wszystkim się udzielił entuzjazm z trybun, który czuliśmy na boisku.
(mij)