Czwartek, 18 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Porażka Pogoni w Katowicach

Data publikacji: 27 sierpnia 2022 r. 22:06
Ostatnia aktualizacja: 28 sierpnia 2022 r. 08:53
Piłka nożna. Porażka Pogoni w Katowicach
Szczecinianki (w błękitnych strojach) nie powstrzymały katowiczanek. Fot. Pogoń Szczecin/Facebook  

Ekstraliga piłkarek nożnych: GKS Katowice - POGOŃ Szczecin 3:0 (3:0); 1:0 Bińkowska (6), 2:0 Bińkowska (9), 3:0 Hajduk (30 karny).

POGOŃ: Radkiewicz - Shahbazyan, Brzozowska, Łaniewska (70 Giętkowska), Szymaszek - Dyguś, Brodzik (64 Garbowska), Dębińska (83 Kuśmierczyk), Zdunek - Oleszkiewicz (70 Szcześniak), Ratajczyk

Już w 6. minucie spotkania, była zawodniczka Olimpii Szczecin (przekształconej przed wakacjami w Pogoń) - Amelia Bińkowska, wbiegła z piłką w pole karne i strzałem bądź próbą wrzutki na tzw. długi słupek, umieściła piłkę w bramce. Trzy minuty później, ta sama piłkarka strzałem z bliskiej odległości podwyższyła prowadzenie. W 11. minucie głową po rzucie rożnym strzelała Weronika Szymaszek, ale piłkę z linii bramkowej wybiła zawodniczka GKS-u. Minutę później ponownie zaatakowały katowiczanki, a Bińkowska mogła skompletował hat-tricka, lecz zbyt długo zwlekała ze strzałem. W 19. minucie ponownie główkowała Szymaszek, ale dobrze broniła Kinga Seweryn. W 24. minucie piłkarka gospodarzy, Patrycja Kozarzewska podała piłkę na piątry metr do Klaudii Maciążki, ale do strzału zabrakło jej kilku centymetrów. Sześć minut później w polu karnym sfaulowana została Maciążka, a rzut karny pewnie wykorzystala Marlena Hajduk. W 35. minucie w pole karne Pogoni wbiegła Kozarzewska, ale uderzyła obok bramki. Minutę później goście odpowiedzieli strzałem Roksany Ratajczyk, która po długim podaniu znalazła się w polu karnym i oddała strzał przy tzw. krótkim słupku, lecz dobrze broniła miejscowa bramkarka. W 38. minucie powinno być 4:0 dla gospodyń, ale strzał w polu karnym Kasandry Rybaczuk świetnie obroniła Natalia Radkiewicz. Jeszcze przed przerwą, w polu karnym GKS-u z piłką była Szymaszek, ale nie wiedziała co z nią zrobić i uderzyła w boczną siatkę, zaś katowiczanki odpowiedziały strzałem z dystansu Anity Turkiewicz. W 58. minucie stuprocentową okazję miała Maciążka, a sekundy później minimalnie z piłką minęła się Kozarzewska, zaś Pogoń w 63. minucie spotkania odpowiedziała strzałem Nikoli Dębińskiej z 16. metra. GKS do końca meczu pilnował korzystnego wyniku, walcząc o kolejne trafienia i spokojnie zapewnił sobie trzy punkty.

Od początku meczu lepiej wyglądał zespół GKS-u, którego piłkarki szybciej biegały i wymieniały piłkę między sobą. To co najistotniejsze wydarzyło się w pierwszej połowie, w której każda stracona piłka przez Pogoń w środku pola, kończyła się groźną akcją gospodyń. Zasłużenie wygrał zespół z Katowic, a przed sztabem szkoleniowym Pogoni jeszcze dużo pracy... ©℗

(PR)

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

toi
2022-08-28 08:03:17
kompromitacja

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA