W piątek na trzecioligowych boiskach rozegrano mecz 14. kolejki, w którym Świt Skolwin podejmował rezerwy Pogoni Szczecin, a goście dość pewnie wygrali to spotkanie 2:0.
ŚWIT Skolwin - POGOŃ II Szczecin 0:2 (0:1); 0:1 Olaf Korczakowski (24), 0:2 Błażej Starzycki (61).
Świt: Matłoka - Baranowski (66 Wojtasiak), Kuzko, Kamiński, Hulisz - Białczyk, Wojdak, Ładziak (77 Nagórski), Synytsia (66 Dziąbek), Goździk (46 Kędziora) - Kapelusz.
Pogoń II: Kowal - Boniecki, Lisowski, Góral, Rezaeian - Ława, Kalenik - Bąk (76 Leszczyński), Gorgon (46 Starzycki), Korczakowski (68 Zaborski) - Krzysztofek (87 Doustali).
W 13. minucie po rzucie rożnym, groźnie w polu karnym Świtu główkował Wojciech Lisowski. W 17. minucie gospodarze mieli rzut wolny, ale strzał Adama Ładziaka poleciał nad bramką. Siedem minut później goście wyszli na prowadzenie. Z piłką w pole karne wbiegł Olaf Korczakowski i dość lekkim strzałem pokonał bramkarza Świtu, Przemysława Matłokę. W 32. minucie mocno zza pola karnego uderzał Oskar Kalenik, ale trafił prosto w golkipera gospodarzy. Przed przerwą na tzw. dalszy słupek uderzał jeszcze Korczakowski, ale nie trafił w bramkę.
W drugiej połowie mecz się wyrównał i były sytuacje z obydwu stron, a najważniejsza akcja wydarzyła się kwadrans po przerwie. Z prawej strony piłkę dośrodkowywał Mateusz Bąk, w polu karnym odnalazł się Błażej Starzycki, który mocnym i precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie dla Pogoni. W dalszej części meczu Świt próbował zdobyć bramkę kontaktową, a najlepsze sytuacje po strzałach głową mieli Przemysław Kędziora i Szymon Kapelusz, lecz wynik nie uległ już zmianie. Warto wspomnieć, że w zespole Pogoni po blisko 15-stu miesiącach przerwy na boisko wybiegł Alex Gorgon, który zagrał 45 minut.
Dwubramkowa wygrana rezerw Pogoni, która była drużyną lepszą, dojrzalszą i stworzyła sobie więcej okazji bramkowych. Świt poza końcówką spotkania niewiele mógł zrobić w tym meczu i zasłużenie poniósł porażkę.
PR