Prowadzący w II-ligowej stawce kołobrzeżanie, po słabym meczu, w którym nie wypracowali sobie ani jednej tzw. 100-procentowej okazji, szczęśliwie zremisowali z zamykającymi tabelę rywalami, mającymi sporo dobrych pozycji strzeleckich.
II liga piłkarska: Olimpia Grudziądz - Kotwica Kołobrzeg 0:0
Olimpia: 30. Kacper Górski - 77. Rafał Kobryń, 25. Bartosz Zbiciak, 4. Damian Kostkowski, 93. Iwan Ciupa - 29. Kacper Rychert (69, 18. Kacper Jarzec), 44. Dominik Frelek (72, 6. Oskar Sikorski), 23. Jarosław Jampol (69, 42. Fardin Rabet), 10. Kacper Cichoń (85, 8. Kamil Kurowski), 11. Szymon Krocz - 7. Patryk Czarnowski (85, 16. Grzegorz Glapka).
Kotwica: 88. Marek Kozioł - 19. Sebastian Murawski, 66. Piotr Witasik, 27. Tomasz Wełna, 4. Cezary Polak - 77. Tafara Madembo (83, 29. Marcel Bykowski), 80. Zvonimir Petrović, 10. Michał Cywiński, 24. Filipe Oliveira, 70. Leon Kreković (83, 11. Tomasz Kaczmarek) - 39. Jonathan Júnior (84, 9. Filip Kozłowski).
Czerwona kartka: Zvonimir Petrović (80. minuta, Kotwica, za drugą żółtą), żółte kartki: Frelek, Cichoń, Rabet, Jarzec - Murawski, Petrović (2).
Mecz rozpoczął się pechowo dla Kotwicy, bo już po kilku minutach boisku musiał opuścić dla zatamowania krwawienia Júnior, autor hat-tricka sprzed tygodnia. Szybko wrócił na plac gry, ale trudno powiedzieć, by grał... Olimpia miała sporo okazji i bardzo aktywny był jeszcze do niedawna grający w Kołobrzegu Damian Kostkowski, który w 9. minucie główkował z 4 metrów, ale zbyt lekko. Groźne akcje mieli jeszcze m.in.: Szymon Krocz, Kacper Cichoń i Oskar Sikorski. Najgroźniej było w pierwszej akcji po przerwie, gdy Kotwicę uratowała poprzeczka i niecelna dobitka oraz w szóstej, czyli ostatniej minucie doliczonego czasu, gdy po rzucie rożnym i zamieszaniu, Kozioł obronił silny strzał z pola karnego. Jedyną groźną akcją podopiecznych Macieja Bartoszka był strzał Cywińskiego w 36. minucie tuż koło słupka. Na kwadrans przed końcem licznie przybyli do Grudziądza kołobrzescy kibice głośno się dopominali, by ich pupile zaczęli grać...
(mij)