Drużyna III-ligowych rezerw przegrała w wyjazdowym meczu z Jarotą Jarocin 0:3 (0:2). Do porażek drużyny zdążyliśmy się już przyzwyczaić, nie mamy w bezpośrednim zapleczu zbyt wielu dobrych, młodych piłkarzy mających wkrótce szanse na dołączenie do pierwszego zespołu.
W Jarocinie w wyjściowym składzie wystąpiło jednak aż pięciu piłkarzy z pierwszego zespołu, którzy mają na koncie mecze w ekstraklasie. Mało tego, aż trzech z nich wystąpiło w defensywie, która dała sobie wbić aż trzy gole, w tym dwa już w pierwszym kwadransie gry.
Wśród czterech obrońców znajdowali się: Rudol, Fojut i Malec. Dwóch pierwszych ma na koncie łącznie ponad ćwierć tysiąca meczów na poziomie ekstraklasy, obaj jeszcze dwa lata temu stanowili wiodącą parę środkowych obrońców w Pogoni.
Czwartym defensorem był 21-letni Marczuk, do niedawna nadzieja nie tylko szczecińskiej, ale też polskiej piłki nożnej, były reprezentant Polski juniorów, wicemistrz Polski juniorów sprzed trzech sezonów.
W bloku obronnym nie było zatem żadnego młodzieżowca, średnia wieku naszej defensywy wynosiła 24,5 roku, podczas gdy średnia wieku defensywy z piątkowego meczu ekstraklasy wyniosła 21,5 lat.
W ofensywie zagrali ponadto: Błanik i Benedyczak, którzy nie zdołali zagrozić bramce drużyny gospodarzy. W wyjściowym składzie zaprezentował się też aspirujący do występów w ekstraklasie, będący już w przeszłości w kadrze meczowej drużyny z ekstraklasy i trenujący regularnie z pierwszą drużyną Wawrzynowicz.
Forma drużyny rezerw zatem nie zwyżkuje, a co gorsza, kiepsko prezentują się również dublerzy z pierwszego zespołu. W wyjściowym składzie zagrało tylko pięciu młodzieżowców, w tym trzech juniorów. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser