W spotkaniu rezerw Pogoni Szczecin z drugim zespołem Lecha Poznań groźnie wyglądającej kontuzji doznał Marcel Stefaniak. Po przeprowadzeniu badań okazało się, że uraz faktycznie jest poważny.
– Doszło do całkowitego uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego w kolanie – mówi fizjoterapeuta Pogoni, Patryk Sobczyk
Obrońca Pogoni Szczecin w końcówce pierwszej połowy opuścił boisko na noszach. Zawodnikiem natychmiast zajęli się klubowi lekarze i fizjoterapeuci, którzy w ciągu kilku dni przeprowadzili serię badań. Ich wynik potwierdził najczarniejszy scenariusz – uszkodzenie więzadła krzyżowego.
– W czwartek zostanie przeprowadzony zabieg rekonstrukcji więzadła. Potem Marcela czeka długi proces rehabilitacji, który może trwać nawet sześć miesięcy. Wszystko zależy od tego, jak jego organizm będzie się regenerował – tłumaczy Patryk Sobczyk.
Stefaniak w obecnym sezonie zagrał w 13 meczach Centralnej Ligi Juniorów, zdobył jedną bramkę i zaliczył siedem asyst. W III-ligowym zespole rezerw wystąpił osiem razy - bez gola i asysty.
Podczas meczu z Lechem urazu nabawił się również Maciej Żurawski. W jego przypadku sytuacja nie jest jednak aż tak poważna.
– Doszło do naciągnięcia więzadła pobocznego piszczelowego. Przerwa nie powinna być dłuższa niż tydzień. Mamy nadzieję, że w poniedziałek Maciek będzie już trenował indywidualnie, a w czwartek wróci do zajęć z zespołem – wyjaśnia fizjoterapeuta Pogoni. (par)
Fot. R. Pakieser