Piłkarze II-ligowego beniaminka ze Skolwina przegrali pechowo na drugim krańcu Polski z byłym ekstraklasowiczem, tracąc decydującego gola tuż przed końcem doliczonego czasu.
II liga piłkarska: PODBESKIDZIE Bielsko-Biała - ŚWIT Szczecin 2:1 (0:1); 0:1 Szymon Kapelusz (12), 1:1 Lucjan Klisiewicz (53), 2:1 Lucjan Klisiewicz (90+3).
ŚWIT: Jakub Rajczykowski - Szymon Nowicki, Rafał Remisz, Robert Obst, Jędrzej Góral, Dawid Kisły (63 Kacper Nowak) - Dawid Kort (63 Bartłomiej Kasprzak), Kacper Wojdak, Grzegorz Aftyka (74 Maciej Koziara) - Szymon Kapelusz (74 Dawid Fornalik), Krzysztof Ropski
Żółte kartki: Klisiewicz, Mateusz Kizyma, Dawid Ściuk - Remisz.
Mecz rozpoczął się obiecująco dla szczecinian, którzy objęli prowadzenie już w 12. minucie, gdy Kapelusz płaskim strzałem z pola karnego pokonał Konrada Forenca, byłego bramkarza Floty Świniujście z czasów, gdy wyspiarze grali w I lidze. Spotkanie bylło dość wyrównane z niewielką optyczną przewagą gospodarzy, którzy jednak oprócz jednego strzału w słupek, nie mieli więcej korzystnych okazji, a Świt przeprowadzał kontry, w których jednak brakowało skuteczności, a najgroźniejszy w atakach był Ropski. Wkrótce po przerwie wyrównał Klisiewicz, a szczecinianie mieli dwie sytuacje, po których mogli odzyskać prowadzenie. Gdy wydawało się, że pojedynek zakończy się remisem, w trzeciej minucie doliczonego czasu (a sędzia przedłużył spotkanie o cztery minuty) Klisiewicz celną główką zapewnił Podbeskidziu zwycięstwo.©℗ (mij)