Piątek, 19 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Portowcy ambitnie walczyli, lecz nie dali rady... [GALERIA]

Data publikacji: 21 kwietnia 2022 r. 01:01
Ostatnia aktualizacja: 22 kwietnia 2022 r. 11:29
Piłka nożna. Portowcy ambitnie walczyli, lecz nie dali rady...
Fot. Ryszard Pakieser  

W rozegranym awansem meczu 31. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy Pogoń Szczecin, mimo ambitnej walki do ostatnich sekund, przegrała na swoim boisku z Rakowem Częstochowa i była to już trzecia tegoroczna porażka w grodzie Gryfa (jesienią stadion im. Floriana Krygiera był twierdzą nie do zdobycia). Portowcy praktycznie stracili szanse na tak mocno oczekiwane przez szczecińskich kibiców mistrzostwo Polski, o które do samego końca rywalizować będzie korespondencyjnie środowy triumfator spod Jasnej Góry z poznańskim Lechem, a podopiecznym trenera Kosty Runjaicia najprawdopodobniej pozostanie III lokata i gra w Lidze Konferencji Europy, czyli powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu...

Pogoń Szczecin - Raków Częstochowa 1:2 (1:0); 1:0 Kamil Grosicki (25), 1:1 Vladislavs Gutkovskis (47), 1:2 Ivi López (78).

Pogoń: 1. Dante Stipica - 23. Benedikt Zech (84, 9. Piotr Parzyszek), 13. Kóstas Triantafyllópoulos, 33. Mariusz Malec, 97. Luís Mata (60, 10. Luka Zahovič) - 21. Jean Carlos Silva, 8. Damian Dąbrowski (84, 19. Kacper Kostorz), 54. Maciej Żurawski (60, 99. Mateusz Łęgowski), 22. Wahan Biczachczjan (68, 14. Kamil Drygas), 11. Kamil Grosicki - 18. Michał Kucharczyk.

Raków: 1. Vladan Kovačević - 7. Fran Tudor, 2. Tomáš Petrášek, 3. Milan Rundić - 22. Deian Sorescu, 66. Giánnis Papanikoláou, 55. Szymon Czyż (46, 8. Ben Lederman), 17. Mateusz Wdowiak (73, 77. Marcin Cebula), 11. Ivi López (90, 18. Jakub Arak), 70. Fábio Sturgeon (46, 71. Wiktor Długosz) - 9. Sebastian Musiolik (46, 21. Vladislavs Gutkovskis).

Żółte kartki: Żurawski, Jakub Bursztyn (rezerwowy) - Czyż, Sorescu, Lederman. Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 9076.

Środowy pojedynek był to jakby kopią poprzedniej porażki portowców na Twardowskiego z Wisłą Płock, gdy szczecinianie objęli prowadzenie po strzale Grosickiego, a po chwili nasz skrzydłowy mógł podwyższyć rezultat, lecz później goście zdobyli dwie bramki i wygrali 2:1 mimo szturmu Pogoni w końcówce.

Szczeciński szkoleniowiec zaskoczył rywali składem, ustawiając nominalnego stopera Zecha na prawej obronie, wprowadzając Biczachczjana od 1. minuty, a w ataku wystawiając Kucharczyka, którego momentami zastępował na szpicy Carlos Silva, choć w naszej drużynie nie była to jedyna wymienność pozycji. Po przerwie atakującym został Zahovič, a Kucharczyk cofnięty został na lewą obronę. W końcówce na boisku pojawiło się jeszcze dwóch wysokich napastników: bardzo aktywny Kostorz oraz Parzyszek.

Mecz rozpoczął się od dominacji gości, lecz w 9. minucie dobrą sytuację miała Pogoń (niestety, dwóch szczecinian nawzajem sobie przeszkodziło), a w 12. minucie Biczachczjan strzelił obok bramki. W 20. minucie świetną interwencją popisał się Stipica po główce z bliska Petráška. Pięć minut później akcję rozpoczął nasz bramkarz, podając do Dąbrowskiego, a ten do Biczachczjana, który zagrał na lewe skrzydło do Grosickiego, zaś reprezentant kraju po rajdzie wbiegł w pole karne, położył dwóch obrońców i nie dał szans Kovačevićowi strzałem w tzw. długi róg. W 28. minucie Grosik zagrał do Kucharczyka, który odegrał mu piłkę zmyślnym lobem, lecz strzał z woleja skrzydłowego obronił golkiper. W 32. minucie Kucharczyk reklamował, że był faulowany przy szybkiej kontrze...

Druga połowa rozpoczęła się od rajdu Carlosa Silvy, który strzelił obok słupka, a chyba lepszym wyborem byłoby podanie. W odpowiedzi idealnie w tempo do długiej piłki zagranej przez Rundića wyszedł dopiero co wprowadzony na boisko Gutkovskis, który mimo asysty stoperów, strzałem lewą nogą w długi róg pokonał Stipicę. W 50. minucie mający już żółtą kartkę Żurawski zachował się trochę niesportowo, ale sędzia wykazał pobłażliwość. Trzy minuty później po plasowanej centrze Grosickiego i główce Kucharczyka udanie interweniował bramkarz Rakowa, a tylko w boczną siatkę dobijał Jean Carlos. Po chwili VAR rozpatrywał, czy częstochowianom należy się rzut karny, ale werdykt był szczęśliwy dla szczecinian. W 57. minucie po kontrataku Rakowa szczecinianie dwukrotnie zablokowali strzały przeciwników. Nieco tracący siły Grosicki zmienił skrzydło i w 70. minucie posłał piłkę nad bramkę. Raków objął prowadzenie w 78. minucie, gdy López poradził sobie z Zechem i pokonał Stipicę strzałem w długi róg. W doliczonym czasie gry dobrze spisujący się w ofensywie stoper Malec, który wcześniej zagrał sporo dobrych piłek na przedpole gości, znalazł się w dogodnej sytuacji, aby doprowadzić do remisu, ale strzelił nad bramką. Portowcy do samego końca atakowali, ze Stipicą włącznie, ale bez powodzenia i "kradnący" czas rywal zwyciężył. Ambicję szczecińskich piłkarzy docenili kibice, śpiewając po meczu: "Czy wygrywasz czy nie, ja i tak kocham cię, bo najlepsza w Polsce jest, Pogoń Szczecin MKS!". Szalikowcy pocieszali jeszcze, że "na mistrza Polski nadejdzie czas"... ©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

xxx
2022-04-22 11:12:50
Prezesie może jakaś konferencja po tym meczu ? Redaktor Janisz przed meczem w magazynie u Szpakowskiego powiedział ze Pogon nie bedzie miala mistrza bo jezeli ma się możliwosc zdobycia pierwszego tytułu w historii a pozbywa sie najlepszego zawodnika w polowie sezonu ( chodzi o Kozłowskiego ) i pozwala się na pozbycie trenera to nie najlepiej to wygląda. Kosta juz myslami w Legii bo sklad tez wystawił ciekawy. Dlaczego grał Zech a nie Bartkowski ? Dlaczego nie wszedł Fornalczyk a grał Łęgowski ?
Wierny - jeszcze
2022-04-21 21:48:24
3 miejsce,znowu puchary, nowy stadion a sponsora na koszulce jak nie było tak nie ma !
Lech padł
2022-04-21 21:40:55
Dla mnie wynik optymalny to zwycięstwo Pogoni - wiadomo, ale jeżeli nie zwycięstwo to chciałem porażki. Remis to było granie dla Lecha. A tak jednym meczykiem Pogoń wyeliminowana a Lech zwalony na drugie miejsce. Jest przynajmniej satysfakcja, że Lech majstra nie weźmie. Oczywiście może wziąć pod warunkiem, że Raków go odda.
Bielik
2022-04-21 21:20:05
Pogoń przegranym kolejnym ważnym meczem u siebie sprawiła że w Szczecinie zapanował ogromny smutek.
dudi
2022-04-21 17:52:23
Nawet widać jak sami piłkarze podchodzą do meczu lekceważąco .Bo jak traktować zawodnika który wychodzi na boisko w samych skarpetach zamiast w regulaminowych klubowych getrach które chyba są częścią stroju piłkarza !
@poznaniak
2022-04-21 14:05:39
Zmień leki bo bredzisz i jątrzysz na tym forum już od dłuższego czasu. To Raków będzie Mistrzem i jeszcze pokona twojego kolejorza w finale PP. Ciekawe co wtedy napiszesz ?
Kto przynosi pecha.
2022-04-21 12:22:44
Kiedy na meczu Pogoni z Wisłą Płock zobaczyłem na trybunie posła Nitrasa obok prezesa Mroczka to pomyślałem sobie , że to żle się skończy dla Pogoni. Niestety , miałem rację. Z Płockiem porażka , z Rakowem porażka. Prezes Mroczek chyba jeszcze nie zrozumiał , że ci którzy chcą się promować w polityce poprzez sport i odwrotnie , żle na tym wychodzą.
Mental padł.
2022-04-21 12:09:51
Pogoń przegrywa wszystkie najważniejsze mecze, czyli tak zwane mecze na szczycie. Ich mental jest w ruinie. Rok temu w kwietniu przegrana z Legią , gdzie po 30 min było 0-4, w maju rok temu przegrana z Rakowem w Szczecinie 1-3 , a stawką było wicemistrzostwo Polski. W obecnej rundzie przegrana z Lechem 0-3 i przegrana z Rakowem 1-2. Oba w Szczecinie. Portowcy nie trzymają ciśnienia. Kompletnie się rozkładają przy wysokiej stawce spotkania. Czas na zmiany.
Tylko krótko.
2022-04-21 11:59:11
Stipica ma piłkę, wysoki pressing Rakowa, 8 piłkarzy z Częstochowy na połowie Pogoni , z tego 4 przed polem karnym Pogoni. Aż prosi się zagrać długą piłkę na 50 metrów na połowę Rakowa , gdzie jest szybki Grosicki. Ale Stipica zgodnie z zaleceniem Runjaica podaje piłkę do stopera , ten do lewego obrońcy i za chwilę strata piłki 30 metrów od własnej bramki. Zakaz gry długimi piłkami Pogoni. A Raków zdobył dwa gole po długich piłkach na kilkadziesiąt metrów.
klemens
2022-04-21 11:37:42
za wygrany mecz premia , za przegrany ? Też godna kasa . Szczecin ma coś z tych kopaczy piłki , oprócz kosztów ? A jest ich dosłownie armia .
dr
2022-04-21 10:07:15
sory ale Kamil Grosicki mimo strzelonej bramki w kilku sytuacjach pokazał piłkarską tepotę, nie widział lub nie chciał widziec lepiej ustawionych kolegów ze 3-4 razy...to niedopuszczalne, grosik musi byc w cieniu wtedy jest pozyteczny ,jak zaczyna strzelac i włacza egoizmy jest wyrobnikiem i tyle...
Kibic od wieków
2022-04-21 10:00:44
Nadzieje były rozbudzone do granic możliwości.Niestety zespół nie był,nie jest mentalnie przygotowany na walkę o mistrzostwo.Patrząc na Lecha i Raków-to jest przepaść. Zawodnicy mają tam "inną głowę" zupełnie inna mentalność i wola walki o mistrzostwo.Pogoń,niestety poza dobrą,wyrównaną kadrą nie miała nic więcej do zaoferowania.Tak się nie gra o mistrzostwo.Pogoń z tej "trójki" jest niestety najsłabszym zespołem.
Śledziu
2022-04-21 09:45:14
Raków 2 rok w ekstraklasie z boiskiem jak 3 ligowiec i już mistrz Polski - Pogoń już 20 lat w ekstraklasie i NIC !!!!!
Prezes
2022-04-21 09:42:10
Kiedy Pogoń będzie miała w końcu sponsora strategicznego ?! Zarząd Pogoni do roboty !!!
Oserwator
2022-04-21 09:30:27
Jeszcze nigdy Pogoń nie była tak blisko mistrzostwa! Niestety ale i nie tym razem! Porażka z Lechem, to był sygnał że tytuł mistrzowski można odłożyć na kiedyś, kiedyś... No a porażka z Płockiem to tylko potwierdzenie o słabości Pogoni. Mecz z Rakowem to tylko przypieczętowanie 3 miejsca w lidze po tym sezonie. Jak to ktoś wcześniej napisał....dziewczyny lubią brąz! Drużynie z Częstochowy można pogratulować podwójnej korony.
dr
2022-04-21 09:12:23
decyzja o zdjeciu biczakczjana -zupełne nieporozumienie,facet przyspieszał grę kazdym przyjeciem kierunkowym i szybkim podaniem,robil to czesto w tłoku i pod presja,dał asyste grosickiemu i miał jeszcze duzo do zaoferowania,wszedł łegowski i.....dzielnie rozdzielał piłki na bocznych obronców przed swoim polem karnym....taki kreatywny
Tatuaże
2022-04-21 08:02:06
Zawodnicy Rakowa nie byli tak pokryci tatuażami jak Pogoniarze. Chyba jednak tatuaże nie pomagają w grze chociaż imponują małolatom. W Lechu też nie wierzą w tatiaże tylko w umiejętności w grze
Kamil
2022-04-21 07:59:50
Czy zawodnicy Pogoni w ogóle myślą w trakcie gry? Samą kopaniną i tak daleko zaszli
Tomasz
2022-04-21 07:37:24
Dwa stracone gole to kompromitacja obrońców. Nawet obrońcy z 5 ligi daliby radę zablokować strzały. Dlaczego Zech grał na prawej obronie ? Błędy personalne Runjaica dopełniły czarę goryczy. To przegrany już sezon. Na szczęście trener odchodzi.
Wielcy przegrani.
2022-04-21 07:25:29
Tytuł mistrzowski przeleciał koło nosa. I tak od 74 lat. Zawsze coś przeszkadza. Ten zespół nie trzyma ciśnienia i przegrywa ważne mecze na finiszu. Rok temu z Legią, a teraz z Lechem i Rakowem. Szczyt formy był na jesieni i teraz jest tylko coraz gorzej. Ale przecież trener i jego asystenci od kilku tygodni negocjują swoje kontrakty finansowe z Legią. To jest dla nich najważniejsze. Tylko Grosicki nie zawodzi. Czy zostanie w Pogoni ?
poznaniak
2022-04-21 07:24:40
Wygrana Lecha Poznań w meczu z Pogonia wczoraj to kolejny sukces na drode LECHA na mistrza Polski i lidera w pucharach Europejskich. 2;1 dla Lecha to dobry wynik po efektownym meczzu a powinno być 5:O dla LECHA.Brawo Lech Poznań - Kolejorze,
kolejny mecz
2022-04-21 07:22:21
który Pogoń wygrywa, a po ostatnim gwizdku schodzi z boiska pokonana. Na mistrza polskiej ekstraklasy to w Szczecinie jeszcze wiele dekad trzeba poczekać, a i może nigdy tak się nie stanie...
Masakra
2022-04-21 07:08:37
Tylko Pogoń Szczecin potrafi przegrać wygrany mecz przed własną publicznością
lenny
2022-04-21 07:06:48
Nadmuchiwany balonik pekl przed czasem i tak jak zawsze przegrana nie tylko w meczu lecz rowniez wyscig po tytul ,juz dosc trzecich miejsc czekamy na MAJSTRA kiedy?bo po sezonie pogon powoli zacznie chylic sie w dol.Wstyd Rakow jest krocej w ekstraklsie bynajmniej w tym stuleciu i ma wiecej tryumfow niz pogon WSTYD.
gal
2022-04-21 06:57:16
najwyższy czas na Runiajcia, nic nie wnosi, czas na zmiany!
Gdzie obrona ?
2022-04-21 06:55:40
W poprzednich sezonach Pogoń miała najlepszą obronę w Ekstraklasie i nie miała ataku po odejściu Buksy. W tym sezonie nadal nie mamy napastników, a gra obronna zawaliła się. Dzisiaj dwóch stoperów daje się jak ograć jak dzieci napastnikowi i pozwalają mu oddać celny strzał w 47 min. Runjaic popełnia błąd i wystawia najlepszego stopera ligi Zecha na prawej obronie, a ten "zapomina" , że Ivi Lopez potrafi strzelać tylko lewą nogą i pozwala mu na to. Dramat.
Gra skończona.
2022-04-21 06:39:38
Pogoń została żle przygotowana do rundy wiosennej. To "tradycja" u trenera Runjaica. W lutym Wahan uratował punkty w doliczonym czasie. Porażki z Lechem i Rakowem u siebie , a na jesieni remisy na na ich boisku. Kompromitacja z Płockiem. Każdy piłkarz Pogoni gra dzisiaj gorzej niż na jesieni. Drużyna nie gra długimi podaniami i nie strzela goli za pola karnego. "Tysiące" podań i jednostronna gra rozszyfrowana przez rywali. Bez żalu żegnam trenera Runjaica.
J.Grzyb
2022-04-21 06:07:59
Może moje wnuki doczekają mistrza w Szczecinie....Qrwa...
Adieu!
2022-04-21 05:54:44
Trenerowi należy podziękować natychmiast, to była trzecia porażka! Ten fachowiec dla swoich interesów zabiera drużynie poczucia bezpieczeństwa.
Rynkowski
2022-04-21 04:00:16
Dziewczyny lubią brąz
sen o mistrzostwo
2022-04-21 01:20:55
"szkoleniowiec zaskoczył rywali składem".

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA