Trener piłkarskiego Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski przed spotkaniem z Pogonią w Szczecinie w 29. kolejce ekstraklasy nie ukrywał, że to bardzo ważny pojedynek dla jego zespołu.
- To jedno z kluczowych spotkań w walce o utrzymanie – podkreślił.
Śląsk wiosną jeszcze nie wygrał meczu i od strefy spadkowej dzieli go zaledwie pięć punktów. W poniedziałek wrocławianie zmierzą się z Pogonią, która ma o dwa "oczka" mniej i także walczy o utrzymanie w lidze. Trener Pawłowski przyznał, że to jedno z ważniejszych spotkań dla jego zespołu.
- Mamy bardzo ważny mecz i tylko na nim się koncentrujemy. To jedno z kluczowych spotkań w kontekście walki o utrzymanie – dodał.
Na Oporowskiej z utęsknieniem czekano na przerwę w ligowych rozgrywkach na mecze reprezentacji, bo miał to być czas spokojnej pracy i przygotowaniem się do gry w kluczowych meczach. Wrocławianom jednak zamiast ubyć kłopotów, doszły kolejne, bo i tak nie najlepsza sytuacja kadrowa stała się jeszcze trudniejsza.
- Kontuzjowany jest Mariusz Pawelec i prawdopodobnie nie zagra też Michał Chrapek. Do Szczecina nie pojedzie też z nami Mateusz Lewandowski. Trochę się to połamało, bo w sumie mamy chyba z ośmiu zawodników kontuzjowanych, z Bobanem Joviciem, Dorde Cotrą, Michałem Makiem, Łukaszem Madejem i Adamem Kokoszką – powiedział Pawłowski.
Szkoleniowiec przyznał, że dużo rozmawiał z piłkarzami o pozytywnym myśleniu przed każdym meczem, ale wiara w swoje możliwości powinna być poparta zaangażowaniem i walką na boisku.
- Jesteśmy w stanie grać dobrze i tego będę oczekiwać. Chciałbym, żeby zespół wziął odpowiedzialność na siebie. Oni grają na boisku i muszą pokazać na murawie waleczność, ekstremalne zaangażowanie w pojedynkach jeden na jeden. My jesteśmy od motywacji, przygotowania, taktyki, ale oni muszą to przełożyć na boisko – dodał trener.
Poniedziałkowe spotkanie będzie wyjątkowe dla napastnika Śląska Marcina Robaka, który w przeszłości bronił barw Pogoni. Piłkarz powiedział, że liczy na przełamanie fatalnej postawy jego zespołu na wyjeździe (jeszcze nie wygrali w tym sezonie na boisku rywala), ale z ewentualnych goli strzelonych nie będzie się cieszył.
- Bardzo miło wspominam Szczecin i na pewno będzie dla mnie to wyjątkowe spotkanie. Chciałbym, aby tam zakończyła się nasza niechlubna seria wyjazdowa. Ale radość po golu? Raczej nie – zapewnił.
Początek meczu Pogoń – Śląsk w poniedziałek o 18. (pap)
Fot. R. Pakieser