Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Rekordzista bez sukcesów

Data publikacji: 29 września 2020 r. 18:19
Ostatnia aktualizacja: 29 września 2020 r. 18:23
Piłka nożna. Rekordzista bez sukcesów
 

49-letni Kosta Runjaic w ostatnim meczu ze Śląskiem Wrocław poprowadził drużynę Pogoni Szczecin po raz 100 w spotkaniu ligowym ekstraklasy. Tym samym zrównał się w tym względzie z Eugeniuszem Ksolem, który był 100 razy trenerem Pogoni na najwyższym poziomie w trzech próbach, 91 razy Stefan Żywotko, 86 razy Edmund Zientara.

Każdy z tych trenerów pracował w Pogoni bardzo dawno temu. Eugeniusz Ksol po raz ostatni prowadził zespół Pogoni w ekstraklasie ponad 30 lat temu. Dokładnie w czerwcu 1989 roku. Nie było to radosne zakończenie jego trenerskiej kariery. Pogoń po barażach z Motorem Lublin, które do dziś pozostawiły po sobie wiele niewyjaśnionych tajemnic, zaledwie dwa lata po wywalczeniu wicemistrzostwa Polski spadła o szczebel niżej.

Stefan Żywotko zakończył swoją przygodę z ekstraklasową Pogonią jeszcze wcześniej, bo ponad pół wieku temu po 4,5 roku nieprzerwanej pracy, co do dziś pozostaje niepobitym rekordem. Pożegnał się z zespołem po rundzie jesiennej roku 1969. Edmund Zientara, który trafił do Pogoni z polecenia Ksola, swój trzyletni pobyt w klubie zakończył ponad 45 lat temu. Przestał być trenerem latem 1975 roku. Mówimy zatem o czasach mocno zamierzchłych.

Kosta Runjaic ma podpisaną umowę z Pogonią do końca sezonu 2021/22. Jeżeli ją wypełni, to swój blisko 5-letni okres pracy w Pogoni zakończy prawdopodobnie na nowym stadionie. Jeżeli tak się stanie, w czerwcu 2022 roku będzie miał na koncie 158 spotkań na poziomie ekstraklasy. To będzie rekord praktycznie nie do pobicia, przynajmniej w kolejnej dekadzie.

Kontrakt do czerwca 2022

Wcale jednak nie jest powiedziane, że Kosta Runjaic w roku 2022 pożegna się z Pogonią. Może przedłuży umowę, a może pożegna się z klubem wcześniej. Na dziś wydaje się być trenerem znakomicie pasującym do takiego klubu jak Pogoń. Ma swobodę działania, próbuje rozwinąć młodych piłkarzy i zapewnia pewny ligowy byt i te elementy są dla klubu priorytetowe.

Rok 2022 to bardzo odległa perspektywa i wiele może się jeszcze zdarzyć. Na dziś nie ma żadnego zagrożenia, żeby trener miał stracić pracę. Cieszy się w klubie zaufaniem, ale jego nieograniczone wcześniej poparcie kibiców zostało mocno zachwiane. Wszystko przez wyniki i poziom gry, jaki Pogoń serwuje w obecnym roku kalendarzowym. Nie wszystko jest jednak uzależnione od szkoleniowca.

Na dziś jego zespół nie ma odpowiednich narzędzi, żeby pokusić się o walkę o wyższe cele, czyli zakwalifikowanie się do europejskich pucharów. Zespół jest słabszy niż rok i dwa lata temu, ma deficyty na kilku pozycjach. Klub z uwagi na wycofanie się sponsora dysponuje znacznie ograniczonym finansowym potencjałem, o czym wielu kibiców zdaje się zapominać. Zawsze na końcu są pieniądze.

W Pogoni od wielu lat krążył żart o klątwie tylko jednej Wigilii dla pierwszych trenerów. Oznaczało to, że od czasów Piotra Mandrysza w latach 2009 i 2010 do czasów Kosty Runjaica nie było szkoleniowca, który przetrwałby w klubie dwie Wigilie z rzędu. Jeżeli niemiecki szkoleniowiec utrzyma posadę do końca roku, to będzie oznaczało dla niego czwartą z rzędu Wigilię w szczecińskim klubie.

Trenerzy do końca umowy

Częstotliwość zmian trenerów była w Pogoni bardzo duża, ale to się od pewnego czasu zmieniło. Od kwietnia 2015 roku do dziś, czyli przez 65 miesięcy pracowało w Pogoni zaledwie czterech trenerów i tylko jeden z nich (Maciej Skorża) został zwolniony w trakcie sezonu i bardzo wcześnie. Sytuacja była jednak dramatyczna i trzeba było reagować. Niewiele brakowało, a ekstraklasa nie zostałaby uratowana.

Dwóch wcześniejszych szkoleniowców: Czesław Michniewicz i Kazimierz Moskal kończyło swoją pracę w Pogoni po wypełnieniu kontraktu. Wcześniejsi trenerzy: Jan Kocian, Dariusz Wdowczyk i Artur Skowronek kończyli pracę w trakcie sezonu, nie wypełniali kontraktu do końca wcześniej podpisanej umowy.

Przez ostatnie pięć lat w Pogoni pracowało czterech trenerów, z których tylko jeden był zwolniony w trakcie sezonu, natomiast w latach 2010-15 mieliśmy w Pogoni tych trenerów dwa razy więcej – aż ośmiu. To się zatem mocno w ostatnich latach zmieniło.

Niemiecki szkoleniowiec już dwa lata temu przełamał wigilijną klątwę, ale nastąpiło to w sytuacji szczególnej, po zaledwie 13-miesięcznej pracy. Obecnie nie ma już żadnego przypadku, bo jest to trener z mocną, absolutnie niezagrożoną pozycją, który oczekuje w klubie już czwartej z rzędu Wigilii.

Ostatnim trenerem, który przeżył w klubie trzy Wigilie z rzędu, był wspomniany Eugeniusz Ksol, a było to w latach 1982-84. To był najlepszy czas Pogoni w jej historii. Po raz pierwszy zajęła miejsce na podium, wypromowali się reprezentanci Polski: Krzysztof Urbanowicz, Marek Ostrowski, Adam Kensy, Jarosław Biernat.

Najlepsza Pogoń za Ksola

Pogoń w latach 1982-83 za kadencji trenera Ksola zadebiutowała w rozgrywkach o Puchar UEFA w dwumeczu z niemieckim FC Koeln (1984), dwa razy grała w Pucharze Intertoto, raz swoją grupę wygrywając (rywalizując z Werderem Brema, Malmoe i St. Gallen), a raz zajmując w grupie drugie miejsce (Braga, Sparta Praga, Wiener SC).

Jeżeli Kosta Runjaic wypełni swój kontrakt, to będzie szkoleniowcem w trakcie aż pięciu z rzędu klubowych Wigilii, a takiego w Pogoni jeszcze nie było. To jednak bardzo odległa perspektywa. Ta bliższa mówi o tym, że Kosta Runjaic jeszcze w obecnym sezonie złamie granicę 121 ligowych spotkań na szczeblu ekstraklasy lub jej zaplecza. Pod tym względem na czele znajduje się Stefan Żywotko ze 121 meczami na poziomie ekstraklasy i jej zaplecza.

Jeżeli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego, to w klasyfikacji trenerów z największą liczbą meczów zostanie samodzielnym liderem w rundzie wiosennej 2021 roku. Jeżeli jednak również w obecnym sezonie nie osiągnie żadnego sukcesu, a nabijać będzie jedynie kolejne mecze do swoich statystyk, to będzie to na pewno sytuacja mało satysfakcjonująca i dla trenera mało komfortowa.

Runjaic jest dziś trenerem z najlepszą średnią zdobytych punktów w XXI wieku, na poziomie 1,49 w historii Pogoni, ale w klasyfikacji uwzględniającej jedynie tych trenerów, którzy prowadzili zespół przynajmniej w 30 meczach. Wyprzedza go pod tym względem w całej historii klubu trzech szkoleniowców ze średnią powyżej 1,5 punktu na mecz: Bogusław Hajdas (1,55), Jerzy Kopa i Romuald Szukiełowicz (obaj po 1,53).

Wszystkich łączy fakt, że ich drużyny grały dobrze, zbierały punkty, ale nie osiągnęły żadnego sukcesu. Jerzy Kopa dotarł chociaż dwa razy do finału Pucharu Polski, awansował do ekstraklasy. Runjaic z pewnością chciałby pozostawić po sobie w Szczecinie coś więcej niż dobre statystyki meczowe.

Trener doceniany

Dziś nie ma zagrożenia pożegnania się z Kostą Runjaicem przed upływem kontraktu. Jeżeli obowiązujący obecnie kontrakt nie zostanie wypełniony, to raczej z powodu jakiejś bardzo atrakcyjnej dla szkoleniowca oferty, która może się zdarzyć w przypadku dobrego wyniku w obecnym sezonie.

W ubiegłym roku w niemieckiej prasie po raz kolejny pojawiło się nazwisko Kosty Runjaica w kontekście objęcia posady w klubie w drugiej Bundeslidze. Trenera pilnie potrzebował Hannover 96, a Sport Bild spekulował, że Kosta Runjaic mógłby być znakomitym kandydatem, żeby dźwignąć zespół z kryzysu, a następnie wyprowadzić na taki poziom, żeby powalczyć o awans do Bundesligi.

Dziś o takich propozycjach nikt nie spekuluje. Również w polskiej ekstraklasie niemiecki szkoleniowiec przestał uchodzić za czołowego trenera. Wszystko przez tegoroczne wyniki i mało satysfakcjonujący styl gry, który jednak dopasowany jest do możliwości kadrowych zespołu.

Runjaic jest trenerem, za którego kadencji po raz pierwszy do reprezentacji kraju powołanych zostało trzech piłkarzy: Adam Buksa, Hubert Matynia i Santeri Hostikka. Do pierwszej reprezentacji Polski powołany też został Sebastian Walukiewicz, którego szkoleniowiec wypromował.

Rozwój piłkarzy

Czterech jego podopiecznych grało w młodzieżowej reprezentacji Polski: Adam Buksa, Jakub Piotrowski, Marcin Listkowski i Sebastian Kowalczyk. Dwóch piłkarzy z jego drużyny grało w finałowym turnieju młodzieżowych mistrzostw świata: Sebastian Walukiewicz i Adrian Benedyczak. Dwóch piłkarzy, których rozwinął jako piłkarzy, zagrało po odejściu z Pogoni w fazie grupowej Ligi Europy: Jakub Piotrowski i Lasza Dvali.

Ponadto to pod okiem Kosty Runjaica swój najlepszy sezon w karierze rozegrał Dante Stipica (2019/20). Swoje najlepsze liczby notowali: Zvonimir Kozulj (9 goli i 9 asyst w sezonie 2018/19), Radosław Majewski (8 goli i 9 asyst w sezonie 2018/19), Kamil Drygas (11 goli i 4 asysty w sezonie 2018/19) i Srdjan Spiridonovic (6 goli i 3 asysty w sezonie 2019/20).

To całkiem spora grupa piłkarzy, którzy w ciągu niespełna trzech lat znaleźli się na zdecydowanie wyższym poziomie, niż w momencie gdy trafili pod skrzydła niemieckiego trenera. Będą kolejni. Czy będzie satysfakcjonujący kibiców wynik sportowy? To zależy od polityki kadrowej klubu.

– Jestem trenerem, nie klubem. Pozwalam sobie przedstawiać swój sposób widzenia, a władze podejmują dalsze decyzje – powiedział 9 miesięcy temu Kosta Runjaic. ©℗

Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA