Pogoń zremisowała w Gdańsku w meczu III serii spotkań w piłkarskiej ekstraklasie z Lechią 1:1 (1:1) po bramkach Buksy dla Lechii (14) dla Lechii i Zwolińskiego (23) dla Pogoni. Dla napastnika Pogoni to trzeci gol w trzecim meczu tego sezonu.
Pogoń grała w składzie: Kudła - Frączczak, Czerwiński, Fojut, Nunes - Matras, Murawski - Danielak (83, Obst), Małecki (73, Murayama), Lewandowski (72, Kun) - Zwoliński.
Pogoń rozpoczęła mecz źle. Po pierwszym kwadransie przegrywała i był to wynik zasłużony. Szczecinianie pozwalali rywalom na rozgrywanie ataku pozycyjnego, grali mało agresywnie, a bramkę stracili po błędzie Murawskiego w środkowej strefie boiska.
Później Pogoń przejęła inicjatywę. Sygnał do odważniejszych ataków dał dobrze grający Małecki. To on oddał pierwszy celny strzał na bramkę rywala.
Pogoń wyrównała po przypadkowej akcji. Strzał Zwolińskiego zza linii pola karnego próbował zablokować Borysiuk, ale uczynił to tak nieszczęśliwie, że piłka przerzuciła bramkarza drużyny gospodarzy.
Pogoń od tego momentu dominowała. Świetną kolejną okazję miał Zwoliński. Pogoń przed przerwą oddała 8 strzałów, w tym 5 celnych, wykonała 3 otwierające podania i miała 8 kontaktów z piłką w polu karnym rywala. Była lepsza.
Mecz po przerwie był już mniej atrakcyjny. Oba zespoły nie zdołały oddać celnego strzału. Najlepszej okazji nie wykorzystał Czerwiński. Jego strzał głową był minimalnie niecelny.
Miejscowi nie mieli żadnego pomysłu na rozmontowanie świetnie spisującej się defensywy portowców. Goście przy dokładniej przeprowadzanych kontrach mogli nawet wygrać. Byli tego bliżsi od Lechii. (p)
Zobacz bramki z meczu Lechia - Pogoń:
Zobacz i posłuchaj, co po meczu powiedzieli trenerzy obu drużyn: Czesław Michniewicz i Jerzy Brzęczek:
Zobacz i posłuchaj, co po meczu w Gdańsku powiedzieli nasi obrońcy: Adam Frączczak i Jarosław Fojut:
