Środa, 17 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Tytuł na budowie

Data publikacji: 28 października 2019 r. 18:21
Ostatnia aktualizacja: 28 października 2019 r. 18:29
Piłka nożna. Tytuł na budowie
 

W trzecim kwartale przyszłego roku mają być oddane do użytku dwie trybuny budowanego obecnie stadionu piłkarskiego przy ul. Twardowskiego. Jeżeli Pogoń zakwalifikuje się do europejskich pucharów, a są obecnie takie aspiracje i duże szanse, to stadion będzie gotowy na przyjęcie zagranicznych drużyn rywalizujących w kwalifikacjach Ligi Mistrzów lub Ligi Europy.

Warunkiem jest 8 tysięcy miejsc, a szczeciński obiekt latem przyszłego roku ma być wyposażony w 12 tysięcy miejsc w pełni zadaszonych z całą infrastrukturą parkingową, kateringową. Nie będzie żadnych formalnych przeszkód, żeby rozgrywać mecze w Szczecinie.

Jeżeli Pogoń zakwalifikuje się do rozgrywek o europejskie puchary, to przejdzie do historii jako klub, który dokonał tego na obiekcie będącym praktycznie placem budowy. To jednak nie pierwsza taka sytuacja w polskim futbolu. W poprzedniej dekadzie w podobnej sytuacji były inne czołowe polskie kluby: Wisła Kraków, Legia Warszawa i Lech Poznań.

Mało tego, zdobywały na placach budowy nawet tytuły mistrzów Polski. Wisła i Lech gościnnie występowały również na zastępczych stadionach. Wisła na obiekcie Hutnika Kraków lub Zagłębia Sosnowiec, natomiast Lech na obiekcie Amiki Wronki. Łatwo nie było, ale to wtedy kluby te miały zdecydowanie lepszą sportową pozycję nie tylko w kraju, ale również w Europie.

Hegemon bez stadionu

Wisła była krajowym hegemonem od roku 1998 do 2011. W tym czasie osiem razy zostawała mistrzem Polski i cztery razy wicemistrzem. Zakwalifikowanie się do europejskich pucharów było dla tego klubu zjawiskiem powszechnym, niewywołującym żadnych emocji. Nie udało się tylko awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Budowa stadionu Wisły mogącego pomieścić 33 tysiące widzów rozpoczęła się w roku 2004 i trwała etapami przez siedem lat. Inauguracyjny mecz na w pełni wykończonym obiekcie odbył się 15 października 2011 roku przeciwko Jagiellonii Białystok, kiedy Pogoń była jeszcze klubem z zaplecza ekstraklasy.

Właśnie w roku 2011 Wisła nie tylko po raz ostatni wywalczyła tytuł mistrza Polski, ale też po raz ostatni zakwalifikowała się do rozgrywek w europejskich pucharach. Później stała się ligowym średniakiem, a obecnie jest poważnie zagrożona spadkiem.

W latach 2004-2011, kiedy stadion był w budowie, Wisła pięć razy zdobywała mistrzostwo Polski i dwa razy wicemistrzostwo. Musiała sobie radzić w europejskich pucharach przeciwko takim drużynom, jak: Panathinaikos, Blackburn, Barcelona, Tottenham. Z chwilą oddania do użytku obiektu wybudowanego za ponad 600 mln złotych moc i siła Wisły osłabły.

Szybka budowa w Warszawie

Z dużymi problemami infrastrukturalnymi musiała sobie radzić Legia. Jej stadion budowany był jednak bardzo szybko. Powstał w trzy lata, stawiany był w latach 2008-11. W roku 2011 na otwarcie obiektu Legia zakwalifikowała się do fazy grupowej Ligi Europy po fantastycznym wygranym dwumeczu ze Spartakiem Moskwa.

Można powiedzieć, że nowy obiekt w Warszawie wyprowadził klub na zupełnie inny poziom sportowy, finansowy i wizerunkowy. Legia od roku 2011 stała się innym klubem, regularnie zdobywającym mistrzowskie tytuły i grającym w europejskich pucharach.

Legia na nowym stadionie gra dziewięć lat i osiem razy w tym czasie stawała na podium. Pięć razy wywalczyła mistrzostwo Polski, dwa razy wicemistrzostwo i raz trzecie miejsce. Zakwalifikowała się do fazy grupowej Ligi Mistrzów i cztery razy do fazy grupowej Ligi Europy.

Na obiekcie w budowie mistrzostwo Polski wywalczył Lech Poznań, a przyszłość pokazała, że to wcale nie jest dla tego klubu zjawisko powszechne. Nowy stadion w Poznaniu oddany został do użytku w roku 2010 jako pierwszy duży nowoczesny obiekt w Polsce. Na inaugurację mistrz Polski rozgrywał mecz w fazie grupowej Ligi Europy z Salzburgiem.

Lech nie wykorzystał koniunktury

Po roku 2010, a więc na całkowicie nowym stadionie Lech już tylko raz wywalczył mistrzostwo Polski i raz zakwalifikował się do fazy grupowej Ligi Europy. Podobnie jak Wisła nie wykorzystał infrastrukturalnej koniunktury i nie potrafił na dłużej utrzymać dobrego europejskiego poziomu.

Przykłady Wisły i Lecha pokazują, że nowy stadion wcale nie musi oznaczać sportowego i jakościowego skoku. Może się zdarzyć, że nowy stadion nie ma absolutnie żadnego wpływu na sportowe wyniki.

Inaczej stało się w Warszawie, gdzie nowy stadion pobudził klub na wielu płaszczyznach i sprawił, że stał się europejskiej jakości sportowym przedsięwzięciem, na którym poprzedni dwaj właściciele zarobili przy sprzedaży swoich udziałów ogromne pieniądze.

Okazuje się też, że gra na placu budowy nie ma praktycznie żadnego ujemnego wpływu na poczynania polskich klubów. Wielokrotnie słyszymy, że piłkarze Pogoni gorzej prezentują się na własnym stadionie, bo okoliczności wokół boiska nie są zbyt sprzyjające. Być może tak jest, ale przeszłość Wisły czy Lecha pokazuje, że można w takich warunkach zdobywać mistrzostwo Polski, natomiast już w nowych okolicznościach jest o to bardzo trudno.

Na razie prace na szczecińskim obiekcie trwają bez zakłóceń, prowadzone są w dobrym tempie, zagrożenie opóźnień na razie nie istnieje, nie ma też informacji o tym, że kwota realizacji przedsięwzięcia może ulec zmianie. To są bardzo dobre informacje.

Budowa stadionu na 21 tys. miejsc wraz z przyległym centrum treningowym ma kosztować 364 mln złotych. Stadion Legii na 30 tys. widzów kosztował 374 mln złotych, natomiast stadion Lecha na 43 tys. kibiców kosztował 746 mln złotych. ©℗

Wojciech Parada

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA