Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Remis w szczecińskich derbach

Data publikacji: 06 kwietnia 2024 r. 23:02
Ostatnia aktualizacja: 06 kwietnia 2024 r. 23:02
Piłka nożna. Remis w szczecińskich derbach
Stal (w żółtych koszulkach) nie zdołała utrzymać prowadzenia w derbowym pojedynku z Kastą. Fot. Ryszard PAKIESER  

W Klasie Okręgowej szczecińskie derby rozegrano na trawiastym boisku przy ul. Kresowej, a Stal zremisowała z Kastą Majowe 1:1, tracąc gola w końcówce spotkania.

Od początku derbowego meczu walki nie brakowało, ale celnych strzałów było jak na lekarstwo. W pierwszej połowie najlepszą okazję w zespole Kasty miał Dawid Buczek, lecz przegrał pojedynek sam na sam z Bartoszem Walkowiakiem. W dalszej części spotkania wspomniany golkiper Stali mógł zostać antybohaterem, bo wybijając piłkę z pola karnego trafił w plecy zawodnika Kasty, a futbolówka tylko nieznacznie minęła prawy słupek bramki. 

Druga połowa rozpoczęła się od dominacji Stali, co przełożyło się na sytuacje bramkowe. Najpierw po uderzeniu Wiktora Woźnickiego piłka odbiła się od słupka, następnie Jakub Wośkowiak oddał strzał po tzw. długim słupku, lecz pomylił się o pół metra, a po rzucie wolnym piłkę na poprzeczkę zbił bramkarz Kasty - Marceli Popek. Czwarta próba okazała się już skuteczna i w 67. minucie po stałym fragmencie gry, bramkę głową strzelił Wośkowiak. Miejscowi atakowali dalej, a z dystansu niewiele pomylił się Woźnicki. Wydawało się, że mając taką przewagę Stal dowiezie jednobramkowe zwycięstwo do końca, lecz w 84. minucie po rzucie wolnym i strzale głową, do wyrównania doprowadził Kamil Kiełbania. Ostatnie minuty derbów to okazje z obydwu stron. Kasta oddała dwa strzały, lecz niecelne, zaś gospodarze po raz drugi trafili w poprzeczkę, a piłkę meczową miał na nodze Krystian Jasiński, lecz z dwóch metrów przeniósł piłkę nad bramką. Po ciekawym meczu drużyny podzieliły się punktami. Z remisu bardziej zadowolony powinien być zespół z Osiedla Majowego, dla którego każdy punkt jest na wagę złota.

W pozostałych spotkaniach Hutnik Szczecin bezbramkowo zremisował u siebie z GKS-em Kołbacz, którego zwycięska passa została przerwana. Był to mecz pełen napięcia, z licznymi okazjami z obydwu stron. Obie drużyny miały swoje szanse, lecz żadna nie zdołała zamienić ich na bramki. Zawodnicy z Kołbacza mieli przewagę, a Hutnik próbował grać z kontrataku. Fatalną serię kontynuuje Jeziorak Załom, który na swoim boisku przegrał z GKS-em Kołbaskowo-Przecław aż 0:4, a bramki dla gości strzelili Karol Tkaczuk (2), Jakub Litwiński i Nikodem Juchnicki.

W niedzielę o godz. 12 na Kresowej Arkonia Szczecin podejmie Mierzyniankę Mierzyn. ©℗ (PR)

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA