Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Sezon Pogoni w liczbach

Data publikacji: 27 lipca 2020 r. 15:51
Ostatnia aktualizacja: 27 lipca 2020 r. 15:51
Piłka nożna. Sezon Pogoni w liczbach
 

Polska ekstraklasa zakończyła przedłużony o dwa miesiące sezon. Trwał równo rok. Pogoń zakończyła rozgrywki na dobrym szóstym miejscu z najlepszą średnią zdobytych punktów w obecnej dekadzie na poziomie 1,46. To jest plus tego sezonu. Minusów, głównie w kwestii sportowego zarządzania drużyną, było znacznie więcej.

Pogoń zaprzepaściła znakomitą okazję do zajęcia miejsca na podium w rundzie jesiennej. Od grudnia była systematycznie osłabiana. Efektem tego była najniższa średnia zdobytych punktów w trzech ostatnich sezonach w rundzie wiosennej. Pogoń punktowała w tym czasie identycznie jak w rundzie wiosennej roku 2017, kiedy trenerem był Kazimierz Moskal. W konsekwencji ze sponsorowania wycofał się największy sponsor Grupa Azoty.

W minionym sezonie w barwach Pogoni wystąpiło w meczach ligowych 28 piłkarzy. To o czterech mniej niż w poprzednim sezonie. Łącznie zobaczyliśmy aż trzynastu obcokrajowców i tylko siedmiu wychowanków, którzy w zdecydowanej większości swój udział w sezonie zaznaczyli w sposób śladowy.

W roku poprzednim Pogoń zimą wzmocniła się trzema piłkarzami, w roku obecnym zaledwie jednym, a pięciu odeszło. W poprzednim roku w ostatnim meczu sezonu debiutowało dwóch wychowanków – Maciej Żurawski i Kacper Kozłowski, natomiast w obecnym sezonie zadebiutowało trzech młodych piłkarzy: Marcel Wędrychowski, Hubert Turski i Kacper Smoliński.

Stipica na sto procent

Jedynym piłkarzem, który zagrał we wszystkich meczach w pełnym wymiarze czasowym, był Dante Stipica. To zdecydowanie najlepszy transfer Pogoni w obecnym sezonie. Wśród czterech najczęściej grających piłkarzy aż trzech to nowi gracze. Prócz Stipicy są to dwaj środkowi obrońcy – Benedikt Zech i Konstantinos Triantafyllopoulos. Każdy z nich grał prawie zawsze, jeżeli nie musiał pauzować za kartki lub nie miał żadnego urazu.

Ich dubler Igor Łasicki zaliczył ponad 26 procent możliwych minut do rozegrania, co świadczy o tym, jak ważne jest mieć wartościowego dublera na pozycji środkowego obrońcy. Niestety, nie dokończył sezonu z powodu kontuzji, która eliminuje go z gry również w rundzie jesiennej następnego sezonu.

Świetnie po kontuzji odnalazł się Mariusz Malec. Pozycja środkowego obrońcy jest w Pogoni dobrze obsadzona. Piłkarze ci jednak muszą być bardziej aktywni pod bramką przeciwnika. Łącznie czwórka środkowych obrońców zdobyła w całym sezonie zaledwie jednego gola i było to bardzo dawno temu, bo w sierpniu ubiegłego roku (Triantafyllopoulos).

Z 28 piłkarzy aż dziewięciu zaliczyło poniżej 20 procent możliwych minut do rozegrania. W tej grupie jest wspomniany Mariusz Malec, na którego bardzo liczymy w kolejnym sezonie. W tej grupie są też nasi wychowankowie: Maciej Żurawski, Hubert Turski, Marcel Wędrychowski i Kacper Kozłowski, od których też w nowym sezonie oczekiwać będziemy większego wpływu na drużynę.

Na pewno dużym rozczarowaniem jest spora grupa piłkarzy zagranicznych: Santeri Hostikka (41,3 procent zaliczonych minut), Michalis Manias (16,8 procent), Iker Guarrotxena (4,8 procent) i Soufian Benyamina (4,6 procent). Każdy z nich jest piłkarzem ofensywnym i łącznie zdobyli zaledwie jednego gola i zaliczyli jedną asystę. Dwóch ostatnich w drużynie już nie ma, dwóch pierwszych nie chcielibyśmy już w barwach Pogoni oglądać.

Nadzieja w Polakach

W obecnym sezonie gole dla Pogoni zdobywało piętnastu piłkarzy, czyli ponad połowa wszystkich grających. Najskuteczniejszymi graczami okazali się ci, których Pogoń z różnych powodów pozbyła się w trakcie sezonu jednocześnie zaprzepaszczając szansę na dobry wynik sportowy i większe wpływy z praw telewizyjnych. Nic dziwnego, że odbiło się to negatywnie na całej drużynie. Łącznie na sprzedaży obu tych piłkarzy (Buksa, Spiridonovic) Pogoń wzbogaciła się o ponad 20 mln złotych.

W poprzednim sezonie najskuteczniejszymi piłkarzami byli: Adam Buksa (11), Kamil Drygas (11), Zvonimir Kozulj (9) i Radosław Majewski (8). Obecnie w drużynie jest tylko Drygas, ale też przez większą część sezonu nie grał, bo był kontuzjowany. Strzelecka niemoc jest zatem zrozumiała i była do przewidzenia. Jej następstwem była ofensywna zapaść.

W poprzednim sezonie w klasyfikacji kanadyjskiej uczestniczyło aż 21 piłkarzy, czyli udział przy golu miało ponad 65 procent wszystkich grających piłkarzy. W obecnym sezonie w klasyfikacji kanadyjskiej wzięło udział 18 piłkarzy, ale pod względem procentowym wychodzi tyle samo – daje to 65 procent wszystkich grających piłkarzy.

W obecnym sezonie gola ani asysty nie zaliczyli piłkarze defensywni, ale dość ważni: Damian Dąbrowski (56,1 procent możliwych minut), Igor Łasicki (22,6 procent) i Mariusz Malec (19,6 procent). Od nich jednak zdobywania bramek nie wymagamy w pierwszej kolejności, natomiast wymagaliśmy tego od takich piłkarzy, jak wspomniani wcześniej: Santeri Hostikka, Michalis Manias, Iker Guarrotxena czy Soufian Benyamina.

Klasyfikacja kanadyjska w przeliczeniu na minuty pokazuje na pierwszym miejscu naszego 19-letniego wychowanka Kacpra Smolińskiego, który przy trzech wejściach z ławki rezerwowych zaliczył gola i asystę. To imponujący wyczyn, ale w dalszym etapie jego kariery będziemy oczekiwać przede wszystkim większego udziału w meczach.

Gracze ofensywni zawiedli

Klasyfikacja częstotliwości uczestniczenia w golu pokazuje, że Adam Frączczak był skuteczniejszy od Srdjana Spiridonovica, Pawła Cibickiego i Zvonimira Kozulja, a Maciej Żurawski od Sebastiana Kowalczyka, Marcina Listkowskiego i Santeri Hostikki. Ponadto Ricardo Nunes w swoich poczynaniach był bardziej efektywny od Huberta Matyni, Davida Steca i Jakuba Bartkowskiego.

Klasyfikacja kanadyjska wyraźnie pokazuje, że kilku piłkarzy względem poprzedniego sezonu zanotowało regres. W porównaniu z poprzednim sezonem znacznie więcej grał Sebastian Kowalczyk, ale nie przełożyło się to na większą jego skuteczność. W poprzednim sezonie uczestniczył w golu raz na 279 minut, w obecnym zdecydowanie rzadziej – raz na 504 minuty.

Pogoń nie może już tak często mylić się przy wyborze zagranicznych piłkarzy. Ich pozyskiwanie musi mocno ograniczyć, bo ewidentnie widać, że zawodnicy ci nie dają tak wiele, jak się od nich oczekuje. Piłkarze zagraniczni nie mogą być w takim klubie jak Pogoń na końcu stawki pod względem rozegranych minut, zdobytych goli, częstotliwości uczestniczenia w strzelanych bramkach. To zbyt duże marnotrawstwo. ©℗

Wojciech PARADA

Grało 28 piłkarzy

100 % Dante Stipica
90,8 % Sebastian Kowalczyk
84,6 % Triantafyllopoulos
80,6 % Benedikt Zech
61,8 % Hubert Matynia
61,5 % Jakub Bartkowski
61,1 % Marcin Listkowski
57,3 % Tomas Podstawski
56,1 % Damian Dąbrowski
53,5 % Zvonimir Kozulj
48,2 % David Stec
46,5 % Srdjan Spiridonovic
46,3 % Adam Buksa
41,3 % Santeri Hostikka
38,8 % Ricardo Nunes
25,7 % Paweł Cibicki
24,3 % Adam Frączczak
23,7 % Kamil Drygas
22,6 % Igor Łasicki
19,6 % Mariusz Malec
16,8 % Michalis Manias
14,3 % Maciej Żurawski
7,3 % Hubert Turski
4,8 % Iker Guarrotxena
4,6 % Soufian Benyamina
1,8 % Kacper Smoliński
1,8 % Marcel Wędrychowski
0,9 % Kacper Kozłowski

Gole (15 piłkarzy)

7 – Adam Buksa
6 – Srdjan Spiridonovic
4 – Adam Frączczak
3 – Paweł Cibicki, Zvonimir Kozulj
2 – Kamil Drygas, Sebastian Kowalczyk, Marcin Listkowski, Hubert Matynia
1 – Santeri Hostikka, Ricardo Nunes, Kacper Smoliński, David Stec, Tomas Podstawski, Konstantinos Triantafyllopoulos

Asysty (17 piłkarzy)

4 – Adam Buksa, Sebastian Kowalczyk
3 – Srdjan Spiridonovic
2 – Marcin Listkowski, Hubert Matynia, Zvonimir Kozulj, Jakub Bartkowski, David Stec, Ricardo Nunes
1 – Benedikt Zech, Konstantinos Triantafyllopoulos, Tomas Podstawski, Maciej Żurawski, Kacper Smoliński, Paweł Cibicki, Adam Frączczak, Santeri Hostikka.

Klasyfikacja kanadyjska (18 piłkarzy)

11 – Adam Buksa (7+4)
9 – Srdjan Spiridonovic (6+3)
6 – Sebastian Kowalczyk (2+4)
5 – Adam Frączczak (4+1), Zvonimir Kozulj (3+2)
4 – Paweł Cibicki (3+1), Marcin Listkowski (2+2), Hubert Matynia (2+2)
3 – Ricardo Nunes (1+2), David Stec (1+2)
2 – Kamil Drygas (2+0), Santeri Hostikka (1+1), Konstantinos Triantafyllopoulos (1+1), Kacper Smoliński (1+1), Tomas Podstawski (1+1), Jakub Bartkowski (0+2)
1 – Benedikt Zech (0+1), Maciej Żurawski (0+1)

Klasyfikacja kanadyjska w przeliczeniu na minuty

29 - Kacper Smoliński
141 – Adam Buksa
162 - Adam Frączczak
172 – Srdjan Spiridonovic
214 - Paweł Cibicki
356 – Zvonimir Kozulj
395 - Kamil Drygas
431 – Ricardo Nunes
478 - Maciej Żurawski
504 – Sebastian Kowalczyk
508 – Marcin Listkowski
514 – Hubert Matynia
535 – David Stec
687 – Santeri Hostikka
953 – Tomas Podstawski
1024 - Jakub Bartkowski
1408 – Konstantinos Triantafyllopoulos
2683 - Benedikt Zech

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA