Nie ma jeszcze decyzji, czy Kamil Drygas wystąpi w niedzielnym meczu z Lechem w Poznaniu. Piłkarz aż pali się do gry, czuje się coraz lepiej, wszedł w trening z pierwsza drużyną, ale postępuje bardzo ostrożnie – tak, aby kontuzja nie odnowiła się.
- Decyzję o tym, czy Drygas pojedzie do Poznania podejmiemy w piątek wieczorem – powiedział na konferencji prasowej trener Pogoni Szczecin, Kazimierz Moskal.
Kamil Drygas na pewno chce zagrać w Poznaniu z kilku powodów. Przede wszystkim w ostatnich spotkaniach złąpał wysoką formę, jest najskuteczniejszym piłkarzem w drużynie, dobrze wkomponował się w drugą linię.
Trzeba też pamiętać, że Lech jest klubem, w którym się wychował, w którym otrzymał szansę gry w ekstraklasie, w eliminacjach Ligi Mistrzów i w fazie grupowej Ligi Europejskiej. To jest jednak też ten sam klub, który lekką ręką pozbył się piłkarza aż dwa razy - raz wypożyczając go do Zawiszy, a następnie sprzedając go do tego klubu.
Bez maski ochronnej trenuje już Adam Frączczak. Już w poprzednim spotkaniu zdjął ją, choć nos nie był jeszcze do końca zaleczony.
- Dziś sytuacja zdrowotna Adama jest zdecydowanie korzystniejsza, zawodnik ćwiczy bez maski i raczej zagra tez maski, to jego decyzja - powiedział K. Moskal.
Na pewno do Poznania nie pojedzie jeszcze Takafumi Akahosji, choć i jego można już dostrzec trenującego z zespołem.
- Sytuacja kadrowa na pewno poprawiła się, już wcześniej na pełnych obciążeniach trenuje Hubert Matynia. Liczymy na to, że z Lechem zagramy w optymalnym składzie – powiedział K. Moskal.
Niestety nie ma poprawy stanu zdrowia u Davida Niepsuja.
- David będzie musiał przejść zabieg – ocenił K. Moskal. - Sprawa jest zatem poważniejsza, będziemy musieli w najbliższym czasie radzić sobie bez niego. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser