Pogoń Szczecin start w górnej ósemce ekstraklasy rozpoczyna wyjazdu do Lubina i meczu z najlepszym na wiosnę Zagłębiem Lubin.
- Więcej szans dostaną ci piłkarze, którzy dotychczas grali mniej - zapowiedział trener szczecińskiego zespołu Kosta Runjaic.
Szczecińska drużyna do ostatnich minut 30. kolejki drżała o to, czy zagra w górnej ósemce. Sama przegrała w Warszawie z Legią 1:3, a utrzymanie się w czołowej grupie zawdzięcza m.in. Zagłębiu, które wygrywając z Wisłą Kraków 3:1 skazało zespół spod Wawelu na grę o utrzymanie.
- Jesteśmy szczęśliwi, że będziemy grać w Top 8. Zapracowaliśmy i zasłużyliśmy na to. Teraz zaprezentujemy się na tle najlepszych drużyn w lidze i pokażemy na co nas stać - uważa napastnik Pogoni Soufian Benyamina.
Były zawodnik Hansy Rostock po przejściu do Pogoni doznał poważnej kontuzji oka i przez dłuższy czas był wyłączony z treningów. Po powrocie do zespołu w grudniu zagrał w czterech meczach, a kolejne cztery szanse dostał w marcu i kwietniu.
Zawsze na boisko wchodził z ławki rezerwowych. W spotkaniu z Arką Gdynia w 29. kolejce zdobył nawet bramkę na wagę remisu (3:3). Teraz wiele wskazuje na to, że będzie miał więcej okazji do zaprezentowania się w barwach Pogoni.
- Dotychczas graliśmy niemal niezmienionym składem. W tych siedmiu meczach do końca sezonu szanse dostaną piłkarze, którzy dotychczas grali mniej. Chcę zobaczyć jak, zachowują się pod presją - zapowiedział Runjaic.
Niemiecki szkoleniowiec nie ukrywa, że pozostałą część kończącego się sezonu traktuje jako początek przygotowań do kolejnego. Nie zamierza jednak odpuszczać rywalizacji o jak najwyższą pozycję. Szczecinianie do zajmującego trzecie miejsce Piasta Gliwice tracą 10 pkt, a do czwartej Cracovii – pięć.
- Do rozdania jest 21 punktów. Musiałoby nam pójść bardzo dobrze, by walczyć o trzecią lokatę. O czwartą też nie będzie łatwo. By włączyć się w rywalizację o to miejsce musimy wygrać cztery, pięć meczów, a pozostałych nie przegrać. Pamiętajmy, że ci, którzy są teraz przed nami, też będą zdobywać punkty – wspomniał Runjaic.
We wrześniu szczecinianie wygrali na Dolnym Śląsku 2:0, ale w marcu przegrali na własnym stadionie 0:3. Porażka u siebie z Zagłębiem była najdotkliwszą, jaka przytrafiła się ostatnio Pogoni.
- Pamiętam bardzo dobrze jak przegraliśmy ten mecz. Zaprosiliśmy przeciwników do tego, by nam strzelali bramki. Najpierw złe podanie Mariusza Malca, potem Radosława Majewskiego, kontra, rzut karny. Nie możemy tak grać. Z Lechem Poznań i Legią w Warszawie także nasze błędy były bezlitośnie karane. Musimy się postarać, by dobrze się bronić od pierwszej do ostatniej minuty - zaznaczył Runjaic.
Jak poinformował, do Lubina z zespołem pojedzie pauzujący ostatnio Sebastian Walukiewicz. O tym, czy młody stoper zagra okaże się w dniu meczu. Szczeciński szkoleniowiec w zespole rywali przestrzega m.in. przed skrzydłowymi Damjanem Boharem i Bartłomiejem Pawłowskim.
- Ponadto Zagłębie ma świetny atak i jest silne w środku pola. Potrafi wykorzystać każdy błąd. Gra efektywnie, dobrze kontruje. Świetnie prezentuje się jako zespół - podsumował trener Pogoni.
Mecz w Lubinie odbędzie w sobotę o godz. 18. (pap)
Fot. R. Pakieser