Sobota, 11 października 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Sparing Pogoni z Wisłą Kraków

Data publikacji: 11 października 2025 r. 08:19
Ostatnia aktualizacja: 11 października 2025 r. 11:15
Piłka nożna. Sparing Pogoni z Wisłą Kraków
W marcu 2022 roku Pogoń wygrała na Twardowskiego z Wisłą 4:1, a tamten sezon zakończył się spadkiem krakowian z ekstraklasy. Fot. Ryszard PAKIESER  

W czasie reprezentacyjnej przerwy, w sobotę o godz. 17.30 na stadionie im Floriana Krygiera przy ul. Twardowskiego, odbędzie się towarzyski mecz piłkarski, w którym ekstraklasowa Pogoń Szczecin podejmie I-ligowego lidera Wisłę Kraków.

REKLAMA

Będzie to jednocześnie mecz przyjaźni kibiców szczecińskich i fanów spod znaku Białej Gwiazdy, którzy od niedawna darzą się sporą sympatią i to grupową, bo do zaprzyjaźnionej kibicowskiej grupy zaliczają się także: Widzew Łódź, Kotwica Kołobrzeg i Elana Toruń, choć podobno sympatycy ostatniego z wymienionych klubów mieli niedawno jakieś pretensje do portowców...

Po ostatnim wygranym piątkowym meczu granatowo-bordowych z Piastem Gliwice 2:1, szczecińscy piłkarze, którzy nie udali się na zgrupowania reprezentacji narodowych, przy Twardowskiego treningi rozpoczęli od wtorku i tego dni ćwiczyli tylko raz na boisku numer 2. W środę portowcy przed południem odbyli trening z piłką i na siłowni, a po południu przeprowadzili trening piłkarski. Jedne zajęcia piłkarskie odbyły się w czwartek i podobny plan jest na piątek. Mecz sparingowy z krakowską Wisłą Kraków rozegramy zostanie w sobotnie popołudnie, a niedziela dla podopiecznych trenera Thomasa Thomasberga, zgodnie z polską dobrą tradycją, przeznaczona została na świętowanie i odpoczynek.

Przypomnijmy, że w sezonie 2021/22 Wisła Kraków spadła z Ekstraklasy, dlatego też portowcy nie mieli okazji w ostatnich latach rywalizować z nią o ligowe punkty. Po raz ostatni do takiej potyczki doszło 18 marca 2022 roku na Stadionie im. Floriana Krygiera. Tamto spotkanie zakończyło się zwycięstwem naszej drużyny prowadzonej wówczas przez trenera Kostę Runjaicia 4:1. Gole dla Pogoni zdobyli Kamil Drygas, Michał Kucharczyk, a także Joseph Colley i Konrad Gruszkowski, którzy strzelili bramki samobójcze. Nasz ostatni, oficjalny mecz z Wisłą na pewno wszyscy kibice doskonale pamiętają. Odbył się on 2 maja 2024 roku na Stadionie Narodowym w Warszawie, kiedy to przegraliśmy z Białą Gwiazdą w finale Pucharu Polski po dogrywce 2:1 przy kontrowersyjnych decyzjach sędziowskich. W finale PP lepsza była Wisła i jej zwycięstwo można uznać za zasłużone, ale nie zmienia to faktu, że naszym zdaniem warszawski sędzia Tomasz Kwiatkowski popełnił co najmniej trzy grube błędy na niekorzyść Pogoni, ale dwie z tych sytuacji były trudne do oceny z boiska, lecz w takim razie powinien pomóc Bartosz Frankowski jako arbiter VAR, który tego nie uczynił... A może uczynił, lecz główny z podpowiedzi nie skorzystał? Tego nie wiemy... Wiemy natomiast, że Kwiatkowski prowadził mecz w poprzednim sezonie w Zabrzu miejscowego Górnika z portowcami i nie podyktował ewidentnego rzutu karnego przeciwko gospodarzom, co kosztowało Pogoń utratę miejsca na podium... Wróćmy jednak do finału PP, a w 9. minucie doliczonego czasu drugiej połowy (o dodatkowe doliczone dwie minuty do wcześniej sygnalizowanych siedmiu nie mamy pretensji, bo Pogoń w końcówce rozpaczliwie kradła czas) jeden ze szczecinian faulował za polem karnym Wisły i należał się rzut wolny, ale krakowianie wybili go niemal z połowy boiska, a więc oszukali ponad 20 metrów. Tzw. tolerancja rzutu może wynieść kilka metrów, ale nie aż tyle. Gdyby wolny wybijany był z właściwego miejsca, nie powstałaby z niego sytuacja zakończona wyrównującym golem. Wyrównująca bramka nie powinna zostać jednak uznana - i to jest ten drugi błąd - bo naszym zdaniem był spalony. Przy ocenie spalonego nie uwzględnia się rąk zawodników z pola (bo nimi nie można zagrać piłki), a w takiej sytuacji najbardziej wysunięte do przodu było kolano krakowianina, więc powinien zostać odgwizdany ofsajd. W końcówce dogrywki w polu karnym Wisły złapany z tyłu i przewrócony został Efthymis Koulouris, więc w tej sytuacji powinien zostać podyktowany rzut karny, ale tak się nie stało, więc był to trzeci prezent dla Wisły.

Łącznie w lidze i Pucharze Polski Pogoń rozegrała dotąd z Wisłą 96 meczów, 28 z nich wygrali, 26 remisując i 42 przegrywając. W lidze było to 89 pojedynków, na co złożyło się 26 zwycięstw, 25 meczów nierozstrzygniętych i 38 porażek, co dało ujemną różnicę bramek: 104-140. W Pucharze Polski kluby spotkały się 7 razy i 4-krotnie triumfowała Biała Gwiazda, 2-krotnie portowcy, a raz był remis (w dwumeczu) i 4 razy awansowała Wisła (w ubiegłym roku było to równoznaczne ze zdobyciem Pucharu Polski), a 2 razy do dalszych gier przechodzili szczecinianie. Pucharowa różnica bramek też była niekorzystna dla ekipy z grodu Gryfa i wynosi: 10-12. (mij)

REKLAMA

Komentarze

kotwica kołobrzeg
2025-10-11 09:53:21
drużyny nie ma , ciekawe że kibice są .

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA