Juniorzy Pogoni Szczecin od wyjazdowego zwycięstwa 1:0 (0:0) z Legią Warszawa rozpoczęli rundę wiosenną w Centralnej Lidze Juniorów. Pokonali zespół warszawski po raz drugi w obecnym sezonie. W rundzie jesiennej wygrali w Szczecinie 2:0, ale w porównaniu z tamtym meczu zabrakło w sobotnim spotkaniu dwóch kluczowych postaci środka pola: Kozłowskiego i Smolińskiego.
Szczecinianie zaimponowali w drugiej połowie meczu. Całkowicie zdominowali przeciwnika, zepchnęli rywala do głębokiej defensywy, a po zdobyciu gola poczynali sobie swobodnie nie dopuszczając przeciwnika nie tylko do klarownych sytuacji, ale nawet nie pozwalali mu wyjść z piłką poza własną połowę boiska.
W Pogoni zaimponowali gracze środka pola. Pod nieobecność Kozłowskiego i Smolińskiego, szanse występu od początku w tej strefie boiska otrzymali: Cichoń i Rybicki, którzy w rundzie jesiennej przeważnie łatali dziury na bokach pomocy, gdzie nie czuli się najlepiej i nie pokazywali swojego potencjału.
Cichoń i Rybicki należeli do najlepszych piłkarzy na boisku. Ten pierwszy nie tylko za zdobytego gola po ładnej indywidualnej akcji, ale też za dobre wyszkolenie, umiejętność gry pod presją, dobre wybory. Ostatnio piłkarz ten podpisał profesjonalny kontrakt i pokazał na boisku, że na niego zasłużył.
Rybicki natomiast zademonstrował charakterystyczną dla siebie dynamikę, dobrą technikę, umiejętność gry jeden na jeden. Nieustannie niepokoił defensywę gospodarzy, rozrywał ją dynamicznymi wejściami w strefę obronną. Mógł zdobyć gola, ale zabrakło mu szczęścia i umiejętności wykończenia akcji.
Na pochwały zasłużył też grający na skrzydle Pietraszkiewicz, który nie zawsze wychodzi zwycięsko z pojedynków, ale próbował indywidualnych akcji, nie bał się ryzyka i stwarzał zagrożenie dla bramki przeciwnika. Po jego akcjach na skrzydle defensywa Legii wielokrotnie znajdowała się w opałach.
Swój inauguracyjny pojedynek rozegrali również juniorzy młodsi Pogoni Szczecin, którzy na własnym boisku rozgromili Gryfa Słupsk 5:0 (2:0) po trzech golach Korta i po jednym Świdera i Fila. Przewaga miejscowych była przygniatająca, ale raczej należało się tego spodziewać. Najbardziej efektownego gola zdobył Świder – strzałem z rzutu wolnego.
Zwycięską inaugurację zanotowali również trampkarze Pogoni Szczecin, którzy po wyrównanym meczu pokonali na własnym boisku Wartę Poznań 2:1 (0:1) po golach Fornalika i Szwejdy. Oba gole padły w końcówce meczu, młodzi portowcy z dużą determinacją dążyli do zmiany niekorzystnego wyniku i udało im się to. (par)
Fot. pogonszczecin.pl