Pogoń w ostatnim tegorocznym meczu wystąpi w porównaniu z przegranym pojedynkiem z Cracovią w dużo mocniejszym składzie. Portowcy czwartkowym meczem ze Śląskiem Wrocław w Szczecinie pożegnają się ze szczecińską publicznością na dwa miesiące.
W czwartek do dyspozycji trenera mają już być nieobecni w Krakowie: Lasza Dwali, Zvonimir Kozulj i David Stec. W pełni sprawny jest już Ricardo Nunes. Ten ostatni był już w Krakowie, zagrał nawet przez kwadrans, nie wypadł najlepiej, ale zdaniem trenera Runjaica nie był jeszcze gotowy na występ.
- Nunes trenował tylko przed meczem – powiedział szkoleniowiec na poniedziałkowej konferencji prasowej. - Właściwie zabraliśmy go, żeby nie mieć pustej ławki. Nie zdecydowałem się też zmieniać systemu gry.
Absencja Dwaliego dość niespodziewanie nie była aż tak mocno odczuwalna. Z bardzo dobrym skutkiem zastępował go Mariusz Malec. Brak Steca i Niepsuja spowodował, że na prawej obronie po dłuższej przerwie zagrał Sebastian Rudol i nie był to dobry występ 23-letniego wychowanka.
- Czerwona kartka dla Rudola zmieniła przebieg meczu. Zawodnicy muszą podejmować decyzje na boisku, popełniają błędy. Ten temat jest zamknięty. Liczy się kolejny mecz – ocenił szkoleniowiec nie chcą publicznie krytykować swojego piłkarza.
W czwartek na prawej obronie zagra Stec. Wciąż niedysponowany jest Niepsuj. Najbliższe dni pokażą, czy będzie musiał poddać się operacji. Nie należy spodziewać się gry od początku Soufiana Benyaminy. W ataku wystąpi ktoś z dwójki: Iker Guarrotxena, lub Adrian Benedyczak.
- Iker sam powiedział, że jest gotowy zagrać na pozycji prawego obrońcy w Krakowie – powracał do sobotniego meczu szkoleniowiec Pogoni. - Był zdecydowany, zgodziłem się. Zostało 10 minut do przerwy. Wtedy ponownie o tym rozmawialiśmy. Mogliśmy posłać tam Nunesa, Żurawskiego, Deleva. Iker wziął odpowiedzialność.
W ostatnich dwóch meczach nawet na ławce rezerwowych zabrakło Tomasza Hołoty. Trener nie chciał jednak wypowiadać się już teraz na temat ewentualnych zmian kadrowych w przerwie zimowej.
- Bezpośrednio po meczu nie podejmiemy żadnych decyzji kadrowych. Taki proces trwa cały czas. Myślimy już także o letnim okresie transferowym – uciął Kosta Runjaic. (par)
Fot. R. Pakieser