Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Srebro juniorów Pogoni [GALERIA]

Data publikacji: 28 czerwca 2017 r. 21:03
Ostatnia aktualizacja: 28 czerwca 2017 r. 21:23
Piłka nożna. Srebro juniorów Pogoni
 

W środę na głównej płycie szczecińskiego stadionu im. Floriana Krygiera odbył się rewanżowy mecz finału mistrzostw Polski juniorów (CLJS), w którym szczecińska Pogoń pokonała stołeczną Legię 2:1, lecz musiała zadowolić się srebrnym medalem, gdyż w pierwszym pojedynku w Ząbkach przegrała 1:4.

FINAŁ CLJS (rewanż): POGOŃ Szczecin – LEGIA Warszawa 2:1 (2:0); 
1:0 Maćkowski (18), 2:0 Stasiak (44), 2:1Handzlik (90+2 karny).

POGOŃ: Kusztan - Kuśmierek (75 Pach), Kujawa, Nagel (k.), Paprzycki (75 Waleński) - Żurawski (75 Graczyk), Wawrzynowicz, Maćkowski, Bochnak, Boniecki - Stasiak

Czerwona kartka: Stasiak (90+2). Żółte kartki: Nagel, Pach - Czarnowski.

Podobnie jak przed rokiem młodzi portowcy zostali wicemistrzami Polski, ale tym razem emocji było więcej, a losy złota rozstrzygnęły się dopiero w doliczonym czasie gry. Kibice, których przyszło ponad 2 tysiące, mieli moc wrażeń, a sprzyjała im także słoneczna pogoda. Do pełni szczęścia zabrakło zaś naprawdę niewiele...

Mecz lepiej rozpoczęli goście, ale Pogoń dość szybko przejęła inicjatywę. Szczecinianie dwukrotnie liczyli na jedenastkę (po ewentualnej ręce w parterze na polu karnym i upadku Bonieckiego), ale zdaniem arbitra nie było naruszenia przepisów. Czekaliśmy więc na gola z akcji, gdy Stasiak podał Bochnakowi, a jego strzał dobił Maćkowski. Kolejne okazje mieli Boniecki oraz Stasiak. Później apetyt na karnego miał Góral z Legii, ale gwizdek sędziego znowu milczał. Następnie po świetnym dograniu bardzo aktywnego w ofensywie Paprzyckiego, Stasiak nie trafił w piłkę. Tuż przed przerwą Kuśmierek zacentrował, a Stasiak główką podwyższył rezultat.

Druga połowa rozpoczęła się od niesamowitej dominacji portowców, którzy przez dwadzieścia minut nie schodzili z połowy rywali, a legioniści cofnęli się do głębokiej defensywy. Później młodym szczecinianom zabrakło sił i seryjnie zaczęły ich łapać kurcze, więc co chwilę mieliśmy przerwy w grze. Wykorzystali to goście przejmując inicjatywę i bramka dla Legii wprost wisiała na włosku. W tej sytuacji na kwadrans przed końcem trener Pogoni Paweł Cretti dokonał na raz trzech zmian. Przez kilka minut obraz gry się nie zmieniał, ale w samej końcówce portowcy przystąpili do finiszowego, frontalnego ataku. Kolejno strzelali: Stasiak, Bochnak, Graczyk, Maćkowski i bezpośrednio z rzutu wolnego Waleński. Kiedy wydawało się, że Pogoń lada moment strzeli trzecią bramkę na wagę złota, Legia przeprowadziła kontrę, a sędzia uznał, że Stasiak faulował piłkarza Legii w polu karnym i podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Handzlik...©℗ (mij)

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA