Od 4 maja zawodnicy Pogoni Szczecin rozpoczną treningi w grupach. W zajęciach nie będzie brał udziału Kacper Kozłowski, który przechodzi kolejny etap rehabilitacji.
- Kacper jest po zdjęciu gorsetu. Teraz musimy odbudować siłę mięśniową i stabilność tułowia. Musi się wzmocnić zanim zacznie biegać i wykonywać ćwiczenia piłkarskie - podkreśla klubowy lekarz, dr Bartosz Paprota.
Pozostali piłkarze nie zmagają się z poważnymi kontuzjami. W ostatnim czasie nie mieli nawet okazji, by takiej doznać na boisku w trakcie gry. Sztab medyczny widzi jednak inne zagrożenia.
- Obawiamy się trochę tego okresu ze względu to, że przez 6 tygodni zawodnicy trenowali tylko indywidualnie i nie mieli typowych zajęć z piłką. Teraz do tego wrócą i zobaczymy jak zareagują organizmy. Dążymy do tego, żeby w okresie przygotowawczym zniwelować możliwość wystąpienia kontuzji. Nasi fizjoterapeuci pracowali z piłkarzami online przez cały okres zawieszenia treningów. Prowadzimy program prewencyjny, wiemy jakie są słabe punkty zawodników pod względem urazów. Staraliśmy się cały czas poprawiać ich deficyty - zaznacza dr Paprota.
Lekarze nie znaleźli się na klubowej liście osób objętych izolacją, ale nie oznacza to, że nie będą mogli wspierać swoją wiedzą zawodników.
- Tak stało się w każdym klubie. Nie ma chyba w Polsce lekarza, który pracowałby wyłącznie w klubie i nie prowadził własnej praktyki lub nie był zatrudniony w szpitalu. Każdy ma kontakt ze swoimi pacjentami. W przypadku piłkarzy porady osobiste ograniczamy więc do przypadków koniecznych, a pozostałe konsultacje odbywają się na zasadzie telemedycyny. Zlecamy badania, oglądamy wyniki, wydajemy zalecenia co do postępowania diagnostycznego i rehaiblitacyjnego. Kontakt bezpośredni z zawodnikami ograniczamy do koniecznego minimum, aby osoby znajdujące się na liście maksymalnie izolować - podkreśla szef sztabu medycznego Pogoni.
- Jestem w ścisłym kontakcie z doktorami Jackiem Jaroszewskim i Krzysztofem Pawlaczykiem, którzy opracowywali plan powrotu do gry. W przypadku kontuzji będzie oczywiście możliwość diagnostyki i wykonania procedur medycznych z zastrzeżeniem, że muszą odbywać się w pełnej ochronie osobistej piłkarza oraz osoby wykonującej badanie. Musi odbywać się to w masce lub przyłbicy, sterylnym i zdezynfekowanym pomieszczeniu. Jeśli te warunki są zachowane, to zawodnik nie wypada z grupy izolacyjnej. Zachowamy ten rygor, jeśli wystąpi taka potrzeba. (par)
Fot. R. Pakieser