W pierwszym tegorocznym meczu III ligi piłkarze Świtu Skolwin, wygrywając z Elaną Toruń 2:1, zdetronizowali tego dotychczasowego lidera i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli.
W północnej dzielnicy miasta zapotrzebowanie na ligowy futbol jest spore, ale infrastruktura nie spełnia II-ligowych wymagań. Z miejskich pieniędzy przeznaczono 5 mln zł na przebudowę stadionu. W klubie i wśród kibiców rozbudzono nadzieje, ale okazuje się, że sprawa wcale nie jest jednoznaczna.
Świadczy o tym odpowiedź, jaką otrzymaliśmy od Dariusza Sadowskiego z Biura Prezydenta Miasta Szczecina na temat planów inwestycyjnych związanych ze stadionem w Skolwinie:
„Odpowiadając na pytanie Kuriera Szczecińskiego na temat obiektu przy ul. Stołczyńskiej wyjaśniamy, że po przeprowadzeniu analiz okazało się, iż gruntowna przebudowa wspomnianego obiektu jest niemożliwa. Byłaby to zbyt kosztowna i ryzykowna operacja. Stadion znajduje się bowiem na terenach zalewowych. Dlatego szukamy alternatywnych rozwiązań, które mogłyby przyczynić się do poprawy infrastruktury. Rozważamy np. postawienie niewielkiego budynku szatniowego oraz przeniesienie (w stosownym momencie) krzesełek oraz tunelu dla zawodników ze Stadionu Miejskiego przy ul. Twardowskiego”.
To stanowisko przedstawicieli miasta mocno zdeprymowało działaczy klubu ze Skolwina, a prezes Paweł Adamczak nie krył swojego rozżalenia.
– Pragnę doprecyzować, że teren Gminy Miasto Szczecin, na którym jest położony nasz obiekt, tylko na mapach jest gruntem zalewowym – wyjaśnił P. Adamczak. – Jest to pozostałość po przedwojennym terenie przemysłowym byłej Papierni „Skolwin”. Potwierdza to przede wszystkim miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, uchwalony przez Radę Miasta, który przeznacza ten teren pod cele sportowo-rekreacyjne, ale także pod budownictwo. Według wcześniejszych planów miał tu powstać biurowiec fabryki papieru i teren się do tego nadawał. Grunty są palowane, z infrastrukturą kanalizacyjną, nie tyle zalewowe, co… zaniedbane. Dobrze byłoby, gdyby Zakład Usług Komunalnych należycie zadbał o rowy melioracyjne. Od 65 lat stadion funkcjonuje bez przerwy. Podczas minionego weekendu nie odbyły się ligowe mecze na miejskich stadionach przy ulicach Nehringa i Bandurskiego, a w Skolwinie graliśmy na trawie. Chyba więc nie jest z naszym gruntem aż tak źle. Jestem przekonany, że dzisiejsze rozwiązania w zakresie technologii budowlanej dają możliwość na wspomnianym terenie zastosowania konstrukcji o minimalnych obciążeniach, czyli konstrukcji stalowej trybun czy budynku socjalnego, który mógłby powstać na palowanym terenie przy boisku głównym. Dobrze byłoby, aby klub został zaproszony do ustaleń w tym zakresie, a także, by włączyć do rozmów Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej, eksperta w zakresie wytycznych PZPN-u i wymogów licencyjnych. Obiekt sportowy na Skolwinie to szansa na stworzenie silnego ośrodka piłkarskiego dla północnej części Szczecina, tym bardziej że można tu liczyć na wsparcie lokalnego przemysłu. ©℗
(mij)