Nie powiodło się naszym drużynom w meczach o mistrzostwo III ligi piłkarskiej. Mecz na własnym boisku przegrał Świt Skolwin, a na wyjeździe uległa Vineta. Pogromcami okazały się zespoły z województwa wielkopolskiego. To pokazuje, że naszym III-ligowcom o punkty w zreformowanej lidze będzie trudno.
Świt przegrał u siebie z rezerwami Lecha Poznań 0:1 (0:1) po bramce Pawlickiego (12). Goście podobnie jak przed tygodniem zagrali bardzo młodym składem. Całą drugą linię stanowili juniorzy, a trzech z nich miało zaledwie po 17 lat.
Świt może mówić o sporym pechu, przez większą część spotkania miał przewagę, stwarzał sytuacje, ale zawodziła skuteczność. Najlepszych sytuacji nie potrafili wykorzystać: Jóźwiak i Szczepanik przed przerwą, oraz Krystek i Walków po zmianie stron.
W miarę upływu czasu miejscowi coraz bardziej się odsłaniali i narażali na kontry. Po przerwie to Lech stwarzał groźniejsze okazje, ale też był w swoich poczynaniach nieskuteczny.
Goście kończyli mecz w dziewięciu. W końcówce spotkania dwóch piłkarzy Lecha II otrzymało drugie zółte i w konsekwencji czerwone kartki. Nie miało to jednak wpływu na zmianę wyniku.
Swój wyjazdowy pojedynek przegrała Vineta Wolin, która przegrała na wyjeździe z Jarotą Jarocin 0:3 (0:0) po golach Maksymina (58), Antkowiaka (75) i Pawlaka (90).
Vineta starała się mieć inicjatywę, częściej była przy piłce, ale nie przekładało się to na stwarzane sytuacje. Przed przerwą obie drużyny miały po dwie okazje, ale po zmianie stron już bardziej konkretni byli gospodarze.
Goście po stracie pierwszej bramki podjęli większe ryzyko, a miejscowi ograniczali się do kontr. Dla podopiecznych trenera Ozgi okazały się zabójcze. (par)
Fot. R. Pakieser