Selekcjonerzy młodzieżowych reprezentacji Polski do lat 21 i do lat 20, oraz trener reprezentacji juniorów do lat 19 dokonali powołań na eliminacyjne mecze mistrzostw Europy. Z Pogoni powołania do trzech różnych reprezentacji otrzymało trzech zawodników: Jakub Piotrowski do zespołu do lat 21, Marcin Listkowski do zespołu do lat 20, a Sebastian Walukiewicz na turniej eliminacyjny do lat 19.
Należy też zauważyć powołanie do reprezentacji do lat 20 prawego obrońcy Błękitnych Stargard Grzegorza Szymusika. To duże wyróżnienie dla tego gracza, który ma dopiero 20 lat, na poziomie II ligi rozegrał już 54 spotkania, zdobył 8 goli, był próbowany w reprezentacji juniorów.
Wiele na to wskazuje, że piłkarz ten obecnie rozgrywa swoją ostatnią rundę w stargardzkim klubie. Do pozyskania piłkarza poważnie przymierza się jeden z klubów ekstraklasy i niestety nie jest to Pogoń.
– W sprawie Grzesia Szymusika jest wiele zapytań z różnych klubów, ale nie słyszałem, żeby jego pozyskaniem interesowała się Pogoń – powiedział nam trener Błękitnych Krzysztof Kapuściński.
Jeden z dwóch z II ligi
Szymusik jest jednym z dwóch powołanych piłkarzy reprezentujących obecnie klub z II ligi. Rzadko na tym etapie rozwoju zdarza się, by reprezentacyjny zawodnik był graczem klubu z II ligi. Wkrótce stanie przed szansą rywalizacji z reprezentacją Anglii i Niemiec – czołowych młodzieżowych nacji w Europie.
Powołania dla Piotrowskiego, Listkowskiego i Walukiewicza oznaczają, że Pogoń nie jest w grupie drużyn mających w składzie najwięcej kadrowiczów w trzech najstarszych grupach młodzieżowych. Aż siedmiu piłkarzy jest z Lecha Poznań, a po sześciu z Legii Warszawa i Górnika Zabrze. Część piłkarzy Lecha i Legii jest obecnie wypożyczonych do innych klubów. Aż czterech piłkarzy jest z Cracovii. To efekt dość odważnego stawiania na młodych graczy przez trenera Michała Probierza.
To są te reprezentacje, w których występują już piłkarze albo regularnie grający w pierwszych zespołach, albo będący w bezpośrednim zapleczu. Spośród powołanych piłkarzy Pogoni tylko o Piotrowskim można powiedzieć, że jest zawodnikiem kluczowym i absolutnie podstawowym w drużynie ligowej.
Nieoficjalnie mówiło się nawet, że ma duże szanse na powołanie do pierwszej reprezentacji, ale ostatecznie trener Nawałka nie zdecydował się na to. Wydaje się, że jednym z czynników decydujących o tym był fakt, że 20-letni pomocnik nie jest w drużynie do końca zweryfikowany w kwestii pozycji na boisku.
Uniwersalność przeszkodą
Młody pomocnik prezentuje się bardzo dobrze, występuje w środku drugiej linii, ale z różnymi zadaniami. Czasem jest defensywnym pomocnikiem, środkowym, a nawet ofensywnym graczem. Ta uniwersalność bywa jego atutem, ale mogła stanąć na przeszkodzie przy powołaniu do pierwszej reprezentacji, w której trener Nawałka chce mieć absolutną pewność co do swoich wybrańców.
Listkowski powrócił do kadry młodzieżowej do lat 20, choć wciąż ma kłopot z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie pierwszej drużyny Pogoni. Występuje na boiskach ekstraklasy jednak w miarę regularnie, dużo daje jako zmiennik i trener Gęsior to zauważył.
Ponadto trener Runjaic odnalazł piłkarzowi pozycję, zawodnik występuje jako ofensywny pomocnik. W rundzie jesiennej Listkowski po tym, jak był próbowany zarówno na skrzydle, jak i w ataku, wypadł na długi okres nawet z kadry meczowej i tym samym był pomijany przy powołaniach do reprezentacji. To był stracony dla niego czas, nie zrobił postępów, nie był odpowiednio prowadzony.
Kadra bez Stasiaka
W turnieju eliminacyjnym do mistrzostw Europy juniorów zagra Walukiewicz, który ostatnio był kontuzjowany. W rundzie jesiennej kilka razy znajdował się w kadrze meczowej, ale debiutu w ekstraklasie nie doczekał. Walukiewicz był jesienią podstawowym zawodnikiem reprezentacji juniorów, która wygrała turniej pierwszej fazy eliminacji do mistrzostw Europy. Wtedy w kadrze był też jego kolega klubowy Aron Stasiak, jednak obecnie go zabrakło.
Piłkarz nie chciał zgodzić się na podpisanie kontraktu z Pogonią na warunkach przedstawionych przez klub i raczej ma w nim małe szanse na promocję. Obecnie jest graczem drużyny juniorów, w pierwszym wiosną oficjalnym meczu zagrał w zespole Pawła Crettiego, w Pogoni napastnikiem młodego pokolenia, na którego postawił klub jest Adrian Benedyczak.
Piłkarze powoływani regularnie do trzech najstarszych grup młodzieżowych mają największe i już bardzo realne szanse na dobry zagraniczny transfer. Piotrowski miał zimą ofertę z ligi rosyjskiej, Listkowski w ubiegłym roku z ligi duńskiej, ale wydaje się, że nie są to kierunki, które spowodowałyby rozwój piłkarzy i znaczny dopływ gotówki do kasy klubu.
O Piotrowskim mówi się, że może już latem opuścić klub, a priorytetowym kierunkiem mają być Włochy, gdzie z różnym skutkiem radzi sobie wielu polskich piłkarzy. ©℗
Wojciech PARADA
Fot. R. Pakieser