Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Szóste zwycięstwo liderującej Pogoni

Data publikacji: 06 lutego 2021 r. 21:21
Ostatnia aktualizacja: 07 lutego 2021 r. 00:07
Piłka nożna. Szóste zwycięstwo liderującej Pogoni
Jedna z groźnych akcji pod bramką Cracovii Fot. Ryszard PAKIESER  

W najciekawiej zapowiadającym się sobotnim spotkaniu 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy Pogoń Szczecin wygrała na Twardowskiego z Cracovią Kraków, a zwycięskiego gola strzałem głową zdobył młodzieżowiec Kacper Smoliński.

PKO BP Ekstraklasa: POGOŃ Szczecin - CRACOVIA Kraków 1:0 (1:0); 1:0 Smoliński (43).

POGOŃ: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Luís Mata - Sebastian Kowalczyk (79 Tomás Podstawski), Damian Dąbrowski, Alexander Gorgon, Kamil Drygas (90 Igor Łasicki), Kacper Smoliński (63 Adrian Benedyczak) - Luka Zahovič (63 Michał Kucharczyk)

CRACOVIA: Karol Niemczycki - Cornel Râpă, Matej Rodin (80 Daniel Pik), Iván Márquez, Michal Sipľak - Ivan Fiolić (46 Rivaldinho), Damir Sadiković, Pelle van Amersfoort, Florian Loshaj, Thiago - Marcos Álvarez (46 Filip Piszczek)

Żółte kartki: Kowalczyk, Mata, Bursztyn - Thiago. Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Mecz bez udziału publiczności.

Sobotni pojedynek lidera wywoływał sporo emocji już przed meczem. Nie do końca było wiadomo, czy na ławce rezerwowych gości zasiądzie jako trener były piłkarz Pogoni Michał Probierz, który po przegranym przed tygodniem meczu z Wartą Poznań podał się do dymisji, ale skończyło się tylko kilkudniowym urlopem i znany z kontrowersyjnych zachowań szkoleniowiec pojawił się na ławce rezerwowych zespołu „pasiaków".

W zespole gospodarzy, która krótkie przedmeczowe zgrupowanie zorganizowała w jednym ze szczecińskich hoteli, najwięcej problemów było z obsadą obowiązkowej pozycji młodzieżowca. Po kontuzji Kozłowskiego (oraz wcześniejszych urazach Wędrychowskiego i Turskiego) oraz wypożyczeniu do Warty Żurawskiego, portowcy mają problem z niezbyt liczną grupą młodzieży. Ostatecznie w składzie pojawił się Smoliński (który zdobył gola, jak się później okazało, na wagę zwycięstwa) i dzięki temu w ataku mógł zagrać Zahovič zamiast występującego ostatnio Benedyczaka. Po przerwie młodzieżowe status quo zostało zachowane przy podwójnej zmianie, gdy Zahoviča zastąpił Benedyczak, a Smolińskiego - Kucharczyk, choć w protokole sędziowskim nazwiska zmienników wpisane zostały odwrotnie.

Mecz Pogoń Cracovia

Spotkanie rozpoczęło się od ataków Pogoni i już w 6. minucie po strzale głową Kowalczyka portowcy mogli objąć prowadzenie. Dziesięć minut później po podaniu Kowalczyka strzał Zahovića na róg wybił bramkarz Niemczycki. Po rzucie rożnym Malec strzałem z kilkunastu metrów nogą trafił piłką w poprzeczkę. Chwilę później Kowalczyk groźnie strzelił zza pola karnego. Pod koniec pierwszej połowy ładny rajd przeprowadził Kowalczyk i podał na wolne pole Gorgonowi, a ten początkowo sprawiał wrażenie zdezorientowanego, ale szybko się zorientował, doszedł do piłki i zacentrował do nominalnego lewoskrzydłowego Smolińskiego, który tym razem z prawej strony bramki główką z bliskiej odległości zdobył gola na wagę kompletu punktów. W doliczonym czasie pierwszej połowy Niemczycki zagrał wprost pod nogi Kowalczyka, który jednak strzelił obok bramki.

W 49. minucie Zahović odebrał piłkę jednemu z graczy gości, wbiegł w pole karne i podał piłkę byłemu piłkarzowi Cracovii Dąbrowskiemu, który z kilku metrów niestety trafił w bramkarza. Dziesięć minut później Niemczycki z dużym trudem wybił na rzut rożny strzał Gorgona z blisko 20 metrów. Wprowadzony po przerwie Brazylijczyk Rivaldo junior miał chyba najlepszą okazję, by doprowadzić do remisu, ale nie sięgnął piłki wślizgiem po dośrodkowaniu z prawej strony. Z upływem czasu Pogoń coraz więcej uwagi przykładała do obrony, o czym świadczy choćby wprowadzenie na boisko Podstawskiego i Łasickiego.

W doliczonych czterech minutach gry feria fajerwerków zza będącej w budowie dawnej „niskiej trybuny" uświetniła zwycięstwo liderującej w tabeli Dumy Pomorza. Po zburzeniu niskiej trybuny i budynku tzw. akwarium, zza płotu od strony ul. Karłowicza i terenu Uniwersytetu Szczecińskiego, był widok na znaczną część boiska, co wykorzystała nieliczna grupa najwierniejszych kibiców pod batutą „Sandała", mimo nieznośnego zimna, głośno dopingując swój ukochany klub. ©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

tylko oby tak dalej
2021-02-07 22:00:07
jak tak jeszcze wygrają ze trzy/pięć razy...
Kic
2021-02-07 09:17:05
Ten "Sandał" to jakaś ważna persona w klubie czy jakiś ważny członek kiboli. Nie widzę wyjaśnienia. Osobiście ksywa ta nic mi nie mówi.
wpaniale
2021-02-07 08:49:49
jak to zwykle na poczatku sezonu lider a na koncu lider ale od konca. Tak zawsze bylo i bedzie.
Szczepienia.
2021-02-07 08:37:08
Od końca lipca , na mecze nowego sezonu na stadiony będą wpuszczani kibice , którzy przedstawią zaświadczenie , że zaszczepili się na covid-19 przeciwko koronawirusowi. Tak samo może być z meczami Pogoni w eliminacjach europejskich pucharów . Rejestrujcie się na szczepienia. Tel. 989. Jeżeli dzisiaj zgłosicie swoją gotowość , to może uda się zaszczepić jeszcze w lipcu.
I co?
2021-02-07 08:29:00
Znowu grupa zwyrodnialców łamie prawo, odpalając fajerwerki
Do josephus
2021-02-07 08:25:03
Widziałem powtórkę, frekwencja żadna, stadion pustawy. Dlakogo oni budują stadion??
Josephus
2021-02-07 02:04:51
Duża frekwencja na stadionie??
Chwilo , trwaj ...
2021-02-06 21:40:31
Trwaj, chwilo, trwaj, jesteś taka piękna! Dziś tylko głupcy śpią! Ta noc uderzy nam do głów… upijmy się nią. Porwij nas, porwij nas, Rzeko zmysłów wezbrana, Niech się w tym pędzie zabliźni sumienia rana , a ty trwaj chwilo do maja , kiedy kibice Pogoni zasmakują pełni szczęścia , ale nie oddadzą duszy diabłu. Teraz dwa mecze z Piastem Gliwice , który wygrywa wszystko , tak jak Pogoń. Gdybym musiał wybierać , to ważniejszy jest mecz ligowy za tydzień. Puchar Polski w środku tygodnia też jest ważny , ale trochę mniej. Dzisiaj Pogoń zmarnowała trzy stuprocentowe okazje. Kowalczyk w 6 minucie nie trafił głową do bramki z 4 metrów , w 16 minucie kolejne pudło z kilku metrów w poprzeczkę Mariusza Malca i w 50 minucie nie wykorzystana sytuacja sam na sam z bramkarzem gości. W następnych meczach może to się zemścić. Piast strzela dużo goli. Niepokoi ostatnie 20 minut gry Pogoni. Chyba nie opadli z sił...
Ojcie Siwek
2021-02-06 21:29:30
Do Warty Poznań wypożyczony został Maciej Żurawski, a nie Murawski. Tyle wypadałoby wiedzieć redaktorze.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA