Prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek twierdzi, że klub poczynił już starania względem przedłużenia wygasającej 30 czerwca umowy z Ricardo Nunesem i nie zmienił swojego stanowiska w sprawie propozycji kontraktu dla utalentowanego juniora Arona Stasiaka. Piłkarz nie zgodził się na warunki zaproponowane przez klub, ale sprawa pozostaje otwarta.
- Aron dostał ostatnio szansę pokazania się w grze wewnętrznej pierwszej drużyny, świadczy to o tym, że nikt go nie skreśla – ocenia J. Mroczek. - Musi pokazać swój potencjał, zaprezentować z jak najlepszej strony swój talent, złożyliśmy mu ofertę podpisania kontraktu, innej na dziś nie ma.
Ricardo Nunes jest w Pogoni od września 2014 roku, rozegrał już 96 ligowych występów w barwach szczecińskiego klubu, w historii klubu było tylko dwóch obcokrajowców, którzy w meczach ekstraklasy przekroczyli barierę 100 meczów: Edi Andradina i Takafumi Akahoshi, Nunes może okazać się tym trzecim.
- Rozmawiamy z każdym piłkarzem, któremu kończą się umowy – odparł prezes J. Mroczek. - Nie inaczej było w przypadku Nunesa. Widzimy, że jest zadowolony z pobytu w naszym klubie, zobaczymy jak się sytuacja potoczy, nie ma pośpiechu.
Celem utrzymanie
Prezes Mroczek znany był z dość odważnych deklaracji, jakie składał już kilka razy przed rozpoczęciem sezonu. Tym razem sytuacja jest inna, Pogoń jest poważnie zagrożona spadkiem, nie może być innego celu, jak utrzymanie się.
- To jest nasz cel podstawowy, co do innych, to nie chcę już składać żadnych deklaracji – odparł prezes. - Chcemy skupić się na najbliższym meczu, dokładnie tak jak robią to nasi skoczkowie, którzy myślą tylko o najbliższym skoku.
Pogoń w przerwie zimowej dokonała czterech transferów. Od trzech lat tak wielu piłkarzy nie trafiło do drużyny w zimowym okienku transferowym.
- Dokonaliśmy tych transferów, które wcześniej zakładaliśmy – kontynuuje J. Mroczek. - Trzy z nich przeprowadzone były bardzo szybko, ten czwarty, najbardziej spektakularny niedawno, ale to była trudna transakcja, wymagała czasu, długich rozmów.
Luźne zapytania
Drużynę w przerwie zimowej opuściło trzech piłkarzy, których klub wystawił na listę transferową, a których trener nie widział w zespole. Nie odszedł żaden piłkarz, którego Kosta Runjaic miał w grupie podczas przygotowań.
- Były zapytania o Laszę Dvaliego i Cornela Rapę, ale to takie bardziej badawcze sondowanie – określa stopień zainteresowania innych klubów piłkarzami Pogoni. - Tak to już często bywa, że padają pytania, by zorientować się co do ceny, a później jest cisza i brak kontaktu. Tak było w przypadku wspomnianych dwóch obrońców. ©℗ (par)