W piłkarskiej III lidze w sobotę zachodniopomorskie zespoły zdobyły jedynie dwa punkty, po remisach rezerw Pogoni i Floty, ale zdobycz wyspiarzy zapewniła im utrzymanie!
FLOTA Świnoujście - CARTUSIA Kartuzy 1:1 (1:0); 1:0 Maciej Badowski (34), 1:1 Piotr Łysiak (65 karny).
Już przed meczem na wyspie Uznam powiało optymizmem, bo utrzymanie w II lidze Olimpii Grudziądz (dzięki temu z III ligi spadają tylko 4 drużyny!) oraz porażka Stolemu Gniewino sprawiły, że goście byli już pewni utrzymania, a podopiecznym Grzegorza Skwary wystarczyło zdobyć jeden punkt. Pojedynek, który zapowiadał się na heroiczny bój o uniknięcie degradacji, okazał się istotny jedynie dla Floty, więc toczył się w spokojnej atmosferze, bez nerwowości i złośliwych fauli. Prowadzenie dla miejscowych uzyskał Badowski z podania Szymona Cybulskiego. Po przerwie wyrównał były piłkarz Kotwicy Kołobrzeg Łysiak z rzutu karnego, podyktowanego za faul Michała Kwietnia na Sebastianie Deji. Później piłkarze ze Świnoujścia konsekwentnie się bronili, a w atmosferze uspokojenia nawet nie próbowali kontratakować.
UNIA Solec Kujawski - POGOŃ II Szczecin 1:1 (1:0); 1:0 Serhij Krawczenko (21), 1:1 Dawid Kroczek (65).
Rezerwy portowców zremisowały z już dawno zdegradowaną Unią, a do wyrównania i uratowania jednego punktu doprowadziły dopiero po przerwie.
- Można mówić o niedosycie z remisu, ale z przebiegu spotkania jestem zadowolony z jednego punktu - powiedział trener Pogoni Paweł Cretti. - Zagraliśmy bardzo młodym składem, a nasz najstarszy zawodnik miał jedynie 24 lata i doszło do kolejnych III-ligowych debiutów, tym razem dwóch. W drugiej połowie było bardzo gorąco i piłkarze musieli wiele z siebie dać i przełamać bariery, by doprowadzić do wyrównania, choć mieliśmy jeszcze dwie dobre okazje, a może nawet trzy, by zwyciężyć. Już przed samą przerwą okazję do wyrównania miał późniejszy szczęśliwy strzelec Kroczek, który później miał jeszcze jedną doskonałą okazję, a gola mógł zdobyć także Jędrzej Góral.
GEDANIA Gdańsk - BŁĘKITNI Stargard 3:1 (1:1); 1:0 Bartosz Zalewski (16), 1:1 Michał Marczak (34), 2:1 Artur Stawikowski (75 karny), 3:1 Bartosz Borkowski (85).
Gospodarze szybko zdobyli prowadzenie, a stargardzianie doprowadzili do wyrównania po strzale z lekkim rykoszetem z rzutu wolnego w wykonaniu Marczaka. Prawdziwe emocje rozpoczęły się po kwadransie drugiej połowy, gdy obie drużyny wypracowały sobie po dwie dobre okazje strzeleckie (m.in. strzał Konrada Prawuckiego i dobitka Ariela Wawszczyka). Niestety, w 73. minucie czerwoną kartką (za dwie żółte) ukarany został stargardzianin Mateusz Ogrodowski, a dwie minuty później rzut karny wykorzystał Stawikowski. Wynik w 85. minucie po akcji sam na sam ustalił Borkowski, który w doliczonym czasie gry mógł strzelić jeszcze jednego gola, ale trafił w słupek.
- Mieliśmy optyczną przewagę grając w ataku pozycyjnym, a gdańszczanie zdecydowali się na niską obronę - powiedział trener Błękitnych Jarosław Piskorz. - Po moim zdaniem nieco problematycznych kartkach Ogrodowskiego straciliśmy drugiego gola i musieliśmy się odkryć, a atakując nadziewaliśmy się na kontry. O naszej niezasłużonej porażce zadecydowały błędy w obronie oraz lekki kryzys, wynikający ze zmęczenia z powodu napiętego terminarza i łączenia występów ligowych z grą w Pucharze Polski.
POLONIA Środa Wielkopolska - VINETA Wolin 3:1 (1:1); 0:1 Cyprian Poniedziałek (9 karny), 1:1 Piotr Wujec (22), 2:1 Mikołaj Witkowski (68), 3:1 Emanuel Mikołajczyk (77).
Podopieczni Mateusza Otto szybko objęli prowadzenie po strzale z jedenastki Poniedziałka, ale poloniści po niecałym kwadransie wyrównali, a w końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Mecz ŚWIT Skolwin - ZAWISZA Bydgoszcz odbędzie się w niedzielę o godz. 16 (wstęp wolny, ale z powodu budowy wschodniej trybuny bez kibiców gości). (mij)