Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Polakowski i Chwastek odchodzą ze Świtu

Data publikacji: 10 kwietnia 2019 r. 20:08
Ostatnia aktualizacja: 10 kwietnia 2019 r. 20:08
Piłka nożna. Polakowski i Chwastek odchodzą ze Świtu
 

Duet trenerski, Wojciech Polakowski i Jarosław Chwastek, który prawie od połowy rundy jesiennej prowadził zespół piłkarzy III-ligowego Świtu Skolwin, od środy nie będzie kontynuował pracy, a nieoczekiwana decyzja podjęta została we wtorek.

Zarząd klubu rozstał się z trenerem Wojciechem Polakowskim za porozumieniem stron, a bezpośrednim powodem tej decyzji były sprawy osobiste trenera, a także odległość dzieląca jego rodzinne Darłowo od Szczecina. W skutek tej decyzji z pracy w Skolwinie zrezygnował również dotychczasowy asystent trenera Polakowskiego - Jarosław Chwastek.

- Wojciechowi Polakowskiemu oraz Jarosławowi Chwastkowi serdecznie dziękujemy za pracę na rzecz naszego klubu oraz życzymy powodzenia w dalszej karierze trenerskiej - powiedział prezes Świtu Paweł Adamczak. - Obaj pomogli wydźwignąć nam się z kryzysu w końcówce ubiegłej rundy, kiedy to zespół pod ich wodzą zanotował serię czterech kolejnych zwycięstw, lecz logistyka i względy osobiste zaważyły na podjętej przez obie strony decyzji. Trener mieszka w Darłowie, pracuje w Koszalinie i dojeżdżając prowadzi Świt, co jest trudne do pogodzenia. Nasz III-ligowy zespół przejmie trener Mariusz Pikuła, który w Świcie pełnił dotychczas rolę koordynatora grup młodzieżowych i który poprowadzi świtowców w najbliższym spotkaniu z Radunią w Stężycy. Pomagał mu będzie były pierwszy trener Świtu Artur Maliński, a taki stan potrwa do końca obecnego sezonu.

Były już trener Świtu Wojciech Polakowski nie chciał komentować sytuacji, ale przysłał nam oświadczenie, które poniżej zamieszczamy:

W związku z nieprawdziwymi przyczynami, jakie podał Prezes Świtu w oficjalnym komunikacie oświadczam: Rozstanie z drużyną Świtu nastąpiło tylko i wyłącznie decyzją Prezesa i Zarządu klubu. Ani ja, ani wspierający mnie lojalnie trener Jarosław Chwastek, nigdy nie proponowaliśmy naszej dymisji. O rozwiązaniu z nami kontraktu poinformował mnie osobiście, a na moją prośbę drużynę Prezes. To na jego gorącą prośbę pojawiłem się w Świcie w październiku ubiegłego roku. Udało mi się szybko pozbierać mentalnie zespół i przekonać do walki o utrzymanie Świtu w III lidze. Od momentu przejęcia przez nas drużyny w 10 meczach zespół podniósł z murawy 20 punktów plus trzy wygrane mecze w Pucharze Polski. Pozbyliśmy się widma spadku, a to dawało komfort budowania zespołu na następny sezon. Nie istnieją żadne przesłanki osobiste, które dawałyby mi podstawy do rozstania z drużyną. Biorąc pod uwagę stały jej postęp sportowy, z radością pojawiałem się w Szczecinie na zajęciach treningowych i meczach. Zarówno ja, jak i trener Chwastek jesteśmy dumni z pracy, jaką wspólnie z piłkarzami wykonaliśmy. Prezes Paweł Adamczak wprowadza w błąd opinie publiczną, zawodników i kibiców co do własnej decyzji odsuwającej mnie od pracy z zespołem. Nigdy nie porzucilibyśmy drużyny piłkarskiej w trakcie rozgrywek, szczególnie wtedy, kiedy efekty tej pracy są tak dobre. Na koniec bardzo dziękuję piłkarzom Świtu, pracownikom klubu i kibicom za możliwość przeżycia z Wami fajnej piłkarskiej przygody. Już na zawsze zostanę Waszym wiernym kibicem. Życzę piłkarskiego rozwoju kadrze zawodniczej, dobrych wyników i radości, jaką z Waszej gry mają kibice. Panu Prezesowi życzę, aby nigdy nie bał się stanąć w prawdzie, bo próby manipulacji ludźmi nie dają szans na zrzucenie odpowiedzialności za losy klubu na innych. Nasza wspólna przygoda pod nazwą Świt Skolwin zakończyła się tylko i wyłącznie Pańską decyzją. Miał Pan do niej prawo". ©℗ (mij)

Fot. R. Pakieser

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA