Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Procedury zakończone, czas do pracy

Data publikacji: 12 marca 2019 r. 22:22
Ostatnia aktualizacja: 13 marca 2019 r. 10:23
Piłka nożna. Procedury zakończone, czas do pracy
 

Od poniedziałku trwają prace pomiarowe na terenie stadionu piłkarskiego w Szczecinie. Na teren obiektu wjechał specjalistyczny sprzęt, a wykonawca rozpoczął od przygotowania placu do rozpoczęcia prac budowlanych. Inwestycja jest skomplikowana, ma się zakończyć w połowie 2022 roku.

W trakcie przebudowy zdecydowana większość spotkań rozgrywana będzie w Szczecinie (jedyna zmiana może być związana z czasem niezbędnym na przebudowę głównego boiska). Ostatnim meczem na obiekcie w obecnym kształcie było niedzielne spotkanie z Zagłębiem Lubin.

Od meczu 27. kolejki ekstraklasy (31 marca z Jagiellonią Białystok) obiekt będzie mógł pomieścić już tylko 4,8 tys. kibiców w sektorach 15-23. Trybuny od sektora 1 do 14 włącznie zostaną ogrodzone i będą już na nich trwały prace rozbiórkowe.

Teren budowy będzie znacznie większy i obejmować będzie: cały parking gości i parking VIP (od strony ul. Twardowskiego), a także cały parking na koronie stadionu. Oznacza to, że nie będzie możliwości parkowania samochodów na terenie obiektu. Ogrodzone zostaną wszystkie boiska (poza jednym), które w przyszłości będą obiektami CSDiM. Tam również rozpoczną się prace.

Boiska treningowe jeszcze w tym roku

Prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek ma nadzieję, że jeszcze w tym roku powstaną cztery zupełnie nowe boiska – jedno ze sztuczną nawierzchnią, trzy z płytą tzw. hybrydową, w tym jedno dodatkowo z płytą podgrzewaną. Wszystkie będą oświetlone, zajęcia będą mogły się odbywać po zmroku, co będzie miało niebagatelne znaczenie szczególnie w okresie jesiennym, kiedy zmrok zapada szybko. Być może już od tegorocznej jesieni.

Nad boiskiem ze sztuczną nawierzchnią powstanie „balon”, który funkcjonować będzie od października do kwietnia. Klub ma nadzieję, że rozpocznie swoją działalność już podczas najbliższej zimy. Prace mają przebiegać szybko i w dobrym tempie. Będzie to trudne, bo drużyna cały czas rozgrywa na swoim stadionie mecze.

Prezes Jarosław Mroczek ma zadbać, żeby od przyszłego sezonu na czas trwania budowy ekstraklasa nie przydzielała Pogoni roli gospodarza w spotkaniach rozgrywanych w piątki i w poniedziałki. Jeżeli mecze odbywać się będą w soboty lub niedziele, to przerwy w pracy na budowę obiektu będą zdecydowanie mniej uciążliwe.

Klub ma nadzieję, że uda się (rozstrzygną to kwestie techniczne) dokonać przebudowy płyty głównej boiska jeszcze w tym roku (w okresie czerwiec – sierpień). To bardzo ważny element całej przebudowy, który jeżeli przebiegać będzie zgodnie z planem, znacznie ułatwi i przyspieszy proces realizacji inwestycji.

W czasie kiedy będzie trwała przebudowa trybuny południowej i zachodniej, prawdopodobnie uda się też dokonać dość istotnych działań budowlanych na terenie przyszłej trybuny wschodniej (nowej, tzw. czwartej). To jednak jest silnie uzależnione i będzie możliwe tylko wtedy, gdy uda się przebudować tego lata płytę główną stadionu.

Niecałe 5 tysięcy miejsc

W obecnym sezonie mecze z udziałem Pogoni na szczecińskim stadionie oglądać będzie mogło maksymalnie 4,8 tys. widzów. Jeżeli odejmie się karnetowiczów i osoby zwolnione z zakupu biletów, to oznaczać może, że na każde spotkanie kończące obecny sezon może być dostępnych maksymalnie 2,4 tys. wejściówek.

Do końca sezonu pozostało pięć lub sześć spotkań i to bardzo atrakcyjnie się zapowiadających. W sezonie zasadniczym gościć będziemy Jagiellonię Białystok i Arkę Gdynia, natomiast grając później, najprawdopodobniej w grupie mistrzowskiej, drużyna rozegra trzy lub cztery mecze w zależności od miejsca zajętego po 30 meczach w sezonie zasadniczym.

Budowa nowego stadionu potrwa trzy lata, jednak nie oznacza to, że przez cały ten okres mecze będzie mogło obserwować jedynie 4,8 tys. kibiców. Być może już od jesieni przyszłego roku będzie mogło wejść na stadion dwa razy więcej fanów i to na trybuny nowe, oddane do użytku po modernizacji.

Prezes Jarosław Mroczek zapewniał, że już jesienią przyszłego roku każdy z kibiców będzie mógł zasiąść na kompletnie nowej trybunie południowej i zachodniej, wykonanej „pod klucz” (tzn. całkowicie zadaszonej, z wszystkimi elementami ujętymi w projekcie, z dostępem do parkingu – również wykonanego „pod klucz”).

Doświadczenie wykonawcy

Zapowiada się błyskawiczne tempo prac i z niecierpliwością oczekiwać będziemy efektów działań firm Doracco Gdańsk i PBG SA Przeźmierowo. Ta druga wybudowała trzy z czterech stadionów na mistrzostwa Europy w roku 2012: w Gdańsku, Warszawie i Poznaniu. Wybudowała też nowoczesny i jeden z najładniejszych w Polsce stadionów w Białymstoku.

Stadiony w Poznaniu i Białymstoku powstawały w podobny sposób jak ma to się dziać w przypadku stadionu w Szczecinie. Też w trakcie budowy rozgrywane były mecze piłkarskie, w przypadku Lecha nie przeszkodziło to nawet w zdobyciu tytułu mistrza Polski w roku 2010. W Poznaniu zespół na krótko wyprowadził się do Wronek, natomiast w Białymstoku nie było takiej potrzeby.

Stadiony wybudowane na mistrzostwa Europy były drogimi i dużymi inwestycjami. Ta w Poznaniu też polegała na przebudowie i wyszło zdecydowanie drożej niż w pierwotnej wersji. Prawie dwukrotnie drożej i jest zagrożenie, że podobnie może być w Szczecinie. Kwota 364 mln złotych wcale nie musi być ostateczna, raczej na pewno nie będzie.

Stadion Narodowy w Warszawie został wybudowany w przeliczeniu na jedno krzesełko za kwotę 6,6 tys. euro i jest to jeden z najdroższych obiektów w Europie. Stadion w Szczecinie wybudowany będzie za kwotę w przeliczeniu na jedno krzesełko o ponad dwa razy taniej, za kwotę 3 tys. euro, co wcale nie znaczy, że mamy do czynienia z trybem oszczędnościowym. Raczej nie.

3 tys. euro za krzesełko

Średnio zakłada się, że koszt jednego krzesełka nie może przekroczyć kwoty 2 lub maksymalnie 2,5 tys. euro. Koszt całej stadionowej inwestycji w Szczecinie w przeliczeniu wynosi 85 mln euro, natomiast sam stadion wyceniony jest na 60 mln euro. Oznacza to, że koszt jednego krzesełka wyniesie 3 tys. euro, czyli więcej od średnich kosztów podobnych inwestycji realizowanych w Europie.

Trzeba przy tym pamiętać, że stadion w Szczecinie nie powstanie w całości od nowa. Dwie trybuny będą zmodernizowane, umiejscowione na istniejących wałach ziemnych, od zera powstaną tylko dwie trybuny, pod którymi można zaplanować stworzenie miejsc komercyjnych dla użyteczności publicznej.

Służący Lechii Gdańsk obiekt został wybudowany w przeliczeniu na jedno krzesełko za 3,7 tys. euro. Za taką samą kwotę powstał obiekt w Poznaniu i do dziś w mieście tym żałują, że zdecydowali się na wariant modernizacji zamiast budowy nowego stadionu od podstaw. Stadion w Białymstoku powstał za 53 mln euro, co oznacza, że koszt jednego krzesełka wyniósł 2,4 tys. euro.

Trzeba też pamiętać o dużym koszcie utrzymania nowych obiektów. W Warszawie stadion Legii wybudowało miasto, ale za projekt w kwocie 15 mln złotych zapłacił klub. Koszt jednego krzesełka stadionu Legii to 3,3 tys., czyli niewiele drożej niż ma wynieść cena w Szczecinie. Obecnie warszawski klub płaci miastu roczną dzierżawę w wysokości 4 mln złotych, natomiast utrzymanie obiektu kosztuje około 9 mln zł. To jest w sumie około 13 mln złotych rocznie.

14 hektarów do utrzymania

Stadion Jagiellonii, którego pojemność jest nieco większa od planowanej w Szczecinie, to koszt utrzymania około 6,7 mln złotych. Miasto wspiera klub kwotą 2 mln złotych, uznając to za rozsądne wyjście z sytuacji, bowiem stary stadion gmina utrzymywała za kwotę 1 mln złotych. W Szczecinie trzeba będzie jednak utrzymać nie tylko stadion, ale też centrum szkolenia, czyli obiekty znajdujące się na powierzchni 14 hektarów.

Koszt utrzymania stadionu w Gdańsku jest gigantyczny. W zależności od tego, ile zużyto prądu, jakie odbywały się imprezy, jakie koszty ponoszone są przy odśnieżaniu oscylują one w granicach 9-12 mln złotych. Stadion nie jest rentowny, przynosi straty. Również utrzymanie stadionu we Wrocławiu to koszt 12 mln złotych rocznie.

Kwestia utrzymania nowego stadionu i przyległego centrum szkolenia to zatem też problem nie mniejszy od samej budowy. Dziś znajdujący się zdecydowanie w cieniu euforii, jaka zapanowała po podpisaniu umowy i rozpoczęciu budowy obiektu, na który szczecinianie czekali wiele lat. ©℗

Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kibic taki sobie
2019-03-13 09:30:50
Miasto i klub mają pole do działania i takiej organizacji i doboru imprez by te przynosiły określone zyski.Nie jest tajemnicą,że z samych imprez sportowych klubu stadionu absolutnie nie da się utrzymać.W to muszą się zaangażować wszystkie strony,czyli miasto i klub.Pozyskiwać,promować imprezy,które z powodzeniem na tym kompleksie mogłyby być organizowane.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA